Tanuki-Manga

Jak dla mnie manga nie taka zła. Spodziewałam się czegoś gorszego :). Podobało mi się jak mówili o różnych sprawach (czy mówili mądrze czy nie to już sobie każdy musi sam ocenić). Ciekawie przedstawili relację bogów z ludźmi. Było też kilka śmiesznych momentów xD. Hades był naprawdę fajnie wymyślony :). Kreska nawet ładna nie powiem :D. Rzeczywiście trochę bez fabuły i ni do ładu ni do składu, takie o niczym i wiele rzeczy mam wrażenie się nie wyjaśniło ale miło mi się to czytało :). Zresztą bardzo podobało mi się słowo od autorki, która bardzo szczerze napisała o mandze którą stworzyła :). Bohaterowie, no trochę bolało mnie, że w pierwszym rozdziale doszło do męsko­‑męskiego pocałunku oraz, że bohaterowie wyglądali jak kobiety ale potem już przywykłam. Jak dla mnie mimo wszystko będzie to 8/10 :).

Już nigdy nie kupię mangi bez wcześniejszego sprawdzenia recenzji. Kupiłam pierwszy tom pod wpływem impulsu, bo uwiodła mnie śliczna kreska. Leży na półce i ładnie wygląda. Ale o czym to w ogóle było?

Mi się podobało :P Fakt, manga o niczym, bohaterowie też nijacy, a całą fabuła została ubrana w pseudo inteligentny bełkot nad istotą świata, życia itp. W ogóle nie wiadomo, po co ta manga powstała ale spodobała mi się. Tak po prostu :)

Ten tytuł to było jedno z moich największych rozczarowań. Sięgnąłem po niego, bo widziałem kadry z mangi i kreska mnie zauroczyła. Jednak cokolwiek ten tytuł chciał przekazać – nie wyszło. W tym momencie, gdzieś po roku od przeczytania, nie pamiętam z niego praktycznie nic.

Pierwszy tom rozczarował mnie okrutnie, było nudno i niefajnie. Drugi tom był lepszy, może dlatego, że na początku w ogóle nie ma Ganimedesa xD, ale na drugim się nie nudziłam. Manga jest raczej słaba, przynajmniej na początku, ale nie jest tragiczna. Można przeczytać, ale po co, skoro są lepsze pozycje na polskim rynku.

Ja mam zupełnie inne zdanie. Mnie ta manga wprost zauroczyła, i po kilkakrotnym przeczytaniu wciąż nie mam jej dość. Rzeczywiście, nie ma tu fabuły, ale nie sądzę by o fabułę tu chodziło. Ta manga ukazuje dramat człowieka, zamkniętego i zupełnie bezsilnego. Traktowanego jak zwierzę w klatce. Pokazuje relacje między ludźmi a bogami, punkt widzenia jednych i drugich, pozwala się zastanowić kim jedni i drudzy są, co ich różni… i parę innych rzeczy. To jest dramat, i jako taki sprawuje się doskonale.

Czytałam i nie polecam. Zaczyna się naprawdę interesująco, ale później jest tylko coraz gorzej. 0 fabuły, brak sensu ... jedyną zaletą jest mangi jest śliczna kreska, ale na tym koniec :)

Z tego jest poprostu jedno, dwutomowe nic. Takie rozgadane, takie rozwleczone, bohaterowie też do najsympatyczniejszych nie należą (no, główny bohater jeszcze obleciał). A kreska ładna. Cóż… „Takie nic” to najlepsze określenie tej mangi. Ani zbyt wiele pozytywnych uczuć do niej nie mam, ale negatywnych też nie. Po prostu nużące. Trudno mi to komuś polecić.
Naciągane 6/10.

Kreska piękna… i na tym chyba koniec zalet.
No, jeszcze Heinz był sympatyczną postacią.
Niestety, ale to jest zwyczajnie nudne. Dwa tomy są bardzo rozwleczone, nie opowiadają właściwie o niczym, a Apollo i Ganimedes po pewnym czasie są zwyczajnie denerwujący.
Nie jest tragicznie, ale raczej nie polecam. Jest wiele innych interesujących pozycji, a ta jest zwyczajnie przegadana. Szkoda czasu, chyba, że ktoś chce sobie popatrzeć na udane rysunki, które jednak nie są w stanie na dłuższą metę uratować mangi.