Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 8/10 kreska: 7/10
fabuła: 7/10

Ocena redakcji

8/10
Głosów: 2 Zobacz jak ocenili
Średnia: 8,00

Ocena czytelników

6/10
Głosów: 4
Średnia: 6
σ=1,58

Wylosuj ponownieTop 10

Gozen 3-ji no Muhouchitai

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 2008-2009
Liczba tomów: 3
Tytuły alternatywne:
  • 3 a.m. Dangerous Zone
  • 午前3時の無法地帯
Gatunki: Komedia, Romans
Widownia: Josei; Postaci: Pracownicy biurowi; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Realizm

Kiedy praca nie do końca odpowiada wyobrażeniom, czyli o trudach życia młodego grafika.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: yokoona

Recenzja / Opis

Praca grafika to nie przelewki. Użeranie się z klientami; ciągłe poprawki; strach przed popełnianiem nawet drobnych błędów, które mogą drogo kosztować całą firmę – to tylko nieliczne z „przyjemności”, z jakimi musi się mierzyć profesjonalny graphic designer. Robota sama w sobie stresująca, a jeśli dorzucimy do tego japońskie podejście do pracy jako takiej, nagle potencjalnie interesujący zawód staje się koszmarem na jawie. I takie też doznania towarzyszą głównej bohaterce Gozen 3­‑ji no Muhouchitai. Momoko Nanase to młoda dziewczyna, która dopiero zaczęła pracę w firmie zajmującej się projektowaniem produktów pachinko. Nie jest to praca jej marzeń, Momoko jest notorycznie niewyspana, zestresowana i przemęczona. Pachinko wydaje jej się nudne i nieinteresujące, na dodatek brak jej wiary w siebie, ponieważ w natłoku obowiązków ciągle popełnia błędy. Środowisko, w którym się znalazła, również nie pomaga, dziwaczni współpracownicy nie napełniają jej nadzieją na przyszłość. Iskierka nadziei pojawia się w momencie, kiedy dziewczyna poznaje mężczyznę pracującego w tym samym budynku, ale w innej firmie. Początkowo przypadkowe spotkania bardzo szybko zamieniają się w mniej przypadkowe lunche. Wcześniej apatyczna i zestresowana Momoko nagle zaczyna dostrzegać jaśniejsze strony życia.

Gozen 3­‑ji no Muhouchitai to tytuł dla troszkę starszych czytelników. Obawiam się, że nastolatków może albo potężnie znudzić, albo zwyczajnie wystraszyć. Jest to opowieść o dorastaniu, ale nie określiłabym tego typową przemianą naiwnej młodej dziewczyny w pewną siebie kobietę. Momoko uczy się odpowiedzialności, szacunku do swojej pracy i tego, jak żonglować obowiązkami i priorytetami, żeby nie zwariować, ale pozostaje sobą – czasem roztrzepaną, ale w gruncie rzeczy wesołą istotą. Nie przeistacza się w agresywnego wampa gotowego przyjąć na klatę każde wyzwanie. Z czasem jej podejście zmienia się na tyle, że zaczyna dostrzegać we współpracownikach to, co wcześniej jej umknęło – że są to osoby traktujące pracę poważnie, na których może polegać, zamiast patrzeć na nich z góry jako na bandę dziwaków. Jednym z piękniejszych momentów jest scena, gdy Momoko po raz kolejny obiecuje sobie, że tym razem odejdzie. Zirytowany tym przełożony wyciąga jej z ręki list­‑rezygnację, którym wcześniej wymachiwała i stwierdza, że nie potrzebuje tu nikogo, kto nie chce pracować. Dziewczyna dostaje ważną lekcje, że każdą pracę trzeba szanować; nie należy umniejszać jej wartości tylko dlatego, że dotyczy dziedziny, która nas niespecjalnie interesuje. Momoko trudno nazwać fanką pachinko, ale trafna uwaga kolegi robi na dziewczynie spore wrażenie. Jednak szacunek do pracy szacunkiem do pracy, a zmuszanie pracowników do zostawania po godzinach tak, że nie mają czasu wrócić do domu, choćby po to, aby wziąć prysznic, to gruba przesada. Zrozumiałabym, gdyby była to sytuacja jednostkowa – zdarza się. W momencie, w którym w kuchennej części biura zawsze stoi szampon i mydło, na wypadek gdyby pracownicy potrzebowali się odświeżyć, to już paranoja. Oczywiście praca grafika to walka z goniącymi terminami; czasem zdarzy się potknięcie, wydrukowanie nieodpowiedniej ilości materiałów itd, ale pokazana w Gozen 3­‑ji no Muhouchitai wizja pracy biura projektowego to jakiś koszmar. A jednak ludzie pracują tam czasem wiele lat i główna bohaterka również w pewnym momencie zadamawia się w firmie.

Obok głównego wątku, jakim jest walka Momoko o zachowanie zdrowia psychicznego w pracy, czytelnik może przekonać się, że burzliwe życie zawodowe bardzo negatywnie wpływa na ogólnie pojęte romantyczne relacje. Zmęczona dziewczyna traktuje dom swojego chłopaka w gruncie rzeczy jak noclegownię. Nic więc dziwnego, że związek dosyć szybko zaczyna się sypać. Miałam nieodparte skojarzenia z wątkiem Hachi i Shoujiego z Nany, gdzie również stopniowe oddalanie się partnerów i coraz mniej wspólnie spędzanego czasu przyczyniło się do rozstania. Momoko musi się też nauczyć, że życie prywatne to życie prywatne i należy je zostawić w domu, a nie przynosić do pracy.

Dziewczyna jest bardzo sympatyczną bohaterką i od razu zaczęłam jej kibicować. Nie jest idealna, popełnia błędy, ale nie użala się nad sobą, tylko stara coś robić ze swoim życiem. Nie przeżywa też nagłego objawienia, stopniowo zmienia zachowanie i uczy się funkcjonować w nowym środowisku, radzić sobie z nowymi problemami, być profesjonalnym pracownikiem, wartościowym członkiem zespołu i kimś, na kim można polegać. Reszta postaci nie dostaje zbyt wiele czasu, stąd też nieco bliżej poznajemy głównie panów, którzy aktualnie interesują bohaterkę. Dotychczasowy chłopak Momoko jeszcze studiuje i nie do końca rozumie, czemu dziewczyna tak się zarzyna pracą, której nie lubi. Na dodatek jest oburzony tym, jak mało czasu mu poświęca, co, jak łatwo się domyślić, nie wpływa pozytywnie na jego zdanie o niej. Kolega z pracy natomiast to dojrzały facet, który nie przejmuje się drobiazgami, ale potrafi doceniać drobne przyjemności spotykające go w życiu. Jest osobą nieco tajemniczą, co również przyciąga do niego Momoko. Współpracownicy dziewczyny to bardzo barwna grupka ludzi i w głównej mierze odpowiedzialni są za sceny komediowe (zwłaszcza pan z awersją do spodni). Mnie osobiście skradł serce Wajima­‑san, który jest odpowiedzialny za kontakty z klientami i to na niego spada obowiązek przepraszania ich, gdy coś pójdzie nie tak. W związku z tym Wajima bardzo często lata po biurze rozhisteryzowany i agresywny, wyładowując na wszystkich dookoła frustracje. Jest przy tym tak pełen uroku osobistego (z perspektywy czytelnika, jakbym miała takiego przełożonego w pracy, to padłabym trupem), że aż ma się go ochotę przytulić. Ciągle udaje, że koledzy go nie obchodzą, a jednak nie potrafi przejść koło problemów innych ludzi obojętnie. Bardzo żałuję, że nie załapał się na własny wątek.

Graficznie Gozen 3­‑ji no Muhouchitai to standardowy przedstawiciel gatunku. Komiks został narysowany starannie, ale bez szczególnych fajerwerków. Projekty postaci są zróżnicowane i sympatyczne, a bohaterowie zmieniają ubrania i fryzury, co jest zdecydowanym plusem. Nie ukrywam jednak, że zachwycanie się graficzną stroną nieco mi umknęło podczas przeżywania kolejnych rozdziałów i zastanawiania się, który z panów na dobre skradnie serce Momoko. Wydaje mi się, że kreska jest raczej standardowa jak na josei, i choć czasem straszą puste tła widać, że autorka wiedziała, co robi, i w kwestii rysunków wykazała się dobrym warsztatem.

Gozen 3­‑ji no Muhouchitai to w realistyczna, ale przy tym lekka i zabawna manga o życiu młodej kobiety, która stara się odnaleźć w nowej sytuacji życiowej. Porusza bardzo aktualne dla świeżo upieczonych dorosłych problemy z pracą i życiem uczuciowym. Manga jest stosunkowo krótka, co działa na jej korzyść, trudno jest się znudzić podczas lektury. A to czyjeś niedopatrzenie powoduje kolejny kataklizm w pracy; a to zazdrośni koledzy rozsiewają plotki; a to Momoko przeżywa kolejny kryzys, czy to uczuciowy, czy egzystencjalny. Bardzo polecam ten tytuł fanom lżejszych, ale jednak niezupełnie odrealnionych romansów.

Salva, 29 kwietnia 2015

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Shodensha
Autor: Youko Nemu