Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Kindan no Koi o Shiyou

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    M
    xx 14.04.2024 22:40
    Skomciałam już Dakishimete Noir, to może jeszcze jedna manga o pupilku zmieniającym się w faceta, tym razem dla dorosłych…

    Co tu kryć – manga jest słabiutka. Fabuła obraca się wobec dosyć głupich problemów Hisako i Yato oraz wciskania ich do łóżka przy każdej możliwej okazji. Hisako to idiotka o tak dramatycznie niskiej samoocenie, że zupełnie poważnie czuje się gorsza od suczki. I tejże suczce zazdrości, i traktuje ją jako poważną rywalkę o faceta. Yato to… hm… właściwie nie pamiętam żadnej jego cechy poza byciem wiecznie napalonym. Jak było w recenzji – właściciel antykwariatu wymiata, ale jest go mało. Kreska jest nawet ładna, ale widać, że autorka dopiero zaczyna. Natomiast muszę przyznać, że manga jest niezamierzenie całkiem zabawna i dzięki temu bawiłam się nieźle. Problemy Hisako są na tyle przygłupie, a sama wizja związku z psem na tyle dziwna, że przy odpowiednim podejściu można się uśmiać. Chociaż, oczywiście, na pewno nie o to autorce chodziło.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Namida 22.07.2012 19:09
    Mogło być gorzej ;)
    Podeszłam do tej mangi z ogromną rezerwą, ale po jakimś czasie zdałam sobie sprawę, że czyta mi się to nawet całkiem przyjemnie. Co więcej, znam kilka tytułów, które są o WIELE gorsze od tego ;) Faktycznie fabuły prawie nie ma, ale za to jest przyjemna kreska i podoba mi się ekspresja postaci kiedy się denerwują, albo cieszą (te takie „emotki” jakby to nazwać) mistrzem w tym jest Yato w formie „psiej” :P Było kilka motywów, które sprawiły, że doczytałam do końca. Jak już napisałam w tytule: mogło być gorzej. Nie było aż tak źle. Polecam fankom niezobowiązujących (bardzo) leciutkich romansów.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Bloody Fang 24.02.2011 23:43
    Postanowiłam rzucić okiem na tą mangę, by przekonać się, czy jest tak, jak zostało opisane w recenzji. Szybko uznawszy, że jest- czyste harlequińsko- zakończyłam wątpliwą z nią przygodę.
    Zaletą mangi są pięknie narysowane psowate.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Wojtek 6.02.2011 17:19
    Jedyny powód, dlaczego to przeczytałem był właściciel antykwariatu. Nie polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Rimbitta 6.08.2009 23:14
    Eeeeeeeeee.....
    Na samym początku zwróciłam uwagę na kreskę *.*
    istne cudo…..
    Dalej na postaci…. no…. ujdą w tłoku >.<
    I to chyba wszytko…..

    (Kilka minut później)
    A pamiętam! Fabuła!
    Zaraz, zaraz…. Fabuła?
    (Kilka minut na przemyślenie czy istotnie trzeba pisać o fabule)
    Nie jestem pewna czy fabułą można nazwać sceny łóżkowe i bzdurne sprawy z którymi borykają się główni bohaterowie…. ale jeżeli tak to fabuła jest dość….. eeeee….. no dobra fabuła jest do D i tyle ^.^
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Alira14 23.09.2008 17:10
    The horror...
    Spróbowałam to przeczytać – najwidoczniej tak jak autorka, mam zbyt dobrą wyobraźnię, bo dość szybko zaczęło mnie odrzucać. Bohaterkę równie dobrze mogliby zastąpić manekinem, byłby ten sam efekt. Zaś wilk powinien dostawać w łeb tak często aż się zrestartuje mu mózg. Ale wiecie co jest najgorsze w tej mandze? Doczekała się dwóch kontynuacji!
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime