Tanuki-Manga

Przy tej mandze powinno znajdować się jakieś ostrzeżenie. Coś w stylu: „Uwaga! Czytanie powoduje nieprzewidywalne zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym”. Mnie się na mózg rzuciło: zarwałam noc, olałam zajęcia, zawaliłam koło – byle tylko przeczytać wszystko co do tej pory wyszło.

Kyoko jest przesympatyczna z tą jej dziecięcą naiwnością. Po prostu nie sposób jej nie polubić. Poza tym wszystkie postacie mają swoje pięć minut. Ja osobiście uwielbiam Yashiro, menadżera Rena, i te jego „podstępne” próby zeswatania tej dwójki. Reżyser Ogata też jest bardzo ciepłą i pozytywną postacią.  kliknij: ukryte  Szczególnie podobała mi się jego reakcja na widok Tsurugi leżącego na kolanach Kyoko. Poza tym Sawara­‑san, Kotonami, Lory – ekscentryczny prezes L.M.E. oraz  kliknij: ukryte  ojciec Rena i to jego słodkie obżarstwo. Jeszcze długo bym tak mogła wymieniać.
Tylko Shoutarou strasznie mnie wkurza, jednakże musi być drugi pretendent do serca głównej bohaterki.
Początkowo trochę denerwowały mnie te trójkątne męskie twarze, ale później już mi to nie przeszkadzało. No i w końcu Ren – Boże gdzie są tacy szczerzy, troskliwi i seksowni mężczyźni o zabójczym uśmiechu „Króla Nocy”?;)

Z niecierpliwością czekam na drugi sezon anime i oczywiście na dalszy ciąg mangi (chyba umrę z niecierpliwości i ciekawości zanim ta historia się skończy). Wszystkim szczerze polecam.