Miłość krok po kroku
Recenzja
Do bloku, w którym mieszkają Yura i Makoto, wprowadzają się nowi sąsiedzi – Mika i Takeshi Yabuki. W porównaniu do naszych bohaterów są już małżeństwem doświadczonym, z pięcioletnim stażem. Ich pojawienie się ma spory wpływ na Makoto, który nie potrafi przestać myśleć o pięknej sąsiadce nawet w trakcie uprawiania seksu z własną żoną. Wkrótce okazuje się także, że mimo długiego stażu, a może właśnie dlatego, państwo Yabuki mają problemy z pożyciem małżeńskim – nie uprawiali seksu od roku. Ale od czego jest pomoc i rady sąsiadek?
Oprócz rozwiązywania problemów małżeńskich w tomiku spotkamy się z tematyką walentynek (biedny Makoto od czasu ożenku drastycznie spadł w rankingach popularności), rozważaniami „Czy miłość to to samo, co pożądanie?”, a także dosyć ciekawą wersją przedstawienia „wojen plemników” – czyli wyjaśnieniem, co się dzieje, gdy różne plemniki znajdą się w tym samym miejscu, łącznie ze szczegółowym opisem budowy plemnika i jajeczka. Bonusem dla niektórych może być bardzo schematyczne przedstawienie 48 pozycji Shijuhatte, czyli czegoś w rodzaju Kamasutry okresu Edo, z którym to dziełem (wyglądającym raczej jak zwykły poradnik seksualny) zapoznają się nasi młodzi małżonkowie. Dodatkowo wszystkie historyjki uzupełnione są różnymi wykresami bądź też innymi informacjami pochodzącymi z badań socjologicznych. Należy jednak pamiętać, że są to badanie przeprowadzane na wybranych grupach społeczeństwa japońskiego (w jednym przypadku przytacza się badania przeprowadzone w USA), więc raczej nijak się mają do problematyki społeczeństwa polskiego.
Tomik wydany jest na białym papierze, z jedną kolorową kartką, a charakterystyczna dla serii żółta obwoluta przedstawia Yurę, tym razem owiniętą tylko ręcznikiem. Każdy rozdział rozpoczyna się kartą tytułową przedstawiającą jedną z bohaterek oraz krótkim wprowadzeniem. Zastrzeżenie mam jedno, do użytej czcionki – według mnie wykorzystanie w dialogach kroju pisma przypominającego pismo ręczne zdecydowanie nie jest najlepszym pomysłem. Zwłaszcza że informacje dodatkowe, komentarze i wtrącenia odautorskie są podawane prostą czcionką bezszeryfową, na dodatek różnej wielkości, co sprawia razem dosyć niechlujne wrażenie. Samo tłumaczenie jest dobre, nie zauważyłam większych błędów, chociaż miejscami szyk wyrazów w zdaniu wydawał mi się trochę zbyt sztywny i oficjalny. W sumie jednak pod względem wydania oceniam tomik dosyć pozytywnie, na pewno zainteresuje on amatorów tej serii.
Tomiki
| Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
|---|---|---|---|
| 1 | Tom 1 | Waneko | 1.2009 |
| 2 | Tom 2 | Waneko | 4.2009 |
| 3 | Tom 3 | Waneko | 2.2010 |
| 4 | Tom 4 | Waneko | 10.2010 |
| 5 | Tom 5 | Waneko | 12.2010 |
| 6 | Tom 6 | Waneko | 2.2011 |
| 7 | Tom 7 | Waneko | 8.2011 |
| 8 | Tom 8 | Waneko | 11.2011 |
| 9 | Tom 9 | Waneko | 5.2012 |
| 10 | Tom 10 | Waneko | 9.2012 |