Manga
Miecz nieśmiertelnego
- Blade of the Immortal
- Mugen no Juunin
- 无限之住人
- Miecz nieśmiertelnego (film)
- Mugen no Juunin (TV)
- Mugen no Juunin: Immortal (ONA)
Nieśmiertelny samuraj i nastoletnia mścicielka kontra potężna szkoła walki. Pięknie narysowana i ociekająca krwią opowieść o upartym dążeniu do celu.
Recenzja / Opis
Nieśmiertelność wydaje się wspaniałym darem, godnym pożądania i poświęceń. Oczywiście nie każdy nieśmiertelny zgadza się z tą opinią, czego doskonale znanym przykładem był Connor MacLeod. Do grona niezadowolonych ze swojego nietypowego położenia należy także główny bohater omawianej mangi – Manji. W odróżnieniu od swojego szkockiego odpowiednika, Manji niekoniecznie zginie po odcięciu głowy, choć z pewnością będzie to okoliczność utrudniająca mu dalszą walkę. Nie musi też zabijać podobnych sobie, by otrzymać tajemniczą nagrodę. On ma “tylko” w ramach pokuty zgładzić 1000 złych ludzi, aby móc wreszcie umrzeć…
Akcja Miecza nieśmiertelnego osadzona jest w alternatywnej osiemnastowiecznej Japonii, w połowie epoki Edo, gdy krajem rządzili szogunowie z rodu Tokugawa. Były to czasy samurajów, ale bez wojen. Szkoły szermierki mnożyły się, coraz częściej tworząc “oryginalne” style tylko po to, by czerpać z nich zysk, a pozycja samuraja zależała bardziej od jego umiejętności w układaniu wierszy i kaligrafii, niż sprawności we władaniu bronią. W takim otoczeniu powstała Itto‑ryu, szkoła bez własnego stylu, dążąca do tego, by ożywić prawdziwą sztukę walki. Stworzyli ją wyrzutkowie pod wodzą charyzmatycznego geniusza miecza, Anotsu Kagehisy. Itto‑ryu szybko zyskała rozgłos, niszcząc inne szkoły miecza, a niedobitków wcielając do własnych szeregów.
Jednym z krążących wówczas po Japonii bezpańskich wojowników był Manji, doskonały szermierz, dysponujący zdecydowaną przewagą nad większością przeciwników – żadna rana nie mogła go zabić. Ucięte kończyny zrastały się z ciałem, rany serca i głowy zabliźniały się… Wszystko dzięki kessen‑chu, świętym robakom krwi, które otrzymał od ośmiusetletniej mniszki Yaobikuni. Dawniej znany jako zabójca stu samurajów, po śmierci siostry sam wyznaczył sobie pokutę – dawne grzechy postanowił zmazać, zabijając 1000 złoczyńców. Ustalenie, kto naprawdę zasługuje na śmierć, okazało się jednak dość trudne… Mniszka Yaobikuni wkrótce wkracza w jego życie ponownie, poznając go z Asano Rin, szesnastolatką dążącej do zemsty na Anotsu. Dziewczyna straciła rodziców, gdy adepci Itto‑ryu zniszczyli szkołę jej ojca. Manji, mimo początkowych oporów, zgadza się pomóc Rin i zostaje jej oficjalnym przybocznym. Dalsza akcja obraca się głównie wokół prowadzonych przez Manjiego i Rin poszukiwań Anotsu oraz walk z kolejnymi członkami Itto‑ryu.
Fabuła oferuje dużo więcej niż prostą serię efektownych pojedynków. W późniejszych tomach przybywają następni bohaterowie, a intryga się komplikuje. Nie należy oczekiwać głębokich filozoficznych rozważań, ale manga porusza kilka istotnych kwestii, najczęściej dotyczących sensu życia, moralnych aspektów dążenia do celu za wszelką cenę oraz powodów, dla których ludzie starają się przeżyć (lub nie). Każdy z trójki pierwszoplanowych bohaterów (Manji, Rin i Anotsu) dąży do własnego celu i ma własne dylematy. Ich wzajemne relacje nie są tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać na początku. Anotsu, z założenia czarny charakter serii, w miarę upływu czasu pokazuje coraz bardziej skomplikowaną osobowość, a jego postępowanie wygląda coraz rozsądniej (szczególnie w zestawieniu z akcjami innych sił). Rin jest zdumiewająco niedojrzała i naiwna jak na kogoś, kto przez dwa lata przygotowywał się do wymierzenia zemsty. Jest niepewna, czy jej postępowanie jest słuszne i łatwo ulega impulsom, co regularnie prowadzi do kłopotów. Jej umiejętności walki są dalekie od perfekcji i szybko uświadamia sobie, że nie jest w stanie sama pokonać Anotsu – nie oznacza to jednak, że daje za wygraną. Właśnie ta determinacja, połączona z moralnymi dylematami, nadaje jej wyrazisty charakter. Manji wydaje się w tym towarzystwie najbardziej prostolinijny. Ma pragmatyczne podejście do życia i dość niechętne do własnego przedłużającego się istnienia. Jego stosunek do Rin zmienia się od “ta narwana smarkula” przez “bo przypomina moją siostrę” do autentycznego przywiązania, jednak bez przesadzania z emocjami. Jak prawdziwy wojownik, Manji dużo większą wagę przywiązuje do czynów niż do słów. Moją sympatię zaskarbił sobie sporą dozą autoironii, choć stracił też kilka punktów za to, że zbyt często daje się kroić na kawałki, czerpiąc jakąś niezdrową satysfakcję z zaskoczenia przeciwników, gdy “trup” podejmuje walkę. Pojawiające się postacie drugoplanowe są obdarzone własną (najczęściej tragiczną) przeszłością i motywami, odsłanianymi w częstych retrospekcjach. Intryga rozwija się płynnie, a większość tomów jest napakowana akcją – naprawdę nie ma powodu do narzekania.
Przyznam się jednak, że w przypadku tego tytułu fabuła ma dla mnie znaczenie drugorzędne, ponieważ na pierwszy plan wysuwa się rewelacyjna grafika. Manga zachwyciła mnie pięknymi cieniowanymi kadrami, dopracowanymi tłami, niecodziennymi ujęciami i realistycznymi projektami postaci. Układ ston jest dobrze przemyślany, zmieniając się razem z tempem akcji i w niemal filmowy sposób wspomagając budowanie napięcia. Styl zmienia się zależnie od okoliczności: od malarskich niemalże widoków i pełnych emocji portretów po rysowane ostrą kreską rozmazane sceny walk. Hiroaki Samura był uczniem szkoły sztuk pięknych, co dało mu świetną znajomością anatomii i warsztat. Dzięki temu lektura Miecza nieśmiertelnego to prawdziwa uczta dla oczu.
Egmont wydał mangę z dobrym tłumaczeniem i na niezłej jakości papierze, dzięki czemu detale rysunków zostały zachowane. Jak zwykle w przypadku tego wydawnictwa mamy kolorową okładkę (z oznaczeniem “Klub mangi dla dorosłych”) i czarno‑białe wnętrze.
Manga jest warta tego, żeby się z nią zapoznać, oferując przyzwoity poziom fabularny i wspomnianą już świetną grafikę. Komu ją polecam? Na pewno miłośnikom samurajów oraz ogólnie czytelnikom, poszukującym serii z ciekawymi walkami – choć z jednym zastrzeżeniem. Wewnątrz wszystkich tomów krew leje się strumieniami, a realistycznie przedstawione części ciała latają we wszystkich kierunkach, więc odradzam lekturę osobom wrażliwym na tego typu sceny. Ostrzeżenie “tylko dla dorosłych”, zamieszczone na okładce, należy potraktować poważnie.
Technikalia
Rodzaj | |
---|---|
Wydawca (oryginalny): | Kodansha |
Wydawca polski: | Egmont Polska, Kotori |
Autor: | Hiroaki Samura |
Tłumacz: | Cezary Komorowicz, Tomasz Molski |
Wydania
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Egmont Polska | 7.2004 |
2 | Tom 2 | Egmont Polska | 9.2004 |
3 | Tom 3 | Egmont Polska | 12.2004 |
4 | Tom 4 | Egmont Polska | 2.2005 |
5 | Tom 5 | Egmont Polska | 4.2005 |
6 | Tom 6 | Egmont Polska | 6.2005 |
7 | Tom 7 | Egmont Polska | 8.2005 |
8 | Tom 8 | Egmont Polska | 10.2005 |
9 | Tom 9 | Egmont Polska | 10.2006 |
10 | Tom 10 | Egmont Polska | 11.2006 |
11 | Tom 11 | Egmont Polska | 2.2007 |
12 | Tom 12 | Egmont Polska | 5.2007 |
13 | Tom 13 | Egmont Polska | 11.2007 |
14 | Tom 14 | Egmont Polska | 7.2008 |
15 | Tom 15 | Egmont Polska | 9.2008 |
16 | Tom 16 | Egmont Polska | 11.2008 |
17 | Tom 17 | Egmont Polska | 1.2009 |
18 | Tom 18 | Egmont Polska | 12.2009 |
19 | Tom 19 | Egmont Polska | 3.2010 |
20 | Tom 20 | Egmont Polska | 7.2010 |
21 | Tom 21 | Egmont Polska | 9.2011 |
22 | Tom 22 | Egmont Polska | 3.2012 |
1 | Edycja Shinsoban | Kotori | 6.2022 |
2 | Edycja Shinsoban | Kotori | 9.2022 |
3 | Edycja Shinsoban | Kotori | 12.2022 |
4 | Edycja Shinsoban | Kotori | 3.2023 |
5 | Edycja Shinsoban | Kotori | 6.2023 |
6 | Edycja Shinsoban | Kotori | 9.2023 |
7 | Edycja Shinsoban | Kotori | 12.2023 |
8 | Edycja Shinsoban | Kotori | 3.2024 |
9 | Edycja Shinsoban | Kotori | 6.2024 |
Zapowiedzi
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
10 | Edycja Shinsoban | Kotori | 9.2024 |