Ostatnia kwadra księżyca
Recenzja
Fanów Ai Yazawy z pewnością bardzo ucieszyła zapowiedź wydawnictwa Waneko, które po latach postanowiło ponownie wydać mangę tej autorki. Jednakże czytelnicy pamiętający gorzko‑słodkie opowieści o młodych ludziach, takie jak Nana czy Paradise Kiss, mogą być naprawdę zaskoczeni. W Kagen no Tsuki mamy do czynienia z romansem, w którym występuje wątek nadprzyrodzony, stanowiący główną tajemnicę.
Siedemnastoletnia Mizuki poznaje Adama, utalentowanego gitarzystę z Anglii. Oboje dość szybko się w sobie zakochują i dziewczyna, przekonana, że wreszcie znalazła bratnią duszę, postanawia uciec z domu i zamieszkać z mężczyzną w jego dużym domu. Jednakże nie mijają dwa tygodnie, gdy Adam zaczyna się dziwnie zachowywać, a następnie niespodziewanie znika, wcześniej próbując udusić Mizuki. Zrozpaczona dziewczyna postanawia odnaleźć go za wszelką cenę, ma jednak miejsce niespodziewany wypadek. Wydarzenie to sprawia, że jedynymi osobami, które są w stanie pomóc Mizuki, staje się czwórka uczniów z piątej klasy podstawówki.
Pierwszy tomik to zaledwie wprowadzenie, a przeróżne wskazówki porozrzucane są luźno na przestrzeni stu osiemdziesięciu stron. Na razie niewiele się dowiadujemy, ale zawiązanie fabuły naprawdę zachęca do dalszej lektury. Ponieważ znam ciąg dalszy, mogę zapewnić, że scenariusz rozwija się w sposób może niekoniecznie bardzo nieprzewidywalny, ale wystarczająco zaskakujący i pomysłowy, by zadowolić fanów romansów z kilkoma zagadkami do rozwiązania.
Pod względem wydania tomik prezentuje się naprawdę nieźle, choć jest kilka rzeczy, które zwróciły moją uwagę. Czytelnika wita nastrojowa okładka z obwolutą przedstawiającą niewyraźne sylwetki głównych bohaterów na tle nocnego widoku plaży z górującym na niebie księżycem w tytułowej ostatniej kwadrze. Ponieważ oryginalny tytuł zapisany był jedynie w kanji, wydawnictwo stanęło przed trudnym zadaniem wyboru odpowiedniej czcionki. Choć efekt końcowy jest zadowalający, granatowy podtytuł Last Quarter wydaje się prawie niewidoczny na ciemnym tle. Biały papier jest bardzo dobrej jakości, choć odniosłam wrażenie, że druk bywa miejscami (zwłaszcza na stronach, gdzie przeważa czerń) zbyt wyblakły. Przy okazji warto dodać, że przy tytułach rozdziałów z kolei jest sytuacja odwrotna niż w przypadku okładki: pojawiający się w ramce tytuł Kagen no Tsuki jest prawie niewidoczny na czarnym tle. Czcionki użyte w dymkach i te do przedstawienia myśli postaci różnią się nieco, bo bohaterowie nie wypowiadają się, jak to zwykle bywa, za pomocą liter drukowanych. Literki są małe i czasem słabo widoczne, ale to wina sporej ilości tekstu, który przy zastosowaniu innej wielkości czcionki zapewne nie zmieściłby się w chmurkach. Tłumaczenie wypada nieźle, lecz i w tym przypadku jest kilka rzeczy, do których można się przyczepić. Całość czyta się dobrze, choć niektóre kwestie bohaterów brzmią odrobinę sztywno i nienaturalnie, jak chociażby „Przestań czynić te awanse” – wypowiedziane przez nauczyciela do ucznia podstawówki. Błędów ortograficznych czy interpunkcyjnych nie znalazłam, ale na jednej z ostatnich stron rzuciło mi się w oczy niepełne zdanie, w którym zabrakło wyrazu: „Miała długie włosy i nosiła żeńskiego liceum Sasahara”. Zadbano o przetłumaczenie wszystkich onomatopei, a na większości stron pojawia się numeracja, więc czytelnik raczej się nie pogubi. Na przedostatniej stronie znajdziemy stopkę redakcyjną, a na ostatniej – reklamę Komikslandii.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 12.2012 |
2 | Tom 2 | Waneko | 2.2013 |
3 | Tom 3 | Waneko | 4.2013 |
Zapowiedzi
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Wydanie zbiorcze | Waneko | 12.2024 |