The Breaker
Recenzja
W tomie szóstym manhwy The Breaker akcja zdecydowanie przyspiesza, a wydarzenia nabierają tempa. So‑sul zamierza wyjechać za granicę, by poddać się leczeniu. Członkom Związku udaje się w końcu wpaść na trop Dziewięciogłowego Smoka. Chun‑woon, Si‑ho, Alex i So‑sul w obliczu tego faktu decydują się przyspieszyć wyjazd. Przed odejściem mistrz postanawia udzielić uczniowi ostatniej lekcji i pokazuje mu pięć technik nożnych. Shi‑woon wraca do szkoły, ale nie dane jest mu spokojnie uczęszczać na zajęcia. Najpierw ściera się ze starym i zacietrzewionym prześladowcą Changiem‑ho, a potem musi stawić czoła wysłannikom Murim, którzy chcą go przesłuchać i wykorzystać jako przynętę. Aby tego uniknąć, podejmuje walkę i próbuje uciec. W tle rozwija się wątek miłosny, który właściwie dla nikogo nie powinien być zaskoczeniem.
W recenzji tomu trzeciego zanotowałam, że jestem ciekawa, czy dyrektor liceum Kuryeong, wspominany co jakiś czas przez różnych bohaterów, pojawi się w końcu na kartach manhwy. Niestety prawdopodobnie nie będzie dane nam go poznać, gdyż wychodzi na jaw, iż został zamordowany już jakiś czas temu, a głównym podejrzanym jest, jakżeby inaczej, Dziewięciogłowy Smok. Chyba że trafi się retrospekcja opisująca to wydarzenie, w co wątpię. Z kolei w recenzji tomu drugiego napisałam: „Cieszę się, że autorzy oszczędzili czytelnikom niespodziewanego odkrycia w nieco fajtłapowatym licealiście ogromnych pokładów mocy i niesamowitego talentu”. Z przykrością muszę się z tego po części wycofać, bo motyw ten jednak został zastosowany. Zażycie panaceum, w którym mistrzowie sztuk walki zgromadzili mnóstwo energii, zapewnia Shi‑woonowi nieomal nieograniczone pokłady ki, co jest jeszcze do przyjęcia. Ale też nagle robi z niego geniusza pojmującego w lot najbardziej skomplikowane techniki i umiejącego je od razu z powodzeniem stosować, a to już niestety przesada. Błyskawiczne nauczenie się przez niego technik nożnych na podstawie jednego pokazu bardzo mnie rozczarowało. Rozumiem, że tego wymagają fabuła i przyjęta konwencja, ale takie rozwiązanie trudno nazwać satysfakcjonującym. Można jedynie przyjąć, że panaceum dodatkowo wyostrzyło mu zmysły i ujawniło głęboko dotychczas ukryte talenty.
Polska edycja nie zawodzi i tym razem. Na szczęście zniknęły nadprogramowe myślniki, co mam nadzieję uda się utrzymać do końca serii. Z przodu woluminu groźnie spogląda nagi i umięśniony Dziewięciogłowy Smok. A przynajmniej zakładam, że to on, ponieważ z twarzy niezbyt podobny jest do siebie. Tomik wzbogacony został o dwie kolorowe kartki na kredowym papierze, które posłużyły głównie do zaprezentowania fanserwiśnych ujęć z Si‑ho w roli głównej. Fani wdzięków szkolnej pedagog czy Sae‑hee – przyjaciółki Shi‑woona nie powinni czuć się jednak zawiedzeni. Pod koniec natrafią bowiem na ilustrację z obiema paniami we wdzięcznych pozach. Znalazło się też miejsce na słownik wymowy, reklamę manhwy Doll Song i samego wydawnictwa Yumegari oraz cztery paski dodatkowych komiksów różnych autorów.
Tom szósty za nami, finał zbliża się wielkimi krokami, oby wszystko zazębiło się w zgrabną całość.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Yumegari | 2.2013 |
2 | Tom 2 | Yumegari | 5.2013 |
3 | Tom 3 | Yumegari | 8.2013 |
4 | Tom 4 | Yumegari | 1.2014 |
5 | Tom 5 | Yumegari | 3.2014 |
6 | Tom 6 | Yumegari | 7.2014 |
7 | Tom 7 | Yumegari | 1.2015 |
8 | Tom 8 | Yumegari | 5.2015 |
9 | Tom 9 | Yumegari | 9.2015 |
10 | Tom 10 | Yumegari | 11.2015 |