Tanuki-Manga

Przepraszam ale podskoczyło mi ciśnienie. Recenzent „dowala” takim spoilerem, że gdybym przeczytała tę recenzję przed przeczytaniem mangi (co de facto przeważnie robię żeby sprawdzić, czy warto się brać za jakiś tytuł) to chyba by mnie krew zalała i straciłabym całą ochotę na tej mangi przeczytanie..
Można by chociaż na początku umieścić informację, że recenzja zdradza zakończenie, wtedy sporo osób by się zastanowiło nad czytaniem jej przed mangą.

Jestem pod niesamowitym wrażeniem tej mangi. Pierwszy raz od bardzo dawna zabrałam się za czytanie skanów mangi, bo niestety nie można nigdzie kupić papierowego wydania (dalej jestem przez to w szoku, bo tytuł jest tak dobry, pozytywny, zabawny i ciekawy, że nie rozumiem czemu żadne wydawnictwo, czy to polskie czy amerykańskie się za niego nie wzięło). Zaczęłam czytać skany i nawet się nie zorientowałam kiedy przeczytałam wszystkie dostępne z 8 już wydanych w Japonii tomów. Czytając wybuchałam śmiechem, co mi się bardzo rzadko zdarza, więc polecam tytuł każdemu kto szuka lżejszej pozycji :).

W sumie jedyne z czym nie do końca się zgodzę to „słabo narysowane”, bo pod tym względem zdecydowanie mogło być o wiele gorzej, mimo, że faktycznie arcydzieło to nie jest. Co do fabuły to się zgodzę, mimo szczerych chęci w ogóle nie zrozumiałam „co poeta miał na myśli”. Dla mnie to wyjątkowo skutecznie zmarnowany potencjał, mogło z tego być coś, ale autor/ka chyba nie do końca wiedziała o co jej właściwie chodzi i do czego dąży. Szkoda, naprawdę szkoda..

To był idealny tytuł dla mnie :D Nie przepadam za horrorami, a kreska np. Ito jest dla mnie ohydna. Another czytało mi się świetnie, bo kreskę ma prześliczną, krew się leje na znośnym poziomie, a dreszczyk był jak dla mnie w sam raz (napięcie było, ale nie miałam koszmarów w nocy :P). Martwiłam się, że nie będę w stanie przez ten tytuł przebrnąć, ale o dziwo wciągnął mnie do tego stopnia, że przeczytałam wszystkie 4 tomy w ciągu jednego dnia :D Zdecydowanie zostaje na mojej półeczce na stałe ;)

No i całe szczęście, bo 3 tomy to dla mnie np. było zdecydowanie za mało ;) Mam nadzieję, że sequel będzie na tak samo dobrym poziomie, bo od QQ Sweeper to nie mogłam się oderwać.

"...czyli horror, który nie jest ani straszny, ani klimatyczny, ani krwawy. " – O, czyli jest szansa, że byłabym w stanie przez niego przebrnąć :D Bardzo źle znoszę horrory, a kreska mnie jakoś interesuje, więc chyba dam tytułowi szansę :P Wypowiem się potem czy było warto, czy jednak jest słabo ;)

Muszę powiedzieć, że bardzo, ale to bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta manga. Miałam ją na półce już od jakiegoś czasu ale dopiero teraz się „wzięłam” ;) Sięgnęłam po nią praktycznie od niechcenia, a skończyłam w dwa dni po powrocie z pracy. Pierwsza manga, przy której w ogólnie nie używałam zakładki, bo czytałam od tomu do tomu, bez przerw. Zdecydowanie polecam, dalej ciężko mi wyjść z podziwu ;)

Według mnie ta seria jest nawet lepsza od prequelu, a to niecodzienne ;) Trzymam kciuki, żeby Studio JG podjęło się wydawania dalszego ciągu losów Kanoko.

O, zdecydowanie jestem tego samego zdania! W A4 wyglądałaby jeszcze piękniej.

Mam nadzieję, że któreś wydawnictwo (albo polskie, albo zagraniczne) zainteresuje się tym tytułem, bo kibicowałam mu od pierwszych tomów :) Manga bardzo w moim klimacie, z ładną kreską, czyta się przyjemnie, brakuje mi takich tytułów. Tak samo jak będę trzymać kciuki za wydanie „Akatsuki no Yona” w jakimś ludzkim języku :P

To taka lekka, łatwa i przyjemna jednotomówka w moich klimatach, może dlatego patrzę na nią pobłażliwie ;) Kreska bardzo ładna, gdyby tylko rozwinąć historię może na hmm 3 tomy, wtedy wyszłoby jej to na dobre. Dla mnie to była dobra rozrywka jako przerwa między poważniejszymi i cięższymi tytułami. Polecam :)

Do czytania tej mangi zabrałam się całkiem przypadkiem i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona :) Historia jest ciekawa, bohaterowie nie irytują jak to w części shoujo bywa, kreska jest przyjemna. Poruszany jest problem, z którym pierwszy raz się spotkałam w mandze, za co dodatkowy plus. Oceniam na 9/10 i mam nadzieję na więcej takich tytułów jak ten, który zostawił miłe, ciepłe uczucie w sercu :)

Jestem zaskoczona jak bardzo ta manga mi się spodobała, nie spodziewałam się tego w ogóle, biorąc się za ten tytuł. Oczywiście, jak to ja, postanowiłam kupić tomiki. Niestety, już nie pierwszy raz spotkałam się ze ścianą nie do przeskoczenia w postaci wydania Tokyopopu, które przez upadek wydawnictwa skończyło się na 8 tomie. Jest mi bardzo smutno z tego powodu, jakieś nasze wydawnictwo mogłoby zainteresować się tym tytułem, bo fabuła bardzo zgrabna, a i kreska cieszy oko ;).

„To nie jest manga dla każdego, a już na pewno nie dla osób wyjątkowo wrażliwych na przemoc, zło i ludzkie nieszczęście.” Tyle mi wystarczy, żeby wiedzieć, że nigdy w życiu po ten tytuł nie sięgnę. Już samo przeczytanie recenzji sprawiło, że czuję się bardzo źle.

Kolejna manga, którą bardzo chętnie bym zobaczyła u siebie na półce :) Szkoda, że wydana przez Tokyopop, bo nawet po angielsku jest problem z dostępnością. Może natchnie któreś z naszych wydawnictw :P

Ojj.. Wiele bym dała za wydanie tej mangi w Polsce :) Jest tak urocza i pozytywna, że aż przyjemnie się czyta. Chciałabym ją mieć na swojej półce.

Całkiem przypadkiem udało mi się kupić 10 tomów na raz i zaszokowało mnie, że przestałam czytać dopiero gdy dotarłam do 10 tomu, a teraz siedzę i kombinuję jak zdobyć 2 ostatnie tomiki (skanlacji nie czytuję ;)). W skrócie jak dla mnie manga jest genialna, na pierwszy rzut oka nie widać jak jest ciekawa (kolorowe słodkie okładki, itd. mogą sporo osób odrzucić (dlatego ja tak długo się wahałam nad czytaniem)), ale naprawdę warto dać jej szansę. Polecam :)

Studio JG dzisiaj zapowiedziało, że wyda tę mangę :)

Na pewno będę kontynuowała. Co prawda poziom mangi jakoś od tomu 20 zaczął się obniżać, ale kto wie, może dalej będzie znowu lepiej :)

Chętnie bym ją kupiła, albo w polskim wydaniu, albo angielskim. Szkoda, że jeszcze nie ma nawet w planach.

Tę manhuę mogłoby wydać jakieś nasze wydawnictwo. Jest krótka, ciekawa, nie dłuży się, a według mnie jest dużo bardziej wartościowa niż niektóre krótkie tytuły wydane u nas.

Nie wierzę jakim cudem ta manga ma 17 tomów i dalej powstaje.. Jestem na etapie tomu 6 i mam wrażenie, że dzieje się tutaj dokładnie jedno i to samo w kółko.. Tak jak napisała ShiroRinu zapłakana twarz głównej bohaterki staje się rutyną, tak samo jak jej uczucie do irytującego głównego bohatera, które jest wręcz niepojęte. Jestem osobą wyjątkowo wytrwałą i tolerancyjną jeżeli idzie o shoujo, ale ten tytuł ewidentnie do moich ulubionych nie będzie się zaliczał. Chyba skończę na tych 6 tomach. Jeżeli dalej fabuła się jakoś rozkręca to niech da znać ktoś kto wytrwał dłużej niż ja :P Z mojej strony wielkie brawa dla takiej osoby.

Anime jest genialne :D Moje ulubione chyba zaraz po Fruits Basket ;) Ale mimo mojego uwielbienia, przyznaję też, że manga nudna i się wlecze. Nie ma tych fajnych śmiesznych motywów, które w anime bawiły.

KTO po przeczytaniu góra pierwszego tomu mangi wystawia jej od razu ocenę 1? No ludzie zastanówcie się. Po pierwszym tomie ani nie można ocenić fabuły, ani za bardzo postaci.. Jedynie co to można określić czy komuś się podoba czy nie podoba kreska. A wg mnie ten tytuł nie zasługuje na 1 ze względu na kreskę. Pomyślcie czasem zanim ocenicie. Na tym etapie nie ma czego oceniać! >< Po 3­‑4 tomach ewentualnie..

Jak dla mnie manga była bardzo pozytywna, przyjemnie mi się ją czytało. Wielka szkoda, że nie można dostać angielskiej wersji na papierze ;) Mogłoby to wydać jakieś wydawnictwo. Nawet jako 2 tomy w 1. Przyjemnie by było mieć ten tytuł na półeczce :)