Tu Detektyw Jeż
Recenzja
Dziewiąty tom kończy rozpoczęty w poprzednim tomiku wątek seryjnego mordercy. Choć trudno odmówić autorowi pomysłowości w jego rozwiązywaniu, to całość psuje wyjątkowo groteskowy powód morderstw, związany z nieprzekonującą traumą z dzieciństwa. Kolejny rozdział to krótka historia dotycząca znalezienia przez młode małżeństwo podsłuchu w sypialni, znakomicie pokazująca przesadną troskę Japończyków o relacje z sąsiadami. Całość kończy kolejne nietypowe śledztwo, zlecone przez gospodynię domową zaniepokojoną otrzymaniem pieniędzy z ubezpieczenia na życie nieznanej jej osoby. Choć ta sprawa wyjaśnia się bardzo szybko, pracownicy agencji Akatsuka, wbrew woli klientki, postanawiają kontynuować dochodzenie z powodu bardzo niejasnych okoliczności, których wyjaśnienie całkowicie zmienia obraz sytuacji i prowadzi do dramatycznych wydarzeń.
Jakość wydania jest na poziomie poprzednich tomików, a cała seria prezentuje się na półce wyjątkowo pstrokato z powodu skrajnie różnych kolorów grzbietów kolejnych części. Tomik ma kieszonkowy format A6, charakterystyczny dla pierwszych mang Waneko, oraz miękką okładkę ze skrzydełkami, na których mieszczą się reklamy i krótka charakterystyka autora. Mangę rozpoczyna strona tytułowa wraz ze stopką redakcyjną oraz spis treści i charakterystyka głównych postaci. Wewnątrz znajduje się również obecnie nieprzydatny druk zamówienia, lista punktów, w których w 2002 r można było zakupić mangi, i kilka reklam. Pod koniec znalazło się także miejsce dla krótkiej notki dotyczącej zakończenia wydawania Tu detektyw Jeż, ale wykorzystanej głównie w celu zareklamowania innych tytułów, a także informacje o mandze Adolf ni Tsugu Osamu Tezuki, z których wynika, że Waneko było nią wyjątkowo zainteresowane.
Tłumaczeniu nie sposób niczego zarzucić. Postacie mówią naturalnym językiem, nie znalazłem żadnych literówek, a dialogi bez większego problemu mieszczą się w dymkach. Przetłumaczono także wszystkie pojawiające się onomatopeje. Jedyną rzeczą wartą wzmianki jest konsekwentne stosowanie wobec autorów mang terminu „mangaista”, który może zaskoczyć współczesnych czytelników, przyzwyczajonych do określenia „mangaka”, jednak nie jest to błąd.
Ten tomik kończy polskie wydanie mangi Tu detektyw Jeż. Choć cała seria liczy jeszcze tylko pięć części, zainteresowanie czytelników okazało się zbyt małe, by opłacało się je wydać. A szkoda, bo pomimo stosowania chwytów rodem z oper mydlanych i nieco nierównego poziomu, Jeż wciąż pozostaje jedną z najlepszych i najbardziej niedocenionych mang obyczajowych na polskim rynku.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 5.2000 |
2 | Tom 2 | Waneko | 7.2000 |
3 | Tom 3 | Waneko | 10.2000 |
4 | Tom 4 | Waneko | 1.2001 |
5 | Tom 5 | Waneko | 4.2001 |
6 | Tom 6 | Waneko | 7.2001 |
7 | Tom 7 | Waneko | 11.2001 |
8 | Tom 8 | Waneko | 2.2002 |
9 | Tom 9 | Waneko | 6.2002 |