x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Nie polubiłam głównej bohaterki. Jak dla mnie mogłoby jej w ogóle nie być a fabuła by tylko zyskała, ponieważ straciłaby niepotrzebny balast w postaci niezbyt logicznego romansu.
Manga wiele zyskuje potem, kiedy historia się rozwija i pojawia się więcej postaci drugoplanowych, które w tym konkretnym przypadku przekonały mnie do siebie bardziej niż główna para.
Nie jest to jakaś głęboka lektura i wciąż posiada wiele wad, ale czytało się całkiem przyjemnie. Choć w reakcji na postępowania bohaterów wiele razy przewracałam oczami i marszczyłam brwi w grymasie zażenowania, to w gruncie rzeczy historia potrafi wciągnąć jeśli da się jej szansę.
just do it!
Jak słusznie w poprzednim komentarzu zauważono, anime jest bardziej przystępne.
Fabuła jest epizodyczna, absurd wylewa się na czytelnika hektolitrami (chociaż w tym przypadku trafniejszym określeniem by było „wymiotuje na czytelnika”), humor toaletowy, zachowania – idiotyczne, kreska – bez rewelacji.
To (a nawet więcej…) co napisałam wyżej zniechęci większość czytelników. Ale uwierzcie mi, ci którym to nie przeszkadza przeczytają jedną z najciekawszych mang jakie kiedykolwiek powstały! Znajdziecie tu wszystko! Naprawdę wszystko, bo nawet jeśli czegoś jeszcze nie ma to pewnie się w przyszłości pojawi. Całość wydaje się chaotyczna i bezsensowna, ale autor doskonale wie co robi. I choć dominują akcenty humorystyczne/parodystyczne to wątki poważniejsze pokazują, że Gor… Sorachi jak mało kto potrafi chwycić za serce, bez ciągnących się w nieskończoność wątków dramatycznych. I choć to co powiem może się wydać niedorzeczne, to Gintoki jest chyba najbardziej realistycznym bohaterem shounena z jakim miałam styczność. kliknij: ukryte Nie chodzi mi o jego umiejętności, ale raczej podejście do życia i zachowanie w niektórych sytuacjach. To nie narwany młodziak, ale dorosły facet po przejściach, który stara się przeżyć z dnia na dzień.
Gintama to bardzo dobra, oryginalna manga, ale nie dla każdego. Warto sięgnąć najpierw po anime. Jeśli się spodoba – można dać szanse mandze. W innym wypadku – omijać i nie psuć opinii.
Przypadło mi do gustu, że autor przebiera bohaterów, nawet zmienia im fryzury (co nie jest takie oczywiste). Projekty postaci o wiele bardziej mi się podobają niż w anime. Polubiłam też Naoto i jej pokerową twarz – uważam, że pasuje jej do osobowości.
Bardzo dobra manga akcji, która przy odrobinie dobrej woli daje dużo do myślenia.