Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

9/10
postaci: 9/10 kreska: 9/10
fabuła: 10/10

Ocena redakcji

9/10
Głosów: 3 Zobacz jak ocenili
Średnia: 9,00

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 38
Średnia: 8,5
σ=1,14

Wylosuj ponownieTop 10

Claudine

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 1978
Liczba tomów: 1
Widownia: Shoujo; Miejsce: Europa; Czas: Przeszłość; Inne: Realizm, Shoujo-ai/yuri

Tragiczna historia kobiety, która uważała się za mężczyznę. Klasyka shoujo­‑ai, acz niekoniecznie słusznie zaliczana do tego gatunku.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Choć Riyoko Ikeda znana jest przede wszystkim jako twórczyni mang o tematyce historycznej, takich jak Lady Oscar, Aż do Nieba czy Katarzyna, ma na swoim koncie także nieco inne historie, wśród których wyjątkową pozycją jest niewątpliwie Claudine, jednotomowa smutna opowieść o młodej kobiecie, cierpiącej na problemy związane z własnym ciałem i duszą. Podobnie jak inna głośna historia tejże autorki – Onisama E, Claudine jest dziś wymieniana jednym tchem obok Shiroi Heya no Futari jako jedna z tych mang, które stworzyły gatunek yuri. Z nich trzech jest też niewątpliwie najoryginalniejsza.

Tytułowa Claudine to pochodząca z bogatej rodziny francuskiej dziewczyna, która od dziecka czuła się bardziej chłopcem niż kobietą. Początkowo traktowano to jako młodzieńczą fanaberię, zachowanie charakterystyczne dla „chłopczyc”. Jednak kiedy jeszcze w dzieciństwie naszą bohaterkę zabrano do psychologa, zauważył on szybko, że problem leży gdzie indziej. Mianowicie Claudine miała pecha – przy całkowicie męskiej osobowości urodziła się jako kobieta. Okres dojrzewania szybko i boleśnie ujawnił, źródłem jakich kłopotów może być taka sytuacja. Dość powiedzieć, że nasza bohaterka nie chciała mieć chłopaka, ale dziewczynę, zaś okazywanie uczuć kobietom było dla niej czymś całkiem naturalnym. Oczywiście w drobnomieszczańskim społeczeństwie z początku dwudziestego wieku tego rodzaju zachowania nie były mile wdziane.

Claudine ma wiele punktów stycznych z innymi historiami autorstwa Ikedy. Występuje tu kobieta o silnym charakterze i osobowości, która ma problem z określeniem swojego miejsca w społeczeństwie i roli, jaką ma w nim spełniać. Co więcej, nakładają się na to kłopoty z własną orientacją. Choć manga ta została przez wielu zaliczona w poczet mang yuri, pojawia się tu pewna wątpliwość. Trudno uznać Claudine za typową lesbijkę, jest raczej transseksualistką, smutnym dowodem na to, że i Matce Naturze zdarzają się pomyłki. Podczas stanowiącej oś tej historii podróży przez życie bohaterki przekonamy się o tym nie raz.

Kreska tejże mangi różni się nieco od wcześniejszych prac Ikedy – nie jest już tak ascetyczna jak w przypadku Lady Oscar, rysunki są dokładne i szczegółowe, wnętrza wypełniają detale, zaś zarówno wszystkie budynki, jak i samochody z epoki zostały narysowane w sposób, który cieszy oko. To, co pozostało niezmienne, to upodobanie autorki do rysowania postaci androgenicznych, tak męskich, jak i żeńskich. Generalnie jednak, jeśli ktoś nie cierpi na wstręt do „starej szkoły” w mandze, lektura Claudine niewątpliwie będzie dlań miłym doświadczeniem. Aczkolwiek…

No właśnie, niezmiernie trudno uznać Claudine za mangę, której lektura może wywoływać u czytelnika pozytywne emocje. To historia zbudowana według klasycznych zasad tragedii, gdzie każde nieszczęście prowadzi ku kolejnemu. Nietrudno zgadnąć, że autorce chodziło o wyraziste przedstawienie dramatu bohaterki – i to jej się udało znakomicie. Pamiętać też trzeba, że jest to manga raczej dla starszego czytelnika, a i on, podejrzewam, uroni podczas jej lektury łzę. Nie powstało bowiem wiele tak bardzo przepojonych smutkiem historii. Owszem, nie brak w dziejach mang o „zangstowanych” nastolatkach. Jednakże historia opowiedziana tu przez Ikedę ma tę tragiczną przewagę, że jest boleśnie rzeczywista, podczas jej lektury nie sposób oprzeć się wrażeniu, że wszystko, co zostało tu opisane, mogło wydarzyć się naprawdę. I wtedy dopiero trafia do nas w pełni treść Claudine. Nie każdy jednak oczekuje od mang tego rodzaju emocji – i dlatego ostrzegam.

Grisznak, 15 października 2007

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Shueisha
Autor: Riyoko Ikeda