Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Klemens

  • Avatar
    Klemens 30.11.2014 10:57
    Re: "bez oceny zostawiam mangę tą "~Yoda
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Co do Gaary to  kliknij: ukryte 
    Zabuza  kliknij: ukryte 
    Nagato  kliknij: ukryte 
    No i Orochimaru - kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Klemens 29.11.2014 23:19
    Re: "bez oceny zostawiam mangę tą "~Yoda
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    A powiedz mi dokładnie jakie, bo jak dla mnie poza Obito i Orochimaru (chociaż ta wątpliwość też jest u mnie naciągana, bo nigdy nie było wiadomo co temu typowi strzeli do łba, tak więc…) no i Sasuke. Ale po za tymi? No, może jeszcze Kabuto.
  • Avatar
    Klemens 20.11.2014 18:23
    Re: Ech, ten ostatni rozdział...
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Aaaaaaa xD Nie zauważyłem, myślałem, że jeśli poruszyłaś kwestię, to byłaś tą, która tak powiedziała :P
    Ni i kończąc na kwestii NaruHina, to fakt, zapomnijmy o tym, zakończenia nie zmienimy – ja uważam, że paring dobry, miał sens, przez całą serię powoli dorastał, aż w końcu mamy 'owoce ich pracy'.
  • Avatar
    Klemens 20.11.2014 14:35
    Re: Ech, ten ostatni rozdział...
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Nah, zapomniałem o tym nawiązać do tego beznadziejnego przypadku – owszem, niektórym może się nie podobać zakończenie, dla innych wręcz przeciwnie (w tym mnie) – będzie to dobre zakończenie, ale jak już mówiłem – powiedzieć, że ktoś jest beznadziejny ze względu na jeden, kontrowersyjny chapter to trochę przesada. No chyba, że mówiąc 'zakończenie' masz na myśli wszystko, co dzieje się po arcu Obito, to już zgodzę się bardziej – był on naciągany, przeciągany i jednym z gorszych w historii, ale nadal – jeden czy dwa złe arci nie mogą określić, że ktoś jest beznadziejny :P
  • Avatar
    Klemens 20.11.2014 14:31
    Re: Ech, ten ostatni rozdział...
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Moment, gdy Hinata strzeliła mu liścia podczas wojny – moment przełomowy, gdzie Naruto najzwyczajniej w świecie zdał sobie sprawę z uczuć Hinaty i widać było, że zaczął i niej myśleć nie tylko jako przyjaciółce, ale jak o kimś więcej.
  • Avatar
    Klemens 18.11.2014 21:34
    Re: Ech, ten ostatni rozdział...
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Czy zostać przy Naruto to dobre określenie? Jeśli stworzy ten spin­‑off i jednak zrobi z niego pełnoprawną serię, to będzie to świat 'okołonarutowy' – niby ten sam, ale 'nowi' bohaterowie. Niby na dotyczyć potomka  kliknij: ukryte , ale nie wierzę, że od tak porzucą wątki rodziców i innych bachorów. Także ja np. widzę to w odcieniach szarości z nutką białego :P

    A tak btw. zawsze mnie zastanawiała jedna rzecz – jeżeli Sharingan pochodzi od Byakugana, to co stałoby się, jeżeli połączyć by te dwa doujutsu? Sarada w końcu jakby się 'połączyła' z tym całym Boltem ( kliknij: ukryte ), który ma potencjał Byakugana, mogłoby wyjść coś ciekawego.
  • Avatar
    Klemens 18.11.2014 19:22
    Re: Ech, ten ostatni rozdział...
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Z tym beznadziejnym to kolego przesadziłeś, można o tej mandze i twórcy powiedzieć wiele nieciekawych rzeczy, pod którymi podpiszę się obiema rękoma, ale powiedzieć, że 'Kishimoto jest przypadkiem beznadziejnym', to tak, jakby powiedzieć, że Ronaldinho był beznadziejnym piłkarzem. Czas leci, pomysły się kończą, a 'góra' kasę chce doić ile wlezie – ot cała przyczyna. Moim zdaniem, gdyby był on całkowicie niezależnym mangaką (mangakom?), to zakończyłby to o wiele wcześniej i zupełnie inaczej.

    Co do niedokończonych wątków, to daję 75% pewności, że w swojej nowej serii dopowie w pewien sposób o wątkach romantycznych ( kliknij: ukryte ), a film całkowicie wyjaśni wątek NaruHina.
    Jeszcze co do tego wątku, to Ty chyba mangi nie czytałeś, albo Twoje czytanie polegało na przeleceniu tekstu wzrokiem. Zgodzę się, za mało tą parę pokazywali, ale widać tu zdecydowany rozwój z typowego podziwu jednej strony do drugiej, do zauroczenia Naruto Hinatą i pokazania miłości Hinaty do Naruto. Film ten wątek tylko dokończy i tyle. Serio, nie mów więcej proszę, że 'po prostu się zeszli'. I to już nie zależne od cudzego zdania, tylko to są fakty.

    Jak zabrzmiało to zbyt agresywnie to sorry, ale w inne słowa nie mogłem tego ubrać.
  • Avatar
    Klemens 18.11.2014 19:07
    Re: Ech, ten ostatni rozdział...
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Jakieś źródło, gdzie masz to info, że to będzie krótka seria stworzona przez asystenta? Bo póki co wszędzie jest napisane (nawet na japońskich forach i stronach), że seria spin­‑off będzie robiona przez Kishiego. Owszem, seria o Kakashim będzie zrobiona przez Akire Higashiyame, ale z niego taki asystent Kisiela jak ze mnie zawodowy ninja…
    Owszem, seria niby ma być tylko 'spin­‑offem', ale sam Masashi wspominał, że nie chce kończyć swojej przydogy z uniwersum Naruto i będzie działać w tym kierunku, a opis ten idealnie pasuje do serii, która będzie dotyczyć ich dzieci – niby obok, ale jednak trzyma się starych śmieci.
  • Avatar
    Klemens 7.11.2014 17:21
    Re: Niektórzy powiedzą, że coś się kończy, a ja powiem...
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Serio? Może teraz zbyt przesadzę, ale to tak jakbyś kazał mi udowodnić, że 'Krzyżacy' są kanonem polskich lektur. No bo co – napisał to Sienkiewicz? Nikt chyba nie podważy, że byli i są lepsi pisarze. Bo dostał Nobla? Miłosz też dostał Nobla, a jakoś żadne z jego dzieł nie jest lekturą obowiązkową. Bo książka ta zawiera 'uniwersalne' prawdy? Tak samo aktualne, jak metoda wykrywania białek za pomocą reakcji ksantoproteinowej – a skoro nie ma w tym aktualnych prawd, to o jakim uniwersalizmie mowa? Pewne rzeczy uznaje się za kanon, 'bo tak'. Owszem, możesz tego nie uznawać, tak samo jak np. ja nie uznaję Mickiewicza za wieszcza, ale zawsze się tacy znajdą.
    Przyznam, że ciężko byłoby mi uzasadnić moje zdanie, nawiązałbym zapewne do zawartych w tej mandze wartości i jak ona wpłynęła wraz z takimi tytułami jak One Piece czy Dragon Ball na kierunek, w którym shouneny się rozwinęły, oraz jej wpływ na pokolenie osób, które ją czytały, ale będę szczery – nie chce mi się w to bawić. Większa część osób, z którymi rozmawiałem, uważa tak samo i po komentarzach na polskich i zagranicznych forach widać to samo – może manga od pewnego momentu zaczęła lecieć na łeb, na szyję, ale nie uznanie jej za kanon będzie błędem. Tyle w temacie.

    Wiem, wypowiedź wygląda jak wymigiwanie się od uzasadnienia i w gruncie rzeczy tak jest, ale to tylko dlatego, że nie chce mi się tego wszystkiego pisać i nie wiem, jak długie komentarze na Tanuki mogą być :D
  • Avatar
    Klemens 7.11.2014 16:37
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Oryginał czy angielski?
  • Avatar
    Klemens 7.11.2014 14:55
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Wg jak myślisz, kiedy będzie można zobaczyć film po angielsku? 2 miesiące po premierze? 3? Pół roku? Bo wiem, że rok później, to się pojawi, ale po polsku. Ktoś coś wie? Cokolwiek?
  • Avatar
    Klemens 7.11.2014 14:52
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Piwo! Koleś, który był antagonistą połowy serii, nagle stracił znaczenie… No trochę szacunku :/ A co do końcówki, to będę ją bronić nogami i rękami – taka musiała być i basta! :D Już olać to, że jest zapowiedzią nowej serii – wkurzyłbym się i to ostro, gdyby zakończyli na tym 799 i nic więcej nie było. A co arcu z Oro, to osobno, jako dodatek choćby.
  • Avatar
    Klemens 7.11.2014 00:18
    Re: Nareszcie koniec
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Oczywiście, że chciał koniecznie pokazać taką utopię i bardzo dobrze. Problemem jest to, jak to zrobił. Cukier jest dobry, ale jeśli jest zbyt skondensowany, to…
    Dla mnie, gdyby walka z Madarą była końcem, a wątek Kagui byłby ucięty, to znalazłoby się miejsce na tak bardzo potrzebny ROZWINIĘTY koniec… No bo serio? Zamknęli historię składającą się z 690 częściach w 10 chapterach… Jak dla mnie, to:
    -albo zakończenie było wymuszone przez 'górę', ze względu na wcześniejszy błąd, jakim było zbytnie babranie się w tą wojnę i ratowaniu mangi przed powolnym upadkiem, po czym ponowne jej wprowadzenie w lekko zmienionej formie, gdy już wszystko się uspokoi,
    -albo Kisiel nie miał już weny ciągnąć tego i chciał rozpocząć nowy projekt, na który się już nakręcił i zapomniał o tym, że starym rzeczom należy się trochę szacunku – niby manga ma 15 alt, ale w tym świecie to tak, jakby miała ze 100 lat w ludzkim świecie.
    Osobiście optuję za drugim wyborem, bo nawet ci 'z góry' nie byliby aż takimi baranami, żeby tak szybko to kończyć, a wiadomo jak to jest jak się człowiek na coś napali – traci głowę do wszystkiego. Ale nic, będę to powtarzać do bólu – poczekajmy na spin­‑off'y i nowy projekt, nad którym pracuje Kishimoto, bo nie wierzę, że 'od tak' zakończy on swoją przygodę z uniwersum Naruto- co to to nie. No i po drodze mamy jeszcze film, a i anime kończy się dopiero w marcu/kwietniu, także niby koniec, ale jednak…
  • Avatar
    Klemens 6.11.2014 22:51
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Masowa orgia po wygranej wojnie – stąd wiadomo, co stało się zaraz po wojnie i jak  kliknij: ukryte , skoro jest on cały czas w swojej 'podróży' xD

    A tak swoją drogą, czy tylko ja zauważyłem, że to tłumaczenie imienia młodego  kliknij: ukryte  nie ma sensu? Bolt? Błagam… Powinno zostać w oryginale, czyli Neji – po polsku to znaczy właśnie śruba, a potocznie śruba po angielsku, to właśnie Bolt… Nie postarali się tłumacze. No chyba, że myśleli nadzieję, że każdy będzie wiedział, że Bolt czyta się 'boruto', co różni się jedna sylabą od Naruto i jednocześnie nawiązuje do imienia Neji. O tym nie pomyślałem… Ale dlaczego nie dali notki do tego, to ja nie wiem…
  • Avatar
    Klemens 6.11.2014 21:43
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Wątki pozamykane? Nie kpij, bo chcę zapamiętać tą mangę w dobrym świetle, piszę to do Ciebie przez łzy, a nie chcę się bez sensu denerwować, tylko słuchać jakiegoś sad soundtracku i czytać w nieskończoność te dwa ostatnie chaptery z serii Shippuuden, które kończą przygodę naszego Naruciaka ;(((((((((((((((((

    -Jak 'skończył się' Hashirama?
    -Co się stało z kapitanem Yamato?
    -Jakie były następstwa wojny?
    -Co się stało zaraz po wojnie?
    -Co stało się z klanem Naruto?
    -Co z bratem M6Ś?
    -Jak sprawy mają się na Górze Myōboku? W końcu to tam przewidzieli, że on będzie tym 'dzieckiem przeznaczenia', więc ta wielka, stara ropucha musiała coś wiedzieć.
    -Co z Orochimaru? Tak po prostu sobie wstał? W końcu był antagonistą całej pierwszej serii, a i tak nie zostało wyjaśnione, dlaczego się nawrócił i jakie były jego losy. A należało mu się to…
    Takich pytań co do losów kluczowych bohaterów i spraw mogę znaleźć więcej, to są takie na szybko, co mi wpadły do głowy. Już o sprawach pobocznych nie będę się nawet rozpisywać, bo wyszłoby tego z 50.

    Wiem, część z tych wątków zakończy film, ale nie odpowie na wszystko. Teraz pozostaje tylko czekać na databooki, które wyjaśnią to, co nie zostało wyjaśnione.

    Mimo to, solić to – tak jak mówisz – 100/10.

    Co do większej ilości wątków, to zaskoczę Cię, bo wiosną 2015 ma wyjść seria spin­‑off'ów, która będzie właśnie dotyczyła losów dzieciaczków, a jeżeli dobrze się sprzeda, to prawdopodobnie będzie z tego pełno prawna seria – Naruto: Shinjidai Kaimaku Purojekuto. Z resztą, zapowiedziany jest wielki projekt Naruto, a zostanie on ogłoszony w tą niedzielę o północy czasu polskiego, tak więc trzymaj jednocześnie kciuki i rękę na pulsie, bo jest spore prawdopodobieństwo, że nasz twardogłowy blond ninja nie opuści naszych serc tak szybko!
  • Avatar
    M
    Klemens 6.11.2014 18:08
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Zapomniałbym dodać! Ostatnie dwa chaptery muszą być przeczytane przy tej muzyce! [link] – 48:12 – Experienced many battles.
  • Avatar
    Klemens 6.11.2014 17:39
    Re: Nareszcie koniec
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Nie rozumiem w jaki sposób więcej śmierci poprawiło by cokolwiek.

    A tu się zgodzę z Tamago­‑chan, że gdyby umarło więcej postaci, byłoby lepiej – oczywiście nie jakoś bezsensu  kliknij: ukryte , ale coś z głową –  kliknij: ukryte  No błagam. Tak więc – więcej śmierci byłoby okej, ale śmierci z głową i godnością.
  • Avatar
    Klemens 6.11.2014 16:21
    Re: Nareszcie koniec
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Co do rozdziału 700, to jest to  kliknij: ukryte  Tak więc rozdział nie był niepotrzebny :P No a co do zakończenia, to fakt, mi się tam podobało. Powiem więcej – w głębi serca byłbym zawiedziony innym.
  • Avatar
    M
    Klemens 6.11.2014 16:17
    Niektórzy powiedzą, że coś się kończy, a ja powiem...
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    ...że kończy się pewna epoka.
    15 długich lat. Tyle trwało 'Naruto'. Tyle czasu trwała przygoda, która pomimo kontrowersji, zapadnie w pamięci każdemu człowiekowi, który dobrnął do końca. Przygoda, którą spokojnie można już uznać za jeden z 5 najważniejszych tytułów, które trzeba znać – może nie całe perypetie naszego bohatera na pamięć, ale poznanie ogólnego zarysu tej historii powinno być kanonem dla kogoś, kto mówi, że interesuje się mangą i anime. Tak, skończyła się epoka i myślę, że przez długi, długi czas nie znajdzie się manga, która będzie aż tak popularna – jeżeli kiedykolwiek taka jeszcze powstanie.

    Co do moich odczuć co do mangi, to powiem, że łezka w oku mi się zakręciła. Od takiego małego szczyla, gdy tylko dostałem komputer, kolega zaznajomił mnie z tym tytułem i byłem nim oczarowany – to było dokładnie gdy miałem 8 lat – 10 lat temu. Latało się po dworze z kijkami, napieprzało się kulkami błota, rzucało psami (Garouga! xD), a im dalej w las tym bardziej się wkręcało – ile plastikowych kunai, shurikenów czy bomb dymnych nam w szkole skonfiskowali – nie liczyłem. I choć zapał zmalał, ludzie przestali się na dworze bawić w ninja, to miłość pozostała. Z czasem niektórzy zaczęli się wstydzić tego, że czytają Naruto i nawet w 'swojskim gronie' niechętnie się do tego przyznawali, ale dzielnie trwali aż do dziś – do momentu, gdy wszystko się skończyło. Myślę, że mogę powiedzieć, że nawet do momentu, gdy nasze marzenie się spełniło – do momentu, gdy  kliknij: ukryte . Całe moje dzieciństwo opierało się na tej mandze. Wyznaczała mi rytm tygodnia. Szczerze, gdyby nie to, że nadal wychodzi anime, byłbym totalnie pogubiony z dniami tygodnia – aż strach pomyśleć, co będzie, gdy i ono się skończy… Im bardziej myślę teraz o tym wszystkim, o końcu… coraz bardziej czuję się wzruszony i zaraz nie wytrzymam i się rozbeczę ;_;

    Co do samych ostatnich chpaterów –  kliknij: ukryte 

    PS No i się rozpłakałem ;_;
  • Avatar
    M
    Klemens 30.10.2014 20:16
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    No nie wierzę… Ostatnie chaptery za tydzień… Ale mi szkoda, taki sentyment, tam manga była jednym z wyznaczników tygodnia dla mnie – środa=manga 'Naruto' – tylko ostatnio się jakoś zmieniło.
  • Avatar
    Klemens 23.09.2014 19:25
    Komentarz do recenzji "Naruto"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Klemens 10.09.2014 20:33
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Oh dajże spokój. Od ponad roku tu nikt nie wchodził. Dodatkowo wszystkie rzeczy zawarte w tym komentarzu są już dostępne do wiedzy ogólnej, gdyż każdy chapter wyszedł. Już nie przesadzaj…
  • Avatar
    M
    Klemens 10.09.2014 16:18
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Lel. To co prezentuje ta manga, to jest chyba dno dna, a czytam i oglądam z przyzwyczajenia xD Rozbraja mnie Sasuke, który najpierw chce zemścić się na wiosce, dowiaduje się że brat go kocha, po czym chce zostać hokage, a w sumie tylko po to, żeby jednak dokonać swojej zemsty xD
    Nie będę tutaj wspominać o dysproporcjach mocy, bo to kpina jest jakaś – na scenę wkracza  kliknij: ukryte że już nie można powiedzieć, że seria jest gorsza z odcinka na odcinek, gdyż wszelkie granice żenady, głupoty, logiki zostały przekroczone. Ale solić to – i tak dam ocenę 7/10, bo sentyment jest zbyt mocny :D

    Ukryto spoilery i zmoderowano wulgaryzm.
    Moderacja