Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 8/10 kreska: 6/10
fabuła: 8/10

Ocena redakcji

8/10
Głosów: 4 Zobacz jak ocenili
Średnia: 8,25

Ocena czytelników

9/10
Głosów: 40
Średnia: 8,6
σ=1,16

Wylosuj ponownieTop 10

Hoshi no Samidare

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 2006-2010
Liczba tomów: 10
Tytuły alternatywne:
  • Lucifer and the Biscuit Hammer
  • 惑星のさみだれ
Tytuły powiązane:
Widownia: Shounen; Postaci: Magowie/czarownice; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Magia, Supermoce

„Zwę się sir Noi Crezant, i jestem rycerzem”. Tymi słowy przedstawiła się jaszczurka prosząca niejakiego Amamiyę o udział w ratowaniu świata przed wiszącym nad nim widmem… Widmem wielkiego młotka.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: ghoast

Recenzja / Opis

Manga autorstwa Satoshiego Mizukamiego zawiera pewne podobieństwa do innej, wcześniej skończonej jego pracy, Psycho Staff. Poza większą liczbą tomów (10 do 1) różnią się one także jakością, ponieważ Hoshi no Samidare wypada dużo lepiej. Różnie kwalifikowana, jako seinen lub shounen, bardziej chyba przybliża się do tego drugiego, choć z pewnością w mniej typowej wersji.

Nad Ziemią zawisł wielki młotek. O nadchodzącym zagrożeniu wybranych ludzi informują rycerze, mający formę zwierząt. Jednym z takich wybrańców, którzy po zawarciu kontraktu również uzyskują miano rycerzy, zostaje Yuuhi Amamiya. Jako rycerz jaszczurki ma odnaleźć księżniczkę i razem z jej jedenastoma rycerzami oraz ich zwierzęcymi stróżami stawić czoła dwunastu golemom pod wodzą tajemniczego Animusa. Jeśli ten ostatni wygra, Ziemia zostanie roztrzaskana przez ów młot. Walkę ludziom mają umożliwić różne nadprzyrodzone zdolności, którymi zostali obdarowani przez zwierzęta (np. tworzenie własnych golemów, zamrażanie wody), oraz heraklesowa siła księżniczki. Jednak Amamiyę rola bohatera zupełnie nie interesuje, a uzyskaną od jaszczurki zdolność – przenoszenie przedmiotów za pomocą powietrznego bąbla – wykorzystuje do niezbyt chwalebnych czynów, zresztą sama jaszczurka wydaje mu się co najmniej podejrzana. Sytuację odmienia nagły atak jednego z golemów i pojawienie się księżniczki – nastoletnia dziewczyna szybko przekonuje go do walki u swego boku. Poza obroną Ziemi przed Animusem, stawia ona sobie jeszcze jeden, iście diaboliczny cel – gdy zwycięży, własnoręcznie zniszczy Błękitną Planetę.

Tak oto przedstawia się początek historii opowiedzianej w Hoshi no Samidare. Późniejsze przejście od jednego studenta i jaszczurki oraz jego niezwykłej sąsiadki – księżniczki do walk z udziałem wszystkich rycerzy zachodzi dość płynnie, chociaż moment ich pierwszego spotkania bardziej przypomina zlot jakichś fanów niż radę wojenną. Fabuła oscyluje wokół ratowania Ziemi przed zniszczeniem, którego nieustającym, wspomnianym już widmem jest widoczny na niebie wielki młotek mający posłużyć do rozbicia naszej planety. Co najmniej równie ważnym wątkiem są losy bohaterów, ich przemiany i codzienne życie. Rola tego ostatniego jest szczególnie istotna, ponieważ z nią są związane zarówno wątki dramatyczne, których w trakcie walk zbyt wiele nie ma, jak i komediowe. A humoru wcale nie jest tu mało: zabawne sytuacje mają miejsce zarówno w codziennych ludzkich kontaktach, jak i w scenach pomiędzy ludźmi a ich zwierzęcymi rycerzami. Zresztą te dwie grupy są nierozłączne, ponieważ zwierzaki nawet wyrzucone przez okno wracają jak bumerang. Za motyw przewodni można by uznać brak akceptacji wobec świata (aczkolwiek w sposób bardziej naturalny i zrozumiały niż to zazwyczaj w tego typu mangach bywa), a także rodzące się uczucia między ludźmi. Jakichś analogii czy metafor do innych dzieł lub idei można by się oczywiście, jak wszędzie, doszukać (np. słowo Animus pochodzi z języka łacińskiego i oznacza duszę) ale to już zależy bardziej od wyobraźni czytelnika niż świadomej inwencji autora.

Protagonistą historii jest Yuuhi Amamiya, student college'u o dość aspołecznym charakterze, wynikającym z (co niestety mało oryginalne ze strony autora) traumy z dzieciństwa. To właśnie do niego trafia rycerz będący jaszczurką (sir Noi Crezant) i obdarowujący go wspomnianą już zdolnością przenoszenia przedmiotów za pomocą powietrznego bąbla. Później Amamiya, w myśl zasady od zera do bohatera, oczywiście rozwija swe moce. Brzmi znajomo? Na szczęście nie jest to aż tak schematyczne, jak się wydaje, a dalej historia wygląda już lepiej. Yuuhi Amamiya zachowuje się bardziej jak normalny student i w dodatku nie ma zamiaru ratować Ziemi. Wszystko zmienia Asahina Samidare – księżniczka (tak do niej zwraca się Amamiya), którą łączą z rycerzem jaszczurki wspólne plany, a z czasem i rodzące się uczucie. Szczególnie z jego strony, co obrazują sny. Księżniczka nie płacze, nie czeka na swego bohatera, nie rumieni się na każde jego słowo i nawet go nie bije. Ba! Ona bije golemy i ratuje rycerzy z tarapatów, a jej celem jest własnoręczne zniszczenie Ziemi. Co więcej, jej zamiar nie wydaje się absurdalny i z pomocą Amamiyi jest nawet możliwy do zrealizowania.

Poza główną parą bohaterów postaci jest wiele, nie tylko epizodycznych, ale takich, którzy dostali dość czasu, aby można ich było choć trochę poznać. Nadmienię tylko, iż wśród dwunastu rycerzy (mam tu na myśli ludzi) występują obie płcie w różnym przedziale wiekowym. Z większością postaci czytelnik ma czas się zapoznać, a nawet je polubić. Niezwykle ważnym elementem są same zwierzaki (na szczęście nie przypominają pokemonów) będące rycerzami np. jaszczurka, kot, pies, koń, mysz itd., dzięki którym możemy lepiej poznać bohaterów. W zamian za przyjęcie roli rycerza spełniają one jedno życzenie swego pana, mają zróżnicowane charaktery i wprowadzają wątki humorystyczne. Czasami służą radą, a jeden z nich nawet łapie promile, gdy jego pan pije (człowiek pozostaje trzeźwy). Golemom, poza jednym wyjątkiem nie zostaje poświęcone tyle czasu, są one głównie przeciwnikami do walki i tłem dla rozwoju rycerzy oraz księżniczki. Ciekawie na tle oponentów przedstawia się Animus, który traktuje całą wojnę jak grę, a jego motywy przez większość czasu pozostają nieznane. Pewną funkcję pełni też siostra Asahiny, która jest nauczycielką Amamiyi. O niektórych postaciach trudno wspomnieć, aby nie zdradzić części dalszej fabuły.

Kreska wydaje się bardzo prosta i na pewno nie jest ona największym atutem tej serii. Krajobrazy wypadają dość marnie, trochę lepiej wyglądają wnętrza pomieszczeń. Czasem, np. w trakcie walk twarze postaci są zbyt podobne do siebie, aczkolwiek ich rozpoznanie nie sprawia problemu. Kreskę można by określić jako schludną, a autorowi niewątpliwie lepiej wychodzą niewielkie statyczne obiekty (np. twarze czy nie imponujące rozmiarem zwierzęta, takie jak Noi).

Polecić mangę można by przede wszystkim osobom lubiącym nieprzedramatyzowaną (przynajmniej na ogół), spokojną fabułę z pewną ilością akcji, kładącą duży nacisk na przedstawienie bohaterów i po części rozwój ich osobowości. Lekko absurdalne pomysły i sporo humoru skutecznie maskują niezbyt liczne, jednakże widoczne wady, których autor mangi z pewnością się nie ustrzegł. Mimo to, w dużej mierze dzięki postaciom, tę historię naprawdę dobrze się czytało i dlatego uważam, że warto dać jej szansę.

peregrinus, 3 sierpnia 2011

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Shonen Gahosha
Autor: Satoshi Mizukami