Tanuki-Manga

Dawno już nie komentowałam niczego, ale coś musi mnie bardzo poruszyć lub skłonić do rozmyślań bym to zrobiła… Ostatnio podjęłam się czytania romansów one shot'ów… Dziwne, wiem, ale chciałam zobaczyć czy trafię na perełkę. Nie spodziewałam się, jednak, że się wzruszę niemal do łez. Mam pewien sentyment do osób niewidomych, a także do książek… oboje występuję w tej mandze. Muszę przyznać, że wydaje się prosta i niezwykle mało skomplikowana.. niby niewiele się dzieje, a jednak.. cóż mogę rzec.. bardzo mi się podobała.. ładna kreska, wspaniała historia.. zero idealnych panienek, lub maślanych oczu, zero macho i podrywów, czy dramatycznych sytuacji… Ot energiczna dziewczyna, która nie lubi czytać,  kliknij: ukryte  ale wydaje mi się, że od 'teraz' będzie to robiła dość często.. czytając na głos chłopakowi, który traci wzrok. Piękne doprawdy. Przypomniało mi się Eien no With.
Polecam wszystkim tego one shot'a! Warto przeczytać, gdyż historia jest doprawdy piękna.

Zamaskowano spoiler.

No właśnie.. Zapomniałam podzielić się moimi odczuciami. Otóż powiem tak – ryczałam jak bóbr krokodylimi łzami. Nie pamiętam czy kiedyś czytałam/oglądałam coś równie wzruszającego.
Podobało mi się także, że dziewczyna się nie poddała. Wprawdzie dla zwierząt liczy się jakoś, a nie długość życia, jednak w niektórych przypadkach chcą one żyć, ale potrzebują pomocy… czegoś w stylu „dodatkowej siły życiowej”.
Przykładem może być moja 9letnia suka, która jest schorowana i stara – nikt nie wierzył, że będzie tak długo żyła. Z wiekiem jest coraz spokojniejsza, chociaż ostatnio, gdy miałam szczeniaka z fundacji na 'tymczas' na kilka dni to odżyła na nowo i zachowywała się jak zupełnie młody pies.
Innym przykładem może być mój szczur, który po śmierci jej koleżanki z klatki stał się osowiały i pogrążał się w chorobie. Ale żył potem jeszcze całe 1,5 miesiąca (dla szczura to bardzo dużo bo domowe szczury żyją do 2,5­‑3 lat maks, czasem do 4­‑przypadki niezwykle rzadkie). Codziennie go karmiłam na rękach specjalne przygotowaną melasą, dawałam leki, pomagałam czyścić futerko. Widać było, że chciała jeszcze ze mną żyć. Gdy w końcu nadszedł koniec pożegnałam ją i uśpiłam – wpadła w drgawki i nie było już dla niej szansy, a nie chciałam jej męczyć. Czasem bowiem zwierzę odchodzi samo, a czasem trzeba skrócić mu męki.
W tej mandze Eye walczył do końca i tylko dzięki słowom tej dziewczyny mógł wreszcie odejść w spokoju. Piękne przesłanie o miłości do zwierząt oraz ich oddaniu, a także o tym, że życie zwierząt jest czymś równie ważnym jak śmierć kogoś z rodziny.

Czytając tą mangę caaaalutki czas napalałam się, że Pierre będzie kobietą! TAK! Tak mi pasowało żeby on był babką i byli razem ;.; A tu co?! Wielki zawód przez ogromne „Z” ;.;

Ten film „Ksiądz”, co teraz jest/będzie w kinach to na podstawie tej manhwy chyba, czyż nie? W każdym razie wydało mi się niezwykle podobne… a przynajmniej z początku bo z racji mej awersji do horrorów to ani mangi, ani filmu nie dokończyłam – gomen xD Jak znajdę faceta, co mnie będzie tulił w kinie i uspokajał to wtedy na takie coś na spokojnie pójdę xD

Albo może raczej „wow”... Przeczytałam z zapartym tchem jeszcze przed obiadkiem o.o Nya… mocne… serio mocne… aż mi słów brakuje… Normalnie nie lubię tego typy mang oraz nadmiernej przemocy, ale… choinka, to było mocne! :3

Brak słów. Totalny brak. Ostatnio jak widać zaczęłam czytać różne mangi z wątkiem romantycznym i… puff… no kurcze ja nigdy nie lubiłam romansów, a tutaj normalnie przeżywałam, jak nikt ;_; Dobrze, że na końcu jest rysunek Kinderci i Blondzia bo przynajmniej wmówiłam sobie, że są razem ;_;

I jak tutaj energiczna i wesoła nastolatka (a tego nasto­‑życia mało mi zostało, bo zbliża się 20echa) ma szukać faceta jak tu naczyta się takich rzeczy?! ;_;
Heh… no ale i tak polecam ^.^

Jak w tytule – są dwie strony tej mangi… ciemna i jasna. Ciemna to ta, że jednak nie polecam młodym dziewczyną mieć dzieci w tak młodym wieku – rzeczywistość nie zawsze bywa, aż tak „kolorowa” jak w tej mandze. Z drugiej strony dobrze też, że pokazano, jak wiele wysiłku i problemów spotyka taką młodzież.

Niestety – dziewczęta, które po przeczytaniu tej mangi uważają, że zajście z chłopakiem w ciąże to nie koniec świata… mylicie się! Rodzice bywają surowi! Chłopacy też nie zawsze spieszą się by zostać ojcem. Aborcja – dla was brzmi to jak zwykłe słowo ale to zabieg, który można porównać do morderstwa – nigdy nie uwolnicie się od wspomnień o tym, że zabiłyście własne dziecko!
Uczcie się i cieszcie młodością! Czas na facetów i dzieci nadejdzie później – nie ma się co spieszyć.

Obecnie oglądam Ristoatne Paradiso… ale chyba przeczytam także mangę. Gente to kontynuacja? o.o

Też tak uważam, ale mimo to w porównaniu z niektórymi tasiemcami, gdzie widać, że coś jest robione na siłę tutaj jeszcze tego nie ma. Oda widocznie jakieś plany ma, ale musi to jakoś ubrać, by czytelnikom się nie pomieszało. Również nie mogę się doczekać, co dalej i co z pozostałymi członkami załogi :3

Pytacie dlaczego to czytam? Polecił mi kolega i zaczęłam czytać… jestem ciekawa czy ładnie to pociągną, czy może porzucą (oby nie), czy zrobi się z tego tasiemiec… jeśli to ostatnie to mam nadzieję, że nie będziemy mieli Naruto Bis (odnośnik do Macek Ośmiornicy w Naruto, o których wspominałam w komentarzu do wyżej wspomnianego anime). Polecam :3