Kulinarne pojedynki
Recenzja
Jeśli na pierwszej stronie tomiku jest błąd językowy, zdecydowanie nie robi to dobrego wrażenia. Souma dostaje broszurę o internacie, do którego się zapisał, wraz z „mapką do niego”. Tłumaczce się chyba z „drogą do” pomyliło, bo mapka może być co najwyżej okolicy. Swoją drogą sam ten przybytek nazywa się „Internat Gwiazdy Polarnej”, co też jest dziwaczne – naturalną wersją byłoby, gdyby się zwyczajnie nazywał „Gwiazda Polarna”; podobna niezręczność tyczy się jego zarządczyni, która ma przezwisko „Stara Wiedźma Gwiazdy Polarnej”, gdzie aż prosiłoby się dopisać w środku „z”. Jakby było mało językowych nieszczęść, kawałek dalej Souma robi kotlety z makreli – przepis jest prosty, a ciekawy – tyle że w polskiej wersji owe kotlety są ponoć „puszyste”. Nie są, puszyste bywają ciasta i inne potrawy podobne w konsystencji do puchu, to znaczy zawierające powietrze. W oryginale było „fuwa fuwa”, co w tym kontekście najprościej zrozumieć jako „pulchne”. Tłumaczka chyba zbyt lubi to słowo, bo dalej pojawiają się „puszyste”... ravioli. Pierogi nadziewane langustą puszyste? Moja kulinarna wyobraźnia tak daleko nie sięga.
Obejmuje za to same kulinarne przepisy, których tym razem jest aż pięć. Trzy wiosenne dania z makreli, „stek Szalapin w stylu Yukihira” (który chętniej nazwałbym „stek Szalapina w stylu Yukihiry”) oraz onigiri – jest w czym wybierać, a przepisy są przystępne w wykonaniu, choć problematyczna może być dostępność składników do smażonej makreli. Potrawy całkiem udanie oscylują między kuchnią japońską a francuską, choć wzruszeń na poziomie bohaterów – którzy co chwila rozpływają się w rozkoszy – nie wzbudzą, no, może stek Szalapina…
Jest jeszcze fabuła, najmniej z tego wszystkiego ważna. Souma wprowadza się do internatu, gdzie poznaje miejscową bandę ekscentryków, wśród których natychmiast się odnajduje. Organizują mu przyjęcie powitalne, co jest całkiem sympatyczną wstawką obyczajową; autorzy mają talent do tworzenia barwnych postaci i aranżowania wokół nich akcji. Jako że zarówno pierwszy, jak i drugi tom to przede wszystkim wstęp do właściwej akcji, poznajemy też bliżej akademię Tootsuki i obserwujemy pierwszy z tytułowych „kulinarnych pojedynków”. Rozgrywa się on między Soumą a niejaką Ikumi, nazywaną powszechnie Nikumi (to żart słowny – „niku” znaczy „mięso”), która biega po szkole z tasakiem, a na oficjalny pojedynek wkracza z rozpiętym rozporkiem. Wesoła szkoła, nie powiem.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 11.2016 |
2 | Tom 2 | Waneko | 1.2017 |
3 | Tom 3 | Waneko | 3.2017 |
4 | Tom 4 | Waneko | 5.2017 |
5 | Tom 5 | Waneko | 7.2017 |
6 | Tom 6 | Waneko | 9.2017 |
7 | Tom 7 | Waneko | 11.2017 |
8 | Tom 8 | Waneko | 1.2018 |
9 | Tom 9 | Waneko | 3.2018 |
10 | Tom 10 | Waneko | 5.2018 |
11 | Tom 11 | Waneko | 7.2018 |
12 | Tom 12 | Waneko | 9.2018 |
13 | Tom 13 | Waneko | 11.2018 |
14 | Tom 14 | Waneko | 1.2019 |
15 | Tom 15 | Waneko | 3.2019 |
16 | Tom 16 | Waneko | 5.2019 |
17 | Tom 17 | Waneko | 7.2019 |
18 | Tom 18 | Waneko | 9.2019 |
19 | Tom 19 | Waneko | 11.2019 |
20 | Tom 20 | Waneko | 1.2020 |
21 | Tom 21 | Waneko | 3.2020 |
22 | Tom 22 | Waneko | 5.2020 |
23 | Tom 23 | Waneko | 7.2020 |
24 | Tom 24 | Waneko | 10.2020 |
25 | Tom 25 | Waneko | 2.2021 |
26 | Tom 26 | Waneko | 3.2021 |
27 | Tom 27 | Waneko | 5.2021 |
28 | Tom 28 | Waneko | 7.2021 |
29 | Tom 29 | Waneko | 9.2021 |
30 | Tom 30 | Waneko | 11.2021 |
31 | Tom 31 | Waneko | 1.2022 |
32 | Tom 32 | Waneko | 3.2022 |
33 | Tom 33 | Waneko | 5.2022 |
34 | Tom 34 | Waneko | 8.2022 |
35 | Tom 35 | Waneko | 9.2022 |
36 | Tom 36 | Waneko | 11.2022 |