Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

zensc

  • Avatar
    zensc 29.10.2011 20:57
    Re: Pozytywnie
    Komentarz do recenzji "xxxHOLiC"
    Masz może parę więcej tytułów, nie zależnie co było pierwsze a co drugie (anime czy manga) ale żebym po obejrzeniu anime stwierdził „kurcze to bije na głowę wersję mangową”? Bo GitS to filmy, jakoś nigdy nie przemawiało to do mnie jako anime (seria), Uteny nie ruszę bo nie trawie Yuri, d'Eon czytałem, oglądałem i się nie zgadzam ze względu na to, że anime horrorem było tylko z nazwy, zabrakło przemocy. No i Ga­‑rei jak sam napisałeś jest o czym innym… Kurde kiedyś oglądałem tylko anime a mangi nie ruszałem, teraz mam zupełnie na odwrót.
  • Avatar
    zensc 29.10.2011 04:51
    Re: Pozytywnie
    Komentarz do recenzji "xxxHOLiC"
    To anime to jest jakaś przykra pomyłka. Jeżeli magnę oceniam na 9 to anime mogę dać 3… całkiem pogubili klimat, sens i fabułę. Rozśmiesza fakt że anime miało być reklamą mangi. Tak z ciekawości spotkałaś się kiedyś z przykładem żeby anime było lepsze od mangowego odpowiednika, bo wydaje mi się, że kiedyś (raz) coś takiego widziałem, ale nie pamiętam co to było.
  • Avatar
    M
    zensc 20.10.2011 19:16
    6/10
    Komentarz do recenzji "Beast Master"
    Jakoś nie za bardzo przypadło mi do gustu. Może dlatego, że to takie króciutkie.
  • Avatar
    M
    zensc 19.10.2011 22:25
    Seksuologia na wesoło
    Komentarz do recenzji "Miłość krok po kroku"
    Jak na razie to przetłumaczyli zaledwie 17 tomów (chaptery są bardzo krótkie bo zawierają tylko ok 23 strony) i idzie im strasznie powoli, więc nie jest tak źle. Manga super, wielu ciekawych rzeczy się można dowiedzieć, choć statystyki dotyczą prawie tylko Japonii. Humor powala, choć główny bohater czasem irytuje. Naprawdę po roku małżeństwa jego postępy, są raczej marne, w porównaniu do libido. Śmiechowo jest jak Yura potrafi się dalej wstydzić być nago przy mężu po tych ich wszystkich „przygodach”.
  • Avatar
    M
    zensc 19.10.2011 05:46
    7/10
    Komentarz do recenzji "Virgin na Kankei"
    Ile razy można facetowi wybaczyć zdradę? Ta seria to podręcznik do sensualnej poligamii. Mogli się troszkę bardziej skupić na fabule niż borderline hentai.
  • Avatar
    M
    zensc 18.10.2011 13:49
    10/10
    Komentarz do recenzji "Lovely Complex"
    Moje top 2 wśród szkolnych romansideł. Super komedia. Rozrywka na absolutnie najwyższym poziomie. Jedyną rzeczą do jakiej się mogę przyczepić to, to, że  kliknij: ukryte  Naprawdę mam nadzieję na jakąś kontynuację tej serii.
  • Avatar
    zensc 18.10.2011 11:31
    Komentarz do recenzji "Glass no Kamen"
    Czyli tu nie ma żadnego romansu? Fajerwerkowego pocałunku i wyznań miłości? buuu
  • Avatar
    zensc 18.10.2011 02:32
    Komentarz do recenzji "Glass no Kamen"
    Chodziło mi o to czy w tej serii w miarę postępowania historii romans schodzi na drugi plan jak napisała Yiya poniżej, np postępuje rozwój kariery bohaterek ale relacje między niedoszłymi kochankami nie zmieniają się w ogóle.
  • Avatar
    M
    zensc 17.10.2011 21:29
    Zmarnowany potencjał
    Komentarz do recenzji "REC"
    Nie no nie mogę, jak można było to tak spartaczyć!!! Serie oceniłem na 10/10 do chapteru 24 po tym odechciało mi się czytać, dałem radę dobrnąć do 30. Manga i przestawiony tu romans(miłość)przestała być wiarygodna po tym jak  kliknij: ukryte  Nie wiem, może kiedyś do tego wrócę bo seria dobrnęła już do 12 tomów ale jak ma mi się to przeistoczyć w kolejny Virgin no Kankei to podziękuję. Polecam ominąć chaptery 23­‑25!!
  • Avatar
    zensc 17.10.2011 21:26
    Komentarz do recenzji "Glass no Kamen"
    Przepraszam, ale od dłuższego czasu nie czytam recenzji bo są zbyt subiektywne, ale lubię długie serie zwłaszcza romansidła z tym, że obawiam się epizodyczności i odbicia do wątków pobocznych(od romansowego), bo tak to zwykle bywa jak coś ma ponad 20 tomów. Tak było w Kimi wa Pet gdzie połowę z 90 chapterów stanowiły jakieś dziwne wypełniacze nie wnoszące absolutnie nic do fabuły.
  • Avatar
    M
    zensc 17.10.2011 13:33
    Komentarz do recenzji "Glass no Kamen"
    47 tomów? Poważnie, warto?! Bo długość mnie przeraża, nie chcę się wciągać w coś co po 20 tomach okaże się nudnym tasiemcem.
  • Avatar
    zensc 17.10.2011 12:58
    Re: Zgnila wersja Chobits.
    Komentarz do recenzji "Ressentiment"
    Ja dobrnąłem do połowy, a potem przeskoczyłem na 2 ostatnie chaptery, bo chciałem sprawdzić czy warto się męczyć. To miał być romans… ale jakoś im nie wyszło. Byłem pewien, że dojdzie do jakiejś przemiany głównego bohatera, że weźmie się za siebie, ale on do końca pozostaje obrzydliwy. Na happy end też nie ma co liczyć. Nie mam pojęcia o co chodziło w tej mandze, jaki sens ma przedstawianie bohatera staczającego się coraz głębiej na dno.
  • Avatar
    M
    zensc 17.10.2011 10:34
    8/10
    Komentarz do recenzji "Kanojo o Mamoru 51 no Houhou"
    Bardzo mi się podobało. Watek romantyczny był całkiem fajnie nakreślony:  kliknij: ukryte . Jedyne co mi się nie podobało to  kliknij: ukryte . To moja pierwsza manga katastroficzna ale już szukam kolejnych.
  • zensc 15.10.2011 12:48:23 - komentarz usunięto
  • Avatar
    M
    zensc 15.10.2011 12:40
    9/10
    Komentarz do recenzji "Kimi wa Pet"
    Super manga, naprawdę fajny romansik. Bardzo podobała mi się końcówka, fakt, że do przełomowego momentu trzeba było czekać 70 chapterów, ale na pewno było warto. Prawdę mówiąc irytowały mnie te wypełniacze, które nie wnosiły kompletnie nic do fabuły. Spokojnie można było tę historie zmieścić w 40 chapterach, a nie 82. Było parę fajowych momentów podczas których nie mogłem przestać się śmiać. Jak chapter gdy Sumire straciła pamięć i przebrała się w kostium kotka. Choć od początku kibicowałem Momo to nie do końca rozumiem czemu nie Sumire nie wyszedł związek z Sempaiem. Ciekawe czy gdyby od początku zachowywała się przy nim normalnie, to czy Sepai był by ja zaakcentował taką jaka jest. Nie wiem czy ona kochała go zbyt mocno, dlatego nigdy nie pokazała prawdziwego ja, czy zbyt lekko, bo przecież mogła poświęcić się i do końca grać tę doskonałą postać. Nie mogę zrozumieć tego braku zdecydowania. Każda wersja była by lepsza, niż obie na raz. Czy kobiety naprawdę aż tak zmieniają się dla facetów w obawie przed brakiem akceptacji i ze strony osoby którą kochają? Na maxa bałem się, że Sumire zajdzie z śepaiem w ciążę tuż przed rozstaniem i będzie wychowywać dziecko z Momo a wszytko przez to, że ktoś tej mandze dodał w kategorię „aborcja” na bakaupdates i ona sama powiedziała coś w stylu, że chciała by mieć dziecko z sempaiem ale wychowywać je z Momo, na szczęście wszystko potoczyło się dobrze; w przypadku czarnego scenariusza przestał bym to czytać i dał ocenę 2 hehe, już raz się tak załamałem jak mi wredny mangaka ukatrupił Lucy na koniec Elfen Lieda!! Na koniec dodam, że irytował mnie też schemat, że ona zawsze chciała być z tym kogo akurat nie miała przy sobie. W sumie wypisałem więcej wad niż zalet, ale ocena mówi sama za siebie i jest to co każdy lubi w seriac tego typu, czyli Happy End.
  • Avatar
    M
    zensc 14.10.2011 02:29
    8/10
    Komentarz do recenzji "Cat Street"
    Chyba zbyt wiele się po tej mandze spodziewałem. Na wielu portalach to jest najwyżej oceniony romans. Jak dla mnie, to o miłości powiedziane jest tu niewiele, ot miła opowiastka obyczajowa. W pewnym momencie spodziewałem się, że to będzie coś jak Skip Beat ale komedii to tu nie ma wcale. Trochę przeszkadzało mi jak przez pół chaptera widziałem same twarze na białym tle, wydawało by się, że grafika jest zrobiona na odwal. Mimo wszytko miło się czytało i absolutnie nie żałuję, postaci są naprawde fajnie przedstawione i nie da się ich nie polubić.
  • Avatar
    zensc 13.10.2011 03:59
    Re: Dwie strony medalu.
    Komentarz do recenzji "Akkan Baby"
    Wyjątkowo dojrzały komentarz jak na 18 lat ;], zgadzam się całkowicie, zwłaszcza z przekolorowaniem fabuły, zbyt łatwo im to wszystko poszło.
  • Avatar
    M
    zensc 13.10.2011 03:52
    8/10
    Komentarz do recenzji "Akkan Baby"
    Bardzo podobała mi się ta manga, ale trochę za lekko potraktowano temat aborcji, antykoncepcji, dzieci i przede wszystkim konsekwencji. Wychowanie malucha to jest chyba najcięższa rzecz jaka można w życiu zrobić, mój synek ma dopiero 2 latka wiec jestem dopiero na początku drogi i przeraża mnie mnie myśl, że czym dalej tym więcej trzeba z siebie dać. Mogli by pociągnąć historię trochę dalej. Manga na pewno była ciepła, miły romansik, główny bohater podobał mi się w szczególności; mimo totalnej niedojrzałości był w stanie wsiąść odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. W moim przekonaniu ciąża to zawsze jest tylko i wyłącznie wina/zasługa faceta, nie jesteś gotów zostać ojcem to nie tykaj :)
  • Avatar
    M
    zensc 11.10.2011 20:13
    9/10
    Komentarz do recenzji "Bitter Virgin"
    Kurde ani jednego pozytywnego komentarza. Co dziwi mnie tym bardziej, że mi się naprawdę podobało. Trochę szkoda, że historia nie pociągnęła się troszkę dalej, chciałbym wiedzieć jak ten związek by funkcjonował w przyszłości np. jak by wybrnęli z sytuacji intymnych. Nie przepadam za seriami tragicznymi bo zawsze doprowadzają mnie do łez, ale od czasu do czasu nie zaszkodzi. Trochę nie kumam zakończenia:  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    zensc 11.10.2011 15:46
    Re: 8/10
    Komentarz do recenzji "Sanctuary"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    M
    zensc 11.10.2011 13:41
    8/10
    Komentarz do recenzji "Sanctuary"
    Bardzo dobra manga, w szczególności podobała mi się skomplikowana i zaskakująca fabuła. Nigdy bym nie przypuszczał, że polityka może być interesująca. To co mi się nie podobało, to grafika/kreska, która jest po prostu obrzydliwa, nawet po 8 tomach dalej nie mogłem się do niej przyzwyczaić. Świat gangów mógł być przedstawiony trochę bardziej brutalnie. To chyba jedyne do czego mogę się przyczepić i dlaczego odejmuję 2 punkciki od 10.
  • Avatar
    M
    zensc 4.10.2011 02:02
    It left my brain in bruisers
    Komentarz do recenzji "Me~teru no Kimochi"
    Nie wiem dokładnie jak opisać to co czuje po przeczytaniu tej mangi. Naprawdę powaliła mnie, pozostawiając strasznie przytłaczające uczucie. Mój kumpel opisał to tak „This is some serious shit, some seriously messed up shit!” To chyba najcięższa manga jaka do tej pory czytałem. To nie powinno mieć tagu romans… raczej dramat/tragedia/psychodela. Nie zdarza mi się czytać mang 2 razy, ale w tym przypadku musiałem bo po prostu czułem się za głupi po pierwszym czytaniu, jakbym coś istotnego pominął. Dalej nie potrafię zrozumieć  kliknij: ukryte aaaa czemu Tanuki nie ma forum!!!! Tak na koniec polecam każdemu kto ma chęć na małą deprechę. Troche śmieszne, że trafiłem na tą mangę pod wyszukiwarką: mature, romance…
  • Avatar
    M
    zensc 2.10.2011 22:50
    Komentarz do recenzji "Eensy-Weensy Monster"
    Taka sobie lekka, przyjemna i króciutka historyjka miłosna. Nic tu poważnego nie znajdziecie.
  • Avatar
    M
    zensc 2.10.2011 10:21
    " I am the biggest idiot in he world. But I am right....I think"
    Komentarz do recenzji "Saruyama!"
    Naprawdę ciekawe postacie, Masaru mógłby być troszkę bardziej męski a nie taka ciapa, ale na pewno da się go polubić. Haruna jest obecnie moją ulubiona postacią żeńską, nie jest ani słodka, ani clumsy ani głupiutka. Bardzo fajnie poprowadzone są jej przemyślenia co do faktu zakochania się w little monkey, ona doskonale zdaje sobie sprawę, że stoi o klasę wyżej od tego kolesia ale jednocześnie nie zaprzecza faktowi, że jest w nim mocno zakochana. „I don't know how did it happened, but I am glad it did” Atsuyuki po prostu nie cierpię w sumie jest on jedynym minusem całej tej mangi. Te jego intrygi za plecami Masaru, obrzydliwy koleś, nic go nie usprawiedliwia. Jest kupa na prawdę fajnego humoru zwłaszcza motyw z koszulką „I love my principal” podczas quizu televizyjnego mnie powalił. No i zakończenie było naprawdę słodkie. I na koniec mój ulubiony cytatcik z tej mangi „Where does it loves come form, and where does it goes?!”
  • Avatar
    zensc 1.10.2011 13:14
    Re: "My place is behind you."
    Komentarz do recenzji "Strobe Edge"
    Ze wszystkim się absolutnie zgadzam i chwiałbym jeszcze tylko dodać, że dużym plusem jest humor, który w dużej mierze opiera się na kolejnych wtopach głównej bohaterki, jej miny powalają. Podobało mi się również to, że nie ma tu typowego dramatyzmu z rodzaju: molestowanie w dzieciństwie, samobójstwa w rodzinie czy jakieś toksyczne relacje, co sprawia, że czyta się bez stresu i bardzo przyjemnie. Szkoda tylko, że zakończyli mange zaledwie jeden chapter kliknij: ukryte , tu dopiero nasz bohaterka mogła nawywijać.. :D „my place is behind you” powaliło mnie to!!!