Ajin
Recenzja
Kei i Ko oraz Yu Tosaki z drużyną podejmują współpracę w celu dopadnięcia „Beretu”. Chociaż na razie słowo „współpraca” jest trochę na wyrost, Tosaki zabiera się bowiem za szkolenie chłopców w jakimś oddalonym od cywilizacji ośrodku, przy okazji konfrontując ich umiejętności z wiedzą Ogury (tego profesorka od papierosów). Dzięki temu czytelnik spokojnie może przetrawić nowe informacje na temat czarnej materii, czyli IBM‑ów, a przy okazji zauważyć, że Ogura oraz główny bohater całkiem dobrze się ze sobą dogadują, czy raczej rozumieją, ze względu na podobne podejście do niektórych spraw. Niestety, w relacjach Keia z Ko nadal dochodzi do spięć, w których ten pierwszy jawi się wprawdzie jako antypatyczna tylna część ciała, ale często możemy przyznać rację temu, co mówi, zaś prawość drugiego w pewnych momentach męczy i to nie tylko dlatego, że tym razem łopatologia kontrastu jest zbyt silna.
W tomiku pojawiają się retrospekcje dotyczące prawej ręki Tosakiego, Izumi Shimomury, dzięki czemu dowiemy się, co doprowadziło do jej spotkania z aktualnym przełożonym. Te nieprzyjemne wspomnienia umożliwią nam też lepsze zrozumienie tej postaci, która do tej pory była chyba najbardziej enigmatyczna ze wszystkich bohaterów, co praktycznie uniemożliwiało ustosunkowanie się do niej. Poza tym, niech raduje się ten, komu tęskno było do dawnego kumpla Keia – Kaia, wraca on bowiem na łamy mangi, co prawda zaglądając zza krat, ale z szansą na zmianę tego stanu rzeczy. Jest to, jak wiemy, człek dziwny, kompletnie bezinteresowny i jeszcze nie do końca zrozumiały, przydałby się większy wątek z nim, abyśmy lepiej mogli pojąć jego postawę.
Tym razem po kolorowej stronie przedstawiającej Izumi Shimomurę umieszczono jeszcze wykaz postaci, który przyda się czytelnikom mającym problem z zapamiętaniem imion najczęściej pojawiających się bohaterów. Niestety jest on dość krótki i pomija część występujących w tym tomie osób, ale nie jest to też manga, w przypadku której moglibyśmy mieć kłopot z identyfikacją kogokolwiek. Na obwolucie widnieje „duch” Shimomury w charakterystycznej pozie, której wytłumaczenie znajdziemy w samym tomie. Również tym razem nie uświadczymy żadnych dodatków, ale i żadnej wpadki nie znalazłam. Język jest prosty, przezroczysty, momentami tylko nabiera młodzieżowych lub wulgarnych rumieńców, ale na szczęście nie na tyle, żeby wypadać sztucznie. Ten tom czytało się całkiem dobrze, być może dzięki trzem różnym wątkom, nierozwleczonym, podającym garść użytecznych informacji i pozwalającym odpocząć od chaosu oraz głównego antagonisty, który, przyznajmy, szczególnie ciekawy na razie nie jest.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 5.2016 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 7.2016 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 9.2016 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 12.2016 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 2.2017 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 5.2017 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 9.2017 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 1.2018 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 3.2018 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 6.2018 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 9.2018 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 12.2018 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 9.2019 |
14 | Tom 14 | Studio JG | 5.2020 |
15 | Tom 15 | Studio JG | 2.2021 |
16 | Tom 16 | Studio JG | 8.2021 |
17 | Tom 17 | Studio JG | 1.2022 |