x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: S&M
Poza tym nie obrażajmy tego całkiem fajnego komiksu.
Re: No i koniec
Re: No i koniec
Re: No i koniec
Też to zauważyłem np. na forum na malu i bardzo mnie to dziwi, bo nie znajduję żadnych przesłanek do bad endu.
Za to widzę konsekwentnie przez ponad 250 rozdziałów budowany i pogłębiany związek. Czy naprawdę dla przeciętnego internetowego fana brak pocałunku na koniec przekreśla happy end?
Re: No i koniec
kliknij: ukryte
Założenie bokserek Kiyoshiego – deklaracja miłości Hany
Majtki Hany – potwierdzenie uczuć Kiyoshiego
Wspólna kąpiel w moczu – przypieczętowanie związku.
Nie ma co się dziwić, że po czymś takim Chiyo skończyła jako kolejna Mari.
Myślę, że nawet właścicielka sklepu uczęszczanego przez Risę i Andre byłaby pod wrażeniem.
Re: No i koniec
kliknij: ukryte Finałowa scena jest przecież ostatecznym triumfem Hany – fakt, że Kijoshi założył jej majtki dobitnie pokazał jak silna jest więź, która ich łączy. Do Kijoshiego dociera w końcu, że jego miłość do Chiyo była tylko fatamorganą.
A ostatnie słowa Hany do Chiyo wręcz wprost mówią „on należy do mnie”. Grunt pod ten finał był szykowany już od wielu rozdziałów – „randka” na mieście, scena w pociągu, scena z żabą, rozmowy Hany z Chiyo, przygotowania do imprezy – czuć było, że ten wątek ładnie wybuchnie na koniec.
Ja jestem usatysfakcjonowany. Pokazywanie dosłownego „happy endu” Kiyoshiego i Hany nie było potrzebne.