x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Tytuł
Re: Ech...
osobiście poczytałam też kilka objaśnień autora dostępnych na różnych stronach, czy wywiadów z nim, ale to już tak bardziej z ogólnego zaintrygowania jego spojrzeniem na swoje mangi ;)
NIE dla wrażliwych ludzi :(
Chociaż kreska i okładka piękne, to tak brutalna manga budzi wyjątkowo odpychające wrażenia.
Na pewno nie jest to tomik dla wrażliwych ludzi :( dlatego im zdecydowanie odradzam bliższe zapoznawanie się z tym tytułem.
To nie jest kolejne głupie PWP
średnio strawna manga
w telewizji tyle tych programów o gotowaniu leci, że już mi to wszystko zbrzydło a tu jeszcze wydają u nas mangowego Makłowicza w podróży XD do tego na przystawkę niby jakieś refleksje i wątki obyczajowe ale raczej w mdłym sosie.
Pojęcia nie mam po co i dla kogo takie mangi u nas wydają, ani to nic wybitnego ani czysto rozrywkowego. Jakoś nie chce mi się wierzyć żeby ten tomik miał szansę na naszym wąskim rynku cokolwiek zarobić. A potem wydawnictwa płaczą, że przynoszą straty. I bądź tu polaku mądry.
Re: 62 rozdział
co do pozostałych zagadnień, mam nadzieję, że jakoś to wszystko rozwiną bo ta migawka wspomnień, kto, co, dlaczego XD mam mętlik mały XD
Re: mocno Zniesmaczona
nie widzę dla niej nabywców
Znając nasze podwóreczko to kto miał to już obejrzał OAV i mangę sobie daruje.
Ewentualnie zaciekawiony anime, mangę też już zdążył doczytać a nie jest to dzieło na tyle ambitne czy o na tyle silnym sentymentalnym potencjale, by sobie je nabywać do kolekcji bądź dumnej ozdoby półeczki
mroczne zakamarki wyobraźni
Spodobał mi się również nietypowy sposób rysowania twarzy postaci żeńskich, choć na niektórych kadrach zdarzało im się być sportretowanych mniej korzystnie, to znowu pojawiały się takie gdzie były piękne w taki surowy, dość realistyczny sposób. Niecodzienny oddech w zalewie tych wszystkich moe dziewuszek.
Mangę polecam osobom o otwartym umyśle, ciągotach do sztuki ;) architektury i mrocznych zakamarków wyobraźni ;)
Romans?! Raczej wynaturzony thriller o psychopatycznej prześladowczyni
kliknij: ukryte Po tej scenie w jakimś składziku kiedy filigranowa dziewuszka najpierw znokautowała ukochanego do nieprzytomności parasolką, związała, po czym później pogodnie się ucieszyła kiedy nieszczęśnik się JEDNAK ocknął bo myślała „że mu rozłupała czaszkę” XD a potem go zwyczajnie, za przeproszeniem zgwałciła… no litości, kto normalny wymyśla takie rzeczy?! I jeszcze na koniec ten Happy End z kosmosu WTH?!
Chore to mało powiedziane. I jeszcze jedno, o zgrozo, jaki Romans?! Raczej jakiś wydumany, wynaturzony, makabryczny pseudo‑psychologiczny thriller o ofierze i jego psychopatycznej prześladowczyni.
Wobec powyższego, dziękuję bardzo ale mang firmowanych nazwiskiem Hina Sakurada już nie tknę nawet pogrzebaczem.
szybkie zapytanie o shounen-ai
hym… skoro "„Scen” jako takich nie ma” to chyba całość jest z gatunku shounen‑ai a nie tylko ostatni rozdział ;) o yaoi można mówić gdy owe „sceny” często/nieczęsto ale jednak występują ;)
Re: w oparach absurdu
w oparach absurdu
Tak wiem, powinnam je zwyczajnie ignorować jak inni rozsądni, dbający o ciśnienie i nerwy ludzie ale aż mimowolnie frustruje taki widok kiedy przy nawet mało popularnych tytułach piętrzą się bezsensownie anonimowe oceny 1 tylko dlatego, że jakimś 'niedojrzałym emocjonalnie osobą' (tak zamiennik celowy – nie obrażajmy dzieci, one potrafią być nieraz całkiem poważne jak na swój wiek) się najwyraźniej potwornie nudziło.
A skoro te anonimowe oceny nijak się mają do ocen choćby minimalnie racjonalnych / obiektywnych, czy naprawdę jest sens udostępniać ten system tylko po to by jakaś znudzona 'niedojrzała emocjonalnie osoba' (tak, znowu eufemizm – wstaw dowolny bardziej dosadny synonim) miała gdzie wyładowywać swoje frustracje?