Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 7/10 kreska: 7/10
fabuła: 5/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 14 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,00

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 267
Średnia: 7,99
σ=1,71

Recenzje tomików

Wylosuj ponownieTop 10

Hellsing

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 1997-2009
Liczba tomów: 10
Wydanie polskie: 2004-2010
Liczba tomów: 10
Tytuły alternatywne:
  • The Legend of a Vampire Hunter
  • ヘルシング

Gratka dla miłośników wampirów, o dziwo wcale oryginalna. Manga także dla chcących wiedzieć, co robią katoliccy księża, gdy nikt nie patrzy.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Cheddars. Mała wioska na północy Anglii. Do tej właśnie miejscowości przybył pewien pastor. Dziwny był z niego pastor… Mieszkańcy zaczęli coś podejrzewać, gdy po tygodniu od jego przybycia zaczęli znikać ludzie, a nabrali pewności, gdy niedoszła ofiara zdołała uciec i powiadomić policję. Niestety kiedy postanowiono go przesłuchać była już noc. Policjanci, razem z całą populacją wioski, zostali zmasakrowani i zamienieni w ghule, a podobny los spotkał prewencyjny oddział policji, wysłany na pomoc. Wtedy właśnie kierownictwo nad operacją przejęli specjaliści od walk z wampirami – Zakon Rycerski Kościoła Anglikańskiego, zwany też Organizacją Hellsing, wysyłając do walki swego najlepszego agenta – Alucarda.

Victoria miała pecha, choć właściwie można też mówić o szczęściu w nieszczęściu. Jako jedyna z oddziału prewencji została oszczędzona przez pastora, ze względu na swe dziewictwo, którego zamierzał ją pozbawić przed wyssaniem. Jak grzecznie wytłumaczył, nie chodziło tu o jakąś osobistą perwersję, tylko o specyfikę tworzenia dzieci nocy – pełnoprawny wampir powstawał tylko, jeśli ugryziony był czysty jako lelyja, w przeciwnym wypadku zmieniał się w bezmózgiego ghula, czyli „zwykłego” żywego trupa (dzieci, pamiętajcie o zachowaniu wstrzemięźliwości, jeśli marzy wam się dołączyć kiedyś do społeczności nocnych łowców). Nim jednak oprawca zdążył ją skonsumować, na scenę wkroczył wspominany już Alucard, szybko, sprawnie i widowiskowo rozprawiając się z armią ghuli. Nieszczególnie przejmując się ofiarami w ludziach, zabił pastora strzałem w serce, jednocześnie przestrzeliwując dziewczynie płuco. Pozbawiona jakiejkolwiek alternatywy Victoria zgodziła się, by przemienił ją w wampirzycę i wkrótce stała się nowym członkiem Organizacji Hellsing.

Tak mniej więcej wygląda streszczenie pierwszego rozdziału tej mangi. W kolejnych, razem z nowicjuszką Victorią, będziemy zapoznawani nie tylko ze szczegółami pracy organizacji i jej bliższą i dalszą historią, ale także dowiemy się tego i owego o wampirach. Głównie jednak będziemy świadkami rzezi za rzezią. W niekończącym się korowodzie trupów, bryzgającej krwi i wybuchów przed naszymi oczami przewiną się, niczym tancerze danse macabre, zbuntowane wampiryczne małolaty, księża katoliccy, faszyści, gangsterzy, najemnicy, więcej faszystów, brazylijska policja, więcej księży katolickich, protestanccy i katoliccy rycerze zakonni… Nie było jeszcze żydomasonów, ale nic straconego, manga wszak wciąż wychodzi.

Hellsing, dzieło Kohty Hirano, niewątpliwie nie jest pozycją zwyczajną. Czy wybija się na plus, czy na minus, niestety już takie pewne nie jest, ale nie można mu zarzucić braku oryginalności. Problem jest choćby z klasyfikacją gatunkową, bo określenie „horror”, z jakim się spotkałem, wywołuje mimowolny uśmiech, a i komedią czy akcją na pewno bym tego nie nazwał. W zalewie produktów wtórnych, by nie powiedzieć – taśmowych, już samo to mogłoby się kwalifikować jako powód, by do niego sięgnąć, gdyby nie mały szkopuł – manga jest płytka jak letnia kałuża i nawet nie udaje, że jest inaczej. Na szczęście autor podchodzi do swej pracy z humorem, choć z drugiej strony tenże humor często jest bardzo, a nawet bardzo bardzo niskich lotów. Nie można mu też odmówić pewnej wiedzy o Zachodniej kulturze i historii, choć wielokrotnie człowiek zachodzi w głowę, co jest błędem spowodowanym niewiedzą, a co celowym przeinaczeniem. Obraz świata jest sam w sobie dość ciekawy, choć niekoniecznie kuszący, zwłaszcza dla entuzjastów nie tylko tak zwanych „mrocznych klimatów”, ale i historii, zwłaszcza wojen religijnych i II wojny światowej (celowo piszę o entuzjastach, gdyż historii jest tu raczej niewiele, za to dużo historycznej stylistyki).

Z fabułą jako taką już gorzej: autor bardzo szybko zaczyna połykać własny ogon i powracać do tych samych schematów (czytaj – rzeźni). Muszę natomiast przyznać, że postaci są całkiem ciekawe, zwłaszcza Alucard, który jest całkiem do rzeczy jak na przedstawiciela gatunku Mary Sue – jak zwykło się określać postaci wszystkowiedzące, o nieograniczonej mocy i niepokonane (zazwyczaj zresztą alter ego – z naciskiem na „ego” – autorów).

Do trzech pierwszych tomików dodawane są samodzielne rozdziały innej mangi pana Hirano, Cross Fire, opowiadającej o przygodach dwóch wysłanniczek Watykanu. O ile pierwszy jest na swój sposób „odświeżający”, o tyle pozostałe dwa, gdzie dzieje się dokładnie to samo, tylko z innymi przeciwnikami, są zwyczajnie nudne. Pojawiają się za to dwie dość istotne postaci z Hellsinga, dzięki czemu możemy zobaczyć, na ile ich projekt się zmienił między pracą nad jednym a drugim tytułem.

Przejdźmy do kreski. Na jej korzyść trzeba powiedzieć, że jest charakterystyczna i przyciąga wzrok, a wśród produkcji dostępnych na naszym rynku wyróżnia się dość znacznie. Do tego jest dynamiczna i bardzo drobiazgowa. Niestety autor nie ustrzegł się znacznej ilości potknięć – postacie często mają pokiełbaszone proporcje, a elementy ubioru i wyposażenia z kadru na kadr pojawiają się, znikają, bądź zmieniają – choć trzeba powiedzieć, że nie przeszkadza to zbytnio w lekturze. Poważną wadą jest też to, że większość postaci drugoplanowych to podobne do siebie otyłe dziadki o naćpanym spojrzeniu, o raczej niewielkich walorach estetycznych. Za wadę można też w zasadzie uznać styl rysowania SD, który jest ohydny, jednak do dziwnego klimatu mangi pasuje. Największy mankament z kolei jest konsekwencją takiej a nie innej fabuły – jeśli akcja składa się prawie wyłącznie z masakrowania w hiperspektakularny sposób setek i tysięcy przeciwników, to trudno oczekiwać, by było to równie ciekawe przez siedem tomów, a tym bardziej, by za każdym razem wyglądało inaczej.

Zapoznać się z mangą może czytelnik, który lubi wampiry, militaria i sceny przemocy, niekoniecznie uzasadnionej, jednocześnie zaś jest odporny na sceny krwawe i brutalne. Niestety trzeba pamiętać, że po pierwszym tomie oryginalne pomysły nie sypią się już jak z rękawa, a właśnie one są największą siłą tej pozycji.

Jako swego rodzaju post scriptum muszę ostrzec osoby młodsze (czyli te, które teoretycznie w ogóle nie powinny po Hellsinga sięgać). Przede wszystkim mogą nie wiedzieć, że część tego, co przedstawia manga, wielu osób nie śmieszy. Radzę o tym pamiętać zawczasu, by potem nie dziwić się, że plastyczka wezwała rodziców, by pokazać im wasze rysunki z lekcji, a dyrektor rozważa wydalenie was ze szkoły. Po drugie zaś, jeśli będą chcieli udowadniać rodzicom, że manga nie składa się wyłącznie z demoralizujących i pustych pornobajek, to zdecydowanie powinni wybrać inny przykład.

Ysengrinn, 26 października 2006

Recenzje alternatywne

  • C.Serafin - 14 lutego 2012
    Ocena: 7/10

    Czy pakując do jednego worka wampiry, nazistów, księży, psychopatów, morderców i fontanny krwi da się stworzyć dobrą mangę? Niekoniecznie, choć efekt końcowy jest wart zobaczenia. więcej >>>

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Shonen Gahosha
Wydawca polski: J.P.Fantastica
Autor: Kouta Hirano
Tłumacz: Rafał Rzepka

Wydania

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 J.P.Fantastica 4.2004
2 Tom 2 J.P.Fantastica 6.2004
3 Tom 3 J.P.Fantastica 8.2004
4 Tom 4 J.P.Fantastica 10.2004
5 Tom 5 J.P.Fantastica 24.12.2004
6 Tom 6 J.P.Fantastica 3.2005
7 Tom 7 J.P.Fantastica 5.2005
8 Tom 8 J.P.Fantastica 9.2007
9 Tom 9 J.P.Fantastica 8.2008
10 Tom 10 J.P.Fantastica 4.2010

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Hellsing - artykuł na Wikipedii Nieoficjalny pl
Hellsing: fanfiki na Czytelni Tanuki Nieoficjalny pl
Podyskutuj o Hellsing na forum Kotatsu Nieoficjalny pl