The Breaker
Recenzja
W tomie siódmym manhwy The Breaker przeplatają się dwa wątki. Pierwszy opisuje pogoń członków Murim za Shi‑woonem. Chłopak otrzymuje pomoc i niespodziewane wsparcie od dwóch zjawiających się znikąd mężczyzn, wyraźnie działających na czyjeś polecenie. W ten sposób pojawiają się kolejne postacie, o których niewiele wiadomo, bez wyraźnie zarysowanych charakterów, czyli takie, jakich wyjątkowo dużo przewija się przez kartki tej serii. Drugi wątek dotyczy działań podejmowanych przez Dziewięciogłowego Smoka po tym, jak dowiaduje się o nagonce na swojego ucznia i postanawia wyruszyć mu na ratunek. Wiąże się to z otwartym wystąpieniem przeciwko Związkowi, sprowokowaniem go i rzuceniem mu wyzwania. Przy okazji w retrospekcji poznajemy fragment przeszłości Chun‑woona, dzięki czemu dowiadujemy się, dlaczego nienawidzi on Murim. Pokazywane są również wydarzenia mające miejsce w szeregach przeciwników głównych bohaterów, zwłaszcza reakcje liderów poszczególnych szkół. Tomik kończy scena romantyczna z wyeksploatowanym motywem decydowania o sobie i drugim człowieku w imię miłości.
Uczucie pomiędzy Smokiem a Si‑ho pojawia się nagle w połowie serii, choć według mnie nic go wcześniej nie zapowiadało. Można się oczywiście było doszukiwać zwiastunów zgodnie z zasadą, że kto się czubi, ten się lubi, ale to jednak trochę mało, żeby zbudować wiarygodną relację. Wygląda to po prostu tak, jakby autorzy nagle uznali, iż między tymi postaciami powinno zaiskrzyć. Teraz rozwój ich uczucia następuje w oparciu o dramatyczne deklaracje i gesty podlane patosem. Zdecydowanie bardziej wolę parę Shi‑woon i So‑sul.
Na skrzydełku obwoluty scenarzysta stwierdza, że tom siódmy ma naprawdę dużo stron, w związku z tym nie starczyło miejsca na żadne dodatki. Pomijając fakt, iż The Breaker i tak nie obfituje w nie, zwykle nie ma nawet klasycznej strony tytułowej czy spisu treści, postanowiłam sprawdzić, jak to z tą ilością naprawdę jest. Na pierwszy rzut oka omawiany wolumin nie różni się grubością od poprzedniego. Dokładniejsze badanie utrudnia niekompletna numeracja, która zupełnie zanika po stronie 144. Z informacji podanych na Tanuki wynika, że chodzi o 10 stron. Trudno to w ogóle zauważyć. Za to nie sposób nie dostrzec wyjątkowej plagi uciętych kadrów, która w omawianej części bardzo rzuca się w oczy. Wystarczy chociażby spojrzeć na rozkładówkę, na której mistrz Jae‑myong Cho spogląda w stronę odległego i pozbawionego ponad połowy ciała Smoka. W tym tomie znalazło się tradycyjnie miejsce dla słownika wymowy i kilku reklam wydawnictwa Yumegari.
Mimo wszystko The Breaker cały czas trzyma w napięciu. Siódmy tom wypełniony jest tym, co miłośnicy tej serii lubią najbardziej, czyli akcją: pojedynkami z przedstawicielami różnych szkół sztuk walki i pościgami, również przy użyciu samochodów i motocykli, które rysowane są bardzo dynamicznie. Przewodniczący Związku zachowuje się coraz bardziej podejrzanie i z niecierpliwością czekam na moment, aż wyjdą na jaw jego machlojki, najlepiej dzięki dziedzicowi Cheon‑do.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Yumegari | 2.2013 |
2 | Tom 2 | Yumegari | 5.2013 |
3 | Tom 3 | Yumegari | 8.2013 |
4 | Tom 4 | Yumegari | 1.2014 |
5 | Tom 5 | Yumegari | 3.2014 |
6 | Tom 6 | Yumegari | 7.2014 |
7 | Tom 7 | Yumegari | 1.2015 |
8 | Tom 8 | Yumegari | 5.2015 |
9 | Tom 9 | Yumegari | 9.2015 |
10 | Tom 10 | Yumegari | 11.2015 |