Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Onani Master Kurosawa

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 9
    chi4ko 24.02.2015 09:55
    Tak się zastanawiam, czemu ta manga dostała recenzję, skoro przy wielu innych mangach, w których występuje aspekt erotyczny jest ostrzeżenie 'do tego tytułu będą przyjmowane tylko opisy'? Są jakieś wytyczne, co do tego jakiego rodzaju erotyka jest akceptowalna przez tanuki a jaka nie jest?
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Naija1 29.07.2014 21:27
    Zręczna historia
    Bardzo fajna manga. Nie wstrząsnęła mną, ani nie skłoniła do większych przemyśleń, jednak nie mogę znaleźć w niej żadnych wad. Kawał zręcznie wymyślonej historii. Na początku wydaje się po prostu zboczona, jednak z biegiem tomów nabiera głębi. Skojarzenia ze „Zbrodnią i karą” są aż zbyt duże, chociaż mi się to spodobało. Swoją drogą obok nawiązań do Death Note, Code Geass zaskoczyło mnie nawiązanie do Gag Manga Biyori w rozdziale 7., bo nie wydaje mi się, aby był to popularny tytuł, chociaż mogę się mylić.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 1
    Videlec 2.05.2014 18:08
    Prawdę mówiąc, przez cały czas czytania mangi nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że przypomina Zbrodnię i Karę Dostojewskiego


    Wydaje mi się, że „kara” powinna być małą literą. :)
    Proszę mnie wyprowadzić z błędu, jeśli się mylę…
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Farathriel 5.02.2014 14:50
    Szkolne życie aż do bólu, co?
    Autor recenzji nie minął się z prawdą. Psychologiczne aspekty tej mangi są dopieszczone pod każdym względem, wliczając w to także sposób ukazania dewiacji Kurosawy. Choć po lekturze pierwszych dwóch rozdziałów, miałem poczucie, że autor poruszył dość… drażliwy temat i zrobił to cholernie dosadnie – to mimo wszystko zacisnąłem zęby i uznałem, że dam OMK szansę. I nie zawiodłem się bowiem późniejsze wybryki głównego bohatera były w zasadzie tłem do ważniejszego dramatu jaki rozgrywał się w gimnazjum Kurosawy.

    Komu by to polecić… Cóż – jeśli ktoś szuka sposobności do pośmiania się – odradzam, choć w tagach widnieje tam „satyra/parodia”, to jest to raczej typ gorzkiego humoru. Z czystym sumieniem natomiast mogą to czytać ci, którym zależy na dobrej maści psychologicznych i moralnych wątkach (porównanie w recenzji do Zbrodni i Kary bardzo trafne).
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Butka^^ 19.01.2014 22:58
    Zdziwienie
    Gdy podchodziłem do tej serii (wpadłem na nią całkiem przypadkiem), to liczyłem, że trafię na kolejny odmóżdżacz, który nie jest warty większej uwagi. Chciałem tylko przeczytać tę serię, być może trochę się pośmiać, a następnie zapomnieć całą akcję. Na szczęście tak się nie stało. OMK, okazało się bardzo interesującą mangą, która ukazuje problemy młodych ludzi, a także sposoby na „rozwiązanie” ich. Nie żałuję, że spędziłem czas przy czytaniu tych 31 chapterów, ponieważ praktycznie w każdym działo się coś interesującego. Mogę z czystym sumieniem polecić tę mangę (szczególnie gimnazjalistom, ale nie tylko im) oraz liczyć, że możę znajdę kolejny tytuł równie ciekawy. Myślę, że przez dłuższy czas będę pamietał tę serię, no i oczywiście daję ocenę 10/10 i ulubione*. Pozdrawiam Butka ^^.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 1
    Shen Zegarmistrz Long 13.11.2013 15:15
    Recenzja
    Podoba mi się recenzja i to ona(trafiłem na nią przypadkiem) skłoniła mnie do przeczytania tego tytułu. Musze przyznać że co najmniej sceptycznie do niego zasiadłem, ale okazało się że warto było.

    Taka tylko drobna uwaga odnośnie samej recenzji. Jest błąd w spisie chapterów. Sama manga liczy 31 a nie 32 rozdziały.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Diablo 6.08.2013 22:39
    Mocne...
    Przyznam, że za tytuł ten wziąłem się całkiem w ciemno. Po krótkim opisie jaki towarzyszył mu w miejscu w którym się z nim spotkałem, a który lakonicznie wspominał o przyłapaniu na masturbacji w żeńskiej toalecie spodziewałem się, słodka naiwności, czegoś w rodzaju komedii ecchi. No i dostałem obuchem w łeb.

    Tytuł naprawdę świetny i na swój sposób wstrząsający. Porównania z Zbrodnią i Karą jak najbardziej uzasadnione. Bodaj najlepsza manga którą czytałem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 6
    Videlec 25.05.2013 01:28
    Życie i jego nieprzewidywalność
    Życie to dziwna scena. Aktorzy nie mogą się zdecydować, czy grają czarne charaktery czy nie, przechodząc raz na jedną stronę, raz na drugą. Kto by pomyślał, że nasz wróg albo osoba, o której mamy, delikatnie mówiąc, niedobre zdanie, może stać się nam naprawdę bliska?…

    Głównie o tym traktuje ta manga. Manga zapadająca w pamięć, z pełnokrwistymi postaciami i fabułą jak dziura bez dna. Tyle, że owo dno ma, i to całkiem głębokie.

    Z początku odstraszył mnie wiadomy temat, chociaż nie jest on niczym nadzwyczajnym. Może trudno to objąć typowo kobiecym widzeniem, ale nastolatkowie naprawdę tak myślą o swoich koleżankach i robią TO o wiele częściej, niż by się przyznawali.

    Główny bohater na początku był dla mnie kompletną klapą. Jako napęd akcji kocham takie postaci, jako ludzi – nienawidzę. To wywyższanie się i widzenie w sobie Bóg wie kogo niesamowicie mnie irytowało, miałam ochotę cisnąć mangę precz. Ale wytrwałam i to było najlepsze postanowienie tego miesiąca.

    Osoby niezaznajomione z CAŁĄ historią niech tego nie czytają, bo naprawdę zepsują sobie przyjemność płynącą z lektury.
     kliknij: ukryte 

    Myślę, że najbliższa mojemu sercu jest Blondynka Lubiąca Czytać (moja pamięć do imion…). Moja filozofia życiowa i jej były bardzo… podobne?

    Raany, tak mnie wciągnął ten tytuł, że jest już 1:28, a mi się chce spać. Nic już więcej nie zdołam napisać… W każdym razie polecam, warto!
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Marie Antoinette 28.01.2012 14:48
    Ach, ten realizm
    Miałam nie czytać ten mangi. Dowiedziałam się, o czym jest i nie zachęciło mnie. A jednak zaznajomiłam się z nią i tego nie żałuję.
    To, co mnie najbardziej uderzyło, to realizm. Pozornie radosne chwile mieszają się z tymi bolesnymi. Bardzo podobała mi się kreacja głównego bohatera.  kliknij: ukryte  Czułam z nim taką dziwną więź i byłam nawet w stanie wyobrazić sobie dokładnie, co czuł. Inne postacie również nie były jednowymiarowe i spokojnie mogłyby zaistnieć w prawdziwym świecie.
    Spodobało mi się, to, że  kliknij: ukryte 
    Jak na doujinshi, kreska stoi na poziomie. Spodobał mi się jej charakter, może nieco niedbały, ale pasujący do całości.
    Manga jest naprawdę świetna i wbrew pozorom, nie jest tylko o onanizowaniu się głównego bohatera. Postacie mają głębszą osobowość, co sobie bardzo cenię. A realistyczna fabuła, pozwala wczuć się w sytuację bohaterów. Polecam!
    Odpowiedz
  • Adi2525 12.06.2011 23:36:46 - komentarz usunięto
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 1
    Jakub 19.07.2010 12:12
    jeden wieczor i przeczytane. Dlugosc w sam raz i musze przyznac, ze fabula zrobila na mnie spore wrazenie. Chetnie posledzilbym dalsze losy glownego bohatera.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 1
    Okichi 13.07.2010 22:17
    Wspaniała manga. Nigdy nie sądziłam, że urzecze mnie manga o fapieniu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Altramertes 10.07.2010 21:07
    Oryginalne
    Zdecydowanie nieszablonowy tytuł, o ciekawej tematyce i jeszcze ciekawszych postaciach. Zdecydowanie wart przeczytania i (zabijcie mnie, ale to powiem) pokazania rodzicom i znajomym, ze manga to nie „komiksy dla dzieci”.
    Osobną kwestią jest porównanie do „Zbrodni i Kary”, skądinąd niezwykle trafne. Główny bohater przypomina Rodiona w jego podejściu do ludzi i filozofii życia, ale chyba najciekawszą postacią była Kitahara. Jej motywacja była silna i w pewnym sensie zrozumiała, a mimo to nie do końca udało mi się ją rozgryźć.
    To w sumie tyle jeśli chodzi o komentarz, ale tak szczerze mówiąc, to ciekawe czy wyżej wymienione dzieło Dostojewskiego nie byłoby ciekawsze w formie artystycznej, jaką jest manga…
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime