Video Girl Ai
Recenzja
Historia Ai dobiegła końca, ale nie oznacza to finału mangi. Czternasty tom rozpoczyna nową opowieść, poświęconą kolejnej video girl, tym razem o imieniu Len. Ta historia zamyka się w dwóch tomach, co siłą rzeczy sprawia, że ma nieco inny charakter niż trwająca trzynaście tomików poprzedniczka.
Z drugiej strony zawiązanie fabuły nie jest szczególnie odmienne. Główny bohater, Hiromu Taguchi, to licealista z ranami na duszy, zadanymi przez pewną dziewczynę, która niegdyś wyśmiała jego zaloty. Od tej pory chłopak ma traumę i od koleżanek trzyma się z dala. Bardzo to życiowe, prawda? No, technicznie rzecz ujmując, jest jedna, której pozwala się do siebie zbliżać, jego przyjaciółka z dzieciństwa, Shoko, ale jak sam twierdzi, nie traktuje jej jak dziewczyny. Jedyną osobą, z którą bliżej się przyjaźni, jest playboy Toshiki.
Pewnego dnia na kółku plastycznym (Hiromu pragnąłby zostać mangaką) nasz bohater spotyka dziewczynę, która działa nań na tyle mocno, że decyduje się przełamać własną słabość i spróbować się z nią umówić. Pech jednak chce, iż panna ma opinię „łatwej”, a pierwszą randkę wieńczy dalece mniej romantyczny finał niż to sobie Hiromu wyobrażał. W efekcie trauma chłopaka się podwaja, a kiedy wraca załamany do domu, trafia przypadkowo na pewną wypożyczalnię. Nietrudno przewidzieć, jak to się skończy…
Punktów zbieżnych z poprzednią serią jest sporo, jednak nie należy do nich tytułowa bohaterka. Len, w odróżnieniu od Ai, jest wprawdzie modelem prototypowym, ale dużo lepiej odpowiada kanonowi video girl i stara się jak najlepiej wykonać swoje zadanie. Inna sprawa, że ma pewne wady, które utrudniają jej pracę. Ale w odróżnieniu od poprzedniej serii, Hiromu może tu liczyć na bardzo mocne wsparcie ze strony Toshikiego i Shoko.
Video Girl Len jest bezpośrednią kontynuacją fabularną Video Girl Ai co potwierdza choćby pojawienie się niemal na samym początku Moteuchiego (starszego o ładne kilka lat). Gokuraku przeszło pewne zmiany, ale idea pozostała ta sama. Zmieniła się za to autorowi koncepcja opowieści, co wyszło jej tylko na zdrowie. W historii o Ai główny Moteuchi skakał z kwiatka na kwiatek, podczas gdy Hiromu od samego początku konsekwentnie interesuje się jedną dziewczyną, choć potrzeba czasu (i niemałego wysiłku bohaterów), by go wreszcie pchnąć we właściwym kierunku, gdyż nagłe wybuchy jego energii przeplatają się z przypływami równie silnej apatii i depresji. W sumie, jeśli komuś przypadła do gustu poprzednia opowieść, ta również nie powinna go rozczarować.
Zarówno na pierwszej, jak i na ostatniej stronie obwoluty widzimy Len, za każdym razem z innym kolorem włosów. Pięć ostatnich stron zawiera informacje o sprzedaży wysyłkowej Waneko. Zauważalny jest natomiast brak ilustracji z rozdziałów, które pojawiały się w kolejnych tomach Video Girl Ai.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Video Girl Ai | Waneko | 12.2002 |
2 | Video Girl Ai | Waneko | 12.2002 |
3 | Video Girl Ai | Waneko | 3.2003 |
4 | Video Girl Ai | Waneko | 6.2003 |
5 | Video Girl Ai | Waneko | 8.2003 |
6 | Video Girl Ai | Waneko | 11.2003 |
7 | Video Girl Ai | Waneko | 1.2004 |
8 | Video Girl Ai | Waneko | 3.2004 |
9 | Video Girl Ai | Waneko | 5.2004 |
10 | Video Girl Ai | Waneko | 8.2004 |
11 | Video Girl Ai | Waneko | 11.2004 |
12 | Video Girl Ai | Waneko | 1.2005 |
13 | Video Girl Ai | Waneko | 3.2005 |
14 | Video Girl Len | Waneko | 6.2005 |
15 | Video Girl Len | Waneko | 9.2005 |