Służąca Przewodnicząca
Recenzja
Biorąc w ręce kolejny tomik Służącej Przewodniczącej, raczej nie ma się wątpliwości, z jaką mangą mamy do czynienia. Okładka pozostawia niezwykle małe pole do popisu dla wyobraźni – wizualna oprawa drugiego tomu jest nieco zbyt słodka (pomimo braku różu, obecnego w tomiku poprzednim), jednak dobrze przygotowuje czytelnika na to, co znajdzie w środku – licealistów, romans, przystojniaków. Tak jak poprzedni tomik, i tym razem manga nie zawodzi oczekiwań. Dostajemy pełnokrwiste shoujo pełne dwuznacznych sytuacji, podtekstów i rumieńców. Tomik zawiera pięć standardowych rozdziałów plus krótki dodatek od autorki Closing Time, w którym skupia się ona na trójce idiotów, zwykle pałętających się za Misaki. Właściwa historia zostaje podjęta w momencie, w którym Ayuzawa usiłuje poradzić sobie jakoś z nagłym i niespodziewanym wyznaniem Usuiego oraz pocałunkiem. Podejrzewa, że chłopak ma niecne zamiary i nie bardzo wie, co o tym wszystkim sądzić. Przy okazji autorka wprowadza do gry drugą szkołę – Miyabigaokę, której uczniowie wykazują nadmierne zainteresowanie główną bohaterką. Mimo interwencji Usuia, ostatnimi czasy nieustannie ratującego Misaki z opresji, widać, że Miyabigaoka jeszcze nie raz da się we znaki uczniom liceum Seiki.
Oprócz tego mamy crossdressing w wykonaniu personelu kawiarni Maid Latte, bliskie spotkanie trzeciego stopnia z przewodniczącym samorządu Miyabigaoki oraz pierwszy rozdział nowego wątku, dotyczącego szkolnego dnia sportu. Jednym słowem, znajdziemy tu sporo klasycznych elementów typowego shoujo i niechybnie miałabym tego szybko dosyć, gdyby nie główni bohaterowie. Misaki nie jest może moją ulubioną bohaterką, ale razem z Takumim tworzą naprawdę sympatyczny i dynamiczny duet. Oczywiście nie należy się spodziewać niczego szczególnie odkrywczego, ale już dla samej postaci Usuiego warto tomik przeczytać.
Skoro już o Takumim mowa, nie sposób nie wspomnieć o tłumaczeniu. Kwestie wypowiadane przez Usuiego przykuły moją uwagę i nie mogę przestać podziwiać kunsztu tłumacza. Bardzo rzadko zdarza mi się na głos śmiać podczas lektury mangi, ale w przypadku drugiego tomiku Służącej Przewodniczącej miało to miejsce niejeden raz. Głównie ze względu na świetnie dopasowane do postaci i sceny teksty. Paweł Dybała doskonale oddał charakter bohaterów, ich dziwactwa i urok osobisty. Nie pasowało mi jedynie „tej”, powtarzane często przez Igarashiego, przewodniczącego Miyabigaoki – dziwnie brzmiące w ustach chłopca z dobrego domu. Nie mogę się też powstrzymać od wspomnienia o „bynajmniej”, które zostało użyte kilka razy i które mam nadzieję wpłynie pozytywnie na młodych ludzi, uświadamiając im właściwy kontekst i znaczenie tego słowa.
Pod względem technicznym nie mam nic do zarzucenia, poza osobistą awersją do obwolut. Wydanie jest przejrzyste, nie ma problemu ze swobodnym czytaniem i orientacją w dymkach. Nie zaobserwowałam błędów w druku ani niedopatrzeń. Jak najbardziej polecam drugi tomik Służącej Przewodniczącej wszystkim, którym spodobał się pierwszy tom.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | J.P.Fantastica | 12.2013 |
2 | Tom 2 | J.P.Fantastica | 3.2014 |
3 | Tom 3 | J.P.Fantastica | 7.2014 |
4 | Tom 4 | J.P.Fantastica | 10.2014 |
5 | Tom 5 | J.P.Fantastica | 3.2015 |
6 | Tom 6 | J.P.Fantastica | 5.2015 |
7 | Tom 7 | J.P.Fantastica | 8.2015 |
8 | Tom 8 | J.P.Fantastica | 10.2015 |
9 | Tom 9 | J.P.Fantastica | 1.2016 |
10 | Tom 10 | J.P.Fantastica | 4.2016 |
11 | Tom 11 | J.P.Fantastica | 7.2016 |
12 | Tom 12 | J.P.Fantastica | 11.2016 |
13 | Tom 13 | J.P.Fantastica | 2.2017 |
14 | Tom 14 | J.P.Fantastica | 5.2017 |
15 | Tom 15 | J.P.Fantastica | 7.2017 |
16 | Tom 16 | J.P.Fantastica | 9.2017 |
17 | Tom 17 | J.P.Fantastica | 1.2018 |
18 | Tom 18 | J.P.Fantastica | 3.2018 |