Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Tu Detektyw Jeż

Tom 6
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2001
ISBN: 83-88272-36-5
Liczba stron: 168
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Szósty tomik Detektywa Jeża rozpoczyna się mocnym akcentem, czyli utrzymanym w humorystycznej konwencji rozdziałem Być zakochanym – to jest problem. Jeż i Gure demaskują w nim oszusta matrymonialnego, a przy okazji przemierzają całe pole golfowe w poszukiwaniu zagubionego naszyjnika. Na tle w większości a to poważnych, a to łzawych historii z Detektywa Jeża, Być zakochanym – to jest problem wyróżnia się bardzo lekkim, a przy tym nie wulgarnym podejściem do tematu „przelotnego romansu” i może stanowić wzór komedii dla bardziej wyrobionego czytelnika.

Jak wiadomo, to, co dobre, szybko się kończy, tak więc po zaledwie 22 stronach autor przypomina sobie, że jego postacie zawsze chciały pracować w opiece społecznej (zapewne zamiłowanie do kieliszka przeszkodziło) i serwuje kolejną ckliwą historyjkę. Oto w biurze agencji pojawia się klient, żywiący nadzieję, że Jeż pomoże mu odnaleźć skradziony przez autostopowicza portfel. W rzeczy samej, pomoc detektywa okazuje się skuteczna – przestępca zostaje rychło złapany. Trudno tu opisywać ciąg dalszy bez zdradzania szczegółów fabuły, zapewniam jednak, że czytelnika czeka to, co zwykle – nagły zwrot akcji, sporo łez i – jakże by inaczej – szczęśliwe zakończenie.

Najdłuższe (prawie 120 stron) z opowiadań – Porwanie – jest też niestety najsłabszą częścią recenzowanego tomiku. Wydaje się, że łączenie wątków obyczajowych z kryminałem nie wychodzi autorowi najlepiej, bo ani część kryminalna nie ekscytuje zbytnio, ani część obyczajowa nie przedstawia nic ciekawego. Ukazana w Porwaniu historia obraca się wokół uprowadzenia nieślubnego syna dyrektora sporej firmy, a szerzej – wokół „drugiego domu”, jaki tenże dyrektor założył z call girl z jednego z barów w Ginzie. Fabuła, mimo że dosyć realistyczna, niespecjalnie do mnie trafiła. Za wiele w niej sensacji rodem z tabloidu, a to coś, co odrzuca mnie od każdego dzieła, niezależnie od intencji twórcy. Aczkolwiek nie można odmówić Hirokane Kenshiemu dystansu do swojej twórczości – ostatnie strony Porwania poświęcone są właśnie przedstawieniu społecznych reperkusji spowodowanych ujawnieniem kochanki, dziecka i „drugiego domu”.

Ciekawostką w Detektywie Jeżu i czymś, czego raczej nie spotkałem w innych mangach, jest zamiłowanie bohaterów do alkoholu. O ile bowiem upojenie dosyć często przedstawiane jest jako element komiczny, vide Chobits, względnie służy pokazaniu czyjejś słabości, jak np. Zoo zimą, to z potraktowaniem go jako normalnego elementu świata przedstawionego rzadko mam do czynienia. W 6. tomie Detektywa Jeża pije każdy, przy każdej okazji, a i bez niej, jako żywo przywodząc na myśl „towarzyskie picie”, znane nam doskonale z naszej własnej kultury.

Wydawniczo tomik niczym się nie wyróżnia. Na drugiej stronie okładki można znaleźć reklamę pierwszego numeru „MangaMixu”, kto wie, czy nie najciekawszej inicjatywy Waneko, która niestety upadła po osiemnastu numerach.

Teukros, 30 września 2009
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 5.2000
2 Tom 2 Waneko 7.2000
3 Tom 3 Waneko 10.2000
4 Tom 4 Waneko 1.2001
5 Tom 5 Waneko 4.2001
6 Tom 6 Waneko 7.2001
7 Tom 7 Waneko 11.2001
8 Tom 8 Waneko 2.2002
9 Tom 9 Waneko 6.2002