Card Captor Sakura
Recenzja
Poprzedni tom przygód dzielnej małej łowczyni kart o imieniu Sakura zakończył się niemałym zwrotem akcji. Na ostatnich stronach Sakura w towarzystwie wiernej Tomoyo i wiecznie zirytowanego Syaorana znalazła się w potrzasku, a raczej w labiryncie. Młodzież się nieźle natrudziła, próbowała różnorakich metod uwolnienia się z matni, ale dopiero pojawienie się nowej nauczycielki rozbiło (dosłownie) mury pułapki. Za magicznym labiryntem stała rzecz jasna karta Clowa, ale obecność i zdolności pani Mizuki pozostają niewytłumaczalne. Co kryje jej dobrotliwy uśmiech? I czy autorki komiksu mają jakiś fetysz zakazanych związków między uczniami i nauczycielami? Na jedno z tych pytań na tym etapie fabuły czytelnicy powinni już znać odpowiedź.
Jak przystało na historię o uczniach, poniekąd standardowo możemy obserwować wycieczkę klasową na plażę. Takie wypady z nocowaniem nie mogłyby się obyć bez strasznych historii. Ponoć podczas testu odwagi przeprowadzanego w okolicznej grocie ginęli uczniowie. „Morza szum, ptaków śpiew, dziwna grota pośród drzew. Wszystko to w letnie dni przypomina o kartach mi” – mogłaby zaśpiewać Sakura, gdyby choć trochę kojarzyła fakty. Jak na bohaterkę, która ciągle styka się ze zjawiskami nadprzyrodzonymi, okazuje się całkiem strachliwa i jakiekolwiek wzmianki o duchach i zaginięciach ją przerażają. Oczywiście, klasa naszych bohaterów również bierze udział w osławionym teście odwagi i nie odbywa się on bez problemów. Z pomocą Syaorana Sakurcia znajduje w sobie resztki determinacji i ratuje sytuację.
Tomik wieńczy rozdział ku pokrzepieniu serc. Sakura dzięki obecności jednej z magicznych kart przeżywa niezapomniane chwile w towarzystwie ukochanego Yukito. Co prawda nadal nie udało jej się wyjawić swych gorących uczuć, ale w pięknych okolicznościach (magicznej) przyrody i radosnym klimacie festynu spędziła uroczy czas w gronie najbliższych.
Na okładce gości estetyczny brokat, a pierwsze strony z rysunkami wydrukowane zostały w kolorze. Dawno nie miałam się czego przyczepić, ale tym razem, niestety, korekcie noga się powinęła. Na stronie 92 pada zdanie Był w pierwszej liceum. To był trzeci semestr. – w ciągu jednorocznej edukacji trudno o trzy semestry, domyślam się więc, że chodziło o trzeci trymestr. Poza tym wszystko wydaje się w porządku.
Choć kolejna część zmagań Sakury nie zakończyła się dramatycznym zwrotem akcji, to wszystko wskazuje na to, że kolejne tomy jeszcze nas zaskoczą.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 3.2019 |
2 | Tom 2 | Waneko | 5.2019 |
3 | Tom 3 | Waneko | 7.2019 |
4 | Tom 4 | Waneko | 9.2019 |
5 | Tom 5 | Waneko | 11.2019 |
6 | Tom 6 | Waneko | 1.2020 |
7 | Tom 7 | Waneko | 3.2020 |
8 | Tom 8 | Waneko | 5.2020 |
9 | Tom 9 | Waneko | 7.2020 |
10 | Tom 10 | Waneko | 9.2020 |
11 | Tom 11 | Waneko | 11.2020 |
12 | Tom 12 | Waneko | 1.2021 |