x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: No i koniec
Re: No i koniec
Re: No i koniec
Re: No i koniec
No i koniec
Mimo wszystko manga jest świetna. Bardzo polecam. Daję mocne 9/10. Dobrze się bawiłem przy niej mimo wielu słów „ale”. Myślę, że każdy kto liczy na jakąś ciekawą, komediową serię powinien zainteresować się Kangoku Gauken.
Re: naturalna kontynuacja
naturalna kontynuacja
Tak jak są filmy studyjne o małym odbiorze, lecz ogromnym ładunku merytorycznym, tak ReLIFE wśród wielu dzisiejszych tytułów – świeci jasno nad nimi niczym diament.
Piękna opowieść, której odo dawna brakowało. Nie jestem pewny, czy powinienem zostawiać 10/10, ale pozwolę sobie to zrobić głównie przez wzgląd na małą popularność tej mangi i fakt, że bawiłem się świetnie a sama historia grała na moich emocjach w sposób bardzo stonowany, dojrzały. Oczywiście, pewnie istnieją lepsze tytuły. Dla mnie ReLIFE w swojej kategorii będzie pełną dychą i chętnie wrócę do samej opowieści od początku jeszcze nie raz.
Re: Szybkie przemyślenia
Szybkie przemyślenia
Wątek romantyczno‑tragiczny między Banem a wróżką potrafił zakręcić łezkę w oku. Nie pamiętam czy scena wywołała u mnie łzy. Pamiętam, że bardzo się na niej wzruszyłem. Poruszyła moje serce.
Obecnie czytając mangę odnoszę wrażenie, że pojawia się kolejny ogromny plot twist, który niesie prawie identyczny ładunek emocjonalny. Żałość, tragedia, miłość. Pod względem psychologicznym i rozwijaniem wątków romantycznych Nanatsu no Taizai przyprawia o łzy pełne współczucia, żalu. Idealnie wyważony ładunek emocjonalny w shonenie?
Chapter 224. Niech mnie ktoś przytuli.
Płaczę ze śmiechu
Do dzisiaj ulubiona manga, warto przeczytać
Nadzieja umiera ostatnia, a ja będę dalej wierzył, że Psyren dostanie swój czas na ekranach TV. A już napewno, będę jedną z pierwszych osób, która weźmie się za oglądanie zekranizowanego, ulubionego tytułu.
Daję… 8+/10