Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 5/10 kreska: 8/10
fabuła: 6/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 6 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,00

Ocena czytelników

6/10
Głosów: 25
Średnia: 6,32
σ=0,93

Recenzje tomików

Wylosuj ponownieTop 10

Księga Wiatru

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 1992
Liczba tomów: 1
Wydanie polskie: 2009
Liczba tomów: 1
Tytuły alternatywne:
  • Kaze no Sho
  • Samurai Legend
  • 風の抄
Widownia: Seinen; Postaci: Samuraje/ninja; Miejsce: Japonia; Czas: Przeszłość; Inne: Realizm

Knowania ekscesarza Japonii jako tło pojedynku dwóch superszpiegów ery Keian. Manga całkiem udana, choć rozdarta pomiędzy tworzeniem spójnej wizji epoki a elementami rozrywkowymi.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Lato roku 1649. W świątyni rodowej Yagyuu przed posągiem Buddy staje tajemniczy shinobi. Wystarczy skok, jedno cięcie i kilkumetrowa rzeźba rozpada się na dwie części. Jednak celem intruza nie był sam akt bezczelnego wandalizmu, tylko ukryte wewnątrz posągu zawiniątko z dokumentami, czyli „Tajne zapiski Yagyuu”. Pomimo że (jak sama nazwa wskazuje) są tajne, czyli niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z zapisanych tam treści, były cesarz zamierza w bliżej niesprecyzowany sposób za ich pomocą zdobyć władzę nad Japonią. Tylko jeden agent tajnych służb szogunatu może zniweczyć te niecne plany. Nazywa się Juubee. Yagyuu Juubee.

Twórcy mangi odrobili zadanie domowe i wykreowali całkiem wiarygodny obraz ówczesnej epoki. Oprócz fikcyjnego Yasahamaro, wszystkim pojawiającym się postaciom towarzyszą krótkie notki historyczne, które pozwalają się od razu zorientować, z kim mamy do czynienia. Furuyama popuszcza wodze fantazji dopiero po trafieniu na białe plamy historii, wypełniając je fikcją, która jednak nie sprawia wrażenia bardzo nieprawdopodobnej. Szkoda tylko, że po pierwszych stronach, zapowiadających czytelnikowi odrobinę bardziej ambitną lekturę, skupiono się w większym stopniu na elementach siekano­‑rąbanych. Oczywiście problem polega nie tyle na obecności scen walk (bo te zazwyczaj witam z dziką radością), lecz na tym, że spora część nie wnosi nic do fabuły poza ukazaniem morderczej skuteczności jednego z bohaterów, a z prawdziwej intrygi i mechanizmów zdobywania władzy zostają same ochłapy. Niestety najbardziej interesujące rzeczy dzieją się tu za kulisami i z braku dodatkowych informacji możemy się jedynie zadumać nad pociesznymi wpadkami ekscesarza, jak choćby zastosowaniem standardowego planu ucieczek wcześniejszych cesarzy. Z kolei jeśli ktoś się nastawi na lekturę lekką, łatwą i przyjemną, przeszkadzać mu będzie tło historyczne, które staje się pretekstem do spowalniających rozwój akcji rozmów (z których spora część też niewiele wnosi). Podejrzewam, że końcowy rezultat byłby bardziej zadowalający, gdyby zdecydowano się w większym stopniu pójść w jedną albo w drugą stronę. Natomiast przy takim kompromisie i wilk głodny, i owca w kawałkach. Skąd zatem stosunkowo wysoka ocena? Księga Wiatru dużo zyskuje, gdy patrzy się na nią nie przez pryzmat historii pełnej przemilczeń, a jako na starcie dwóch herosów, którzy zwykłych przeciwników kładą jak rolnik kosą łany zboża. Dopiero przy bezpośrednim spotkaniu tych nadludzi akcja nabiera rumieńców, bo oto na drodze Juubee Yagyuu, najsłynniejszego szermierza swoich czasów, staje wreszcie godny (może nawet zbyt godny, jak na fikcyjną postać) przeciwnik i zamiast prostego przelicznika „jedno cięcie – jedna ofiara”, obserwujemy próby odgadnięcia techniki oponenta i zastosowania odpowiedniej kontrtechniki.

Przyznam, że postacie stojące po obu stronach barykady w dużo większym stopniu wydawały mi się marionetkami, których los został odgórnie wyznaczony na podstawie poglądów politycznych, niż pełnokrwistymi ludźmi. Z jednej strony jest bowiem Juubee, który służy szogunowi, starając się zminimalizować możliwy rozlew krwi. Z drugiej strony – Yashamaro, będący anarchistycznym rewolucjonistą, który sprawę, za którą walczy, stawia wyżej od własnego życia. Szkoda tylko, że rozkazy wydaje mu Joukou, niezadowolony z przymusowej emerytury były cesarz, dla którego liczy się jedynie zaspokojenie własnych ambicji. O ile dla Japończyków zakończenie historii jest prawdopodobnie całkiem naturalne, to w innych kręgach kulturowych może sprawiać wrażenie wyniku doprowadzenia tych postaw do absurdu. Reszta pokazanych ludzi służy głównie jako mięso armatnie lub żeby zakrzyknąć, że przechwycony list ma wagę 180 000 000 litrów ryżu (i dziwią się, że posłańcy nie potrafią donieść go na miejsce), czy też w inny sposób podkreślić rolę któregoś z rekwizytów.

Pierwszą rzeczą, która zwraca uwagę, są pieczołowicie narysowane wizerunki ludzi, w których Taniguchiemu udało się połączyć oszczędność kreski z dobrym odwzorowaniem mimiki twarzy. Nawet w przypadku starć kilkunastoosobowych grup (nazwanie tego scenami batalistycznymi stanowiłoby pewne nadużycie) nie patrzymy na atak klonów, bo drobne różnice nadają niektórym z bezimiennych samurajów odrobinę indywidualności. Podobną staranność widać w tłach, niezależnie od tego, czy podziwiamy krajobrazy w niewielkim stopniu tknięte ręką człowieka, czy też zabudowania miejskie. Dotyczy to jednak tylko statycznych fragmentów. Gdy akcja się zagęszcza, oprócz ludzi, ostrzy i tryskającej krwi widzimy jedynie serie kresek, podobno zwiększających dynamikę. Dla mnie to trąci lenistwem i cięciem kosztów, ale przynajmniej zostaje zachowana względna czytelność scen.

Gdyby w sztuczny sposób dzielić odbiorców na takich, którzy są zainteresowani głównie historią i kulturą Japonii oraz nastawionych wyłącznie na odmóżdżającą rozrywkę, to Księgi Wiatru nie mógłbym z czystym sumieniem polecić żadnej grupie. Na szczęście dla mangi (a na nieszczęście dla recenzenta, który z poszufladkowanymi ludźmi miałby dużo łatwiejszą robotę) istnieje cała gama stanów pośrednich. Właśnie tacy czytelnicy mają szansę czerpać najwięcej przyjemności z opisywanego tu dzieła.

fm, 21 maja 2009

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Akita Shoten
Wydawca polski: Hanami
Autor: Jirou Taniguchi, Kan Furuyama
Tłumacz: Radosław Bolałek

Wydania

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Hanami 3.2009