x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
będzie live action
adaptacja
Bleach... na wystawie :)
nowy one-shot
Będzie anime
Kolejna adaptacja...
OAD
NajS
!?
1 tom
Re: na zarwanie nocy
na zarwanie nocy
strona graficzna wywołuje uczucia mieszane, strasznie dziwne (brzydkie) SD, i te zakratowane uśmiechy bohaterów! bo poza tym byli rysowani naprawdę prześliczną kreską. na‑praw‑dę… chcę więcej takich…
mam wrażenie, że ma to‑to sporo wad, ale prawda jest taka, że giną w praniu, jakie ta manga robi z mózgiem, i nie jest to nieprzyjemne uczucie. nie mogłam się oderwać, póki nie skończyłam!
ujdzie
warto
baaardzo podoba mi się zabieg jak na polskie mangi raczej nietypowy, czyli tłumaczenia nie tyle literą, co duchem, przez odwołanie się do rodzimych skojarzeń językowych, co daje dodatkowy komiczny efekt (chodzi o gagi z psem, ale nie psuję przyjemności czytania ;) tylko pisownia rusycyzmu trochę inna… oby więcej takich zabaw :)
druga kwestia to kreska. ja osobiście znajduję ją znakomitą, choć jestem pewna, że nie wszyscy się zgodzą – ale ja lubię „czystą” kreskę, ostre kontrasty czerni i bieli, nie przeszkadzają mi puste kadry, jeśli tylko twarz postaci wyraża przekonująco emocje, a poświęcenie kilku paneli na pokazanie, jak ktoś podnosi albo opuszcza wzrok czy też robi grymas, moim zdaniem jest bardzo interesującym zabiegiem. nie ma tu przy tym ani jednego SD czy typowych, ułatwiających życie mangaków, kresek i krzyżyków „na wnerw” (jedynie latające wokół głowy pytajniki ;), a emocje, liczne i zróżnicowane, oddają tylko oczy, usta, dłonie. i oddają dobrze. dużo rysunków pozbawionych dialogów pozwala jeszcze bardziej to docenić. pewne pokrewieństwo kreski z Marsem jest oczywiście widoczne, ale tu jest ona właśnie czystsza, zdecydowana, „doroślejsza”, jak przystało na mangę seinen, i nie ma tej rozedrganej szkicowości w zbliżeniach twarzy. z kolei kadry zawierające np. widok parku tak szczegółowe i naturalne, że podejrzewam użycie jakiejś technicznej sztuczki, może to przekształcone zdjęcie? nie znam się… ale efekt bardzo mi się podoba.
postaci… no cóż. to też trzeba samemu ocenić; do mnie zdecydowanie trafiają, może z małym ale pod adresem głównego antagonisty, który jako jedyny jest postacią jednoznacznie jednobarwną – czyli czarną. jego amoralność tożsama jest praktycznie ze złem, co go nieco spłyca i ogranicza. za to reszta, mimo że pozytywni, to nikogo nie można nazwać nieskazitelnym – i to jest właśnie w nich najlepsze. decydowanie o czyimś życiu i śmierci w imię wyższego dobra, kwestia większego i mniejszego zła – dotknięte tylko, bez ferowania wyroków, jakby między wierszami powieści sensacyjno‑fantastyczno‑romansowej (medical thriller tu najbardziej pasuje), dają czytelnikowi pole do własnej refleksji. a przynajmniej do odczucia w sobie, że nie są to sprawy łatwe…
generalnie, bardzo polecam :) naprawdę dobrze czasem sięgnąć po coś takiego między jednym shoujo a drugim shounenem…
Re: rozczarowanie
rozczarowanie
romans, humor, psychologia - czegóż chcieć więcej?
urocze
z braku odpowiednich synonimów - ABSOLUTNE cudo!!
świetna... recka