Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

3/10
postaci: 4/10 kreska: 2/10
fabuła: 3/10

Ocena redakcji

brak

Ocena czytelników

3/10
Głosów: 7
Średnia: 3,43
σ=1,5

Wylosuj ponownieTop 10

Leona Explosion

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 2008
Liczba tomów: 1
Tytuły alternatywne:
  • レオナEXPLOSION
Postaci: Uczniowie/studenci; Rating: Nagość; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Ecchi, Wielkie biusty

Ecchi-gniot, który być może lepiej wypadłby jako normalne hentai.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Dakichi Kamiyama ukończył właśnie liceum i przymierza się do studiów. W tym celu wraca do Tokio, gdzie zamierza zdawać na prestiżowy uniwersytet Todai. W sąsiedztwie jego dawnego domu znajdowała się niegdyś arena walk zapaśniczych, gdzie brylowała piękna i seksowna Mammazones Kitty. Jednak teraz w tym miejscu jest kafejka, którą prowadzą trzy córki słynnej wojowniczki – ona sama gdzieś wyjechała, zaś ojciec dziewcząt ciężko zaniemógł i trafił do szpitala. W dzieciństwie Dakichi często bawił się razem z dziewczynami, toteż przyjmują go pod swój dach tym chętniej, że mając w perspektywie studia na Todai, Dakichi wydaje się całkiem niezłą partią. Choć chłopak jest trochę zakłopotany perspektywą mieszkania z trójką młodych kobiet, to jednak wizja darmowego noclegu przekonuje go.

No właśnie, a co do bohaterek – Leona to klasyczna tsundere. Chciałaby kontynuować karierę matki na ringu, ale ma drobny problem, który sprawia, że walka przychodzi jej z trudem. Yukihyou od samego początku ma oko na Dakichiego, traktując go jak materiał na męża, przy czym bywa niekiedy dość namolna. Ferris natomiast sprawia wrażenie głosu rozsądku w tym towarzystwie. Tym, co łączy wszystkie trzy siostry, jest nader bujny rozrost klatek piersiowych: biusty bohaterek dorównują rozmiarami ich głowom. Dakichi na początku wydaje się mocno zagubiony, zwłaszcza że raz obrywa po ryju, innym razem zaś budzi się obok roznegliżowanej i tulącej się do niego panny.

Yumisuke Kotoyoshi to autor bardziej znany z gatunku hentai, nic więc dziwnego, że narysowana przez niego manga bardzo mocno niekiedy zbliża się do tego gatunku. Zbliża, ale nie przekracza granicy, która jasno oddziela porno od głównego nurtu. Leona Explosion to wciąż bardzo mocne ecchi, ale tylko ecchi. Pełno tu golizny, niekiedy bardzo śmiałej, jednocześnie jednak nie ma seksu. Zresztą, odnośnie do tej golizny – kreska, jaką posługuje się autor, sprawia, że trudno mi erotykę w jego wydaniu traktować jako źródło podniety. Kreska Yumisuke Kotoyoshiego jest zwyczajnie brzydka, postaci wyglądają nienaturalnie i odpychająco, a wylewające się spod ubrań piersi trudno nazwać apetycznymi. Tak, choć ta manga ma wyznacznik „wielkie biusty”, bliższy prawdzie byłby wyznacznik „olbrzymie biusty”, takiego jednak Tanuki nie przewiduje.

Ktoś bardziej kumaty zapewne skojarzy nawiązanie fabularne do Love Hina. Z góry mówię – nie ta droga. Zgoda, obydwa tytuły to komedie haremowe ecchi. Różnica polega na tym, że Love Hina była śmieszna. Leona Explosion śmieszna nie jest, przynajmniej ja nie znalazłem w tym komiksie fragmentów, które by mnie szczególnie rozbawiły. Być może to kwestia poczucia humoru – wszystkie żarty tutaj mają charakter stanikowo­‑rozporkowy, a na dodatek – brodę. Wszystko to widziałem już w kilku innych tytułach, w dodatku dużo lepiej zrobione. Fabuła kręci się wokół zapasów – Leona chce zostać godną następczynią swojej matki a Dakichi stara się jej jakoś w tym pomóc. Ze względu na to, że aby skutecznie walczyć, nasza bohaterka musi przeżyć podnietę seksualną, a starcia toczone są w taki sposób, by jak najwięcej pokazać, wrestling jawi się tutaj jako całkiem atrakcyjna dla oka dyscyplina. A może raczej jawiłby się, gdyby nie ta kreska…

Leona Explosion nie jest dobrą mangą. Nie jest nawet mangą średnią. To kiepsko narysowany i pozbawiony finezji komiksowy ochłap, zrobiony mocno na siłę. Autora ewidentnie bolą ograniczenia – najchętniej bowiem pewnie zrobiłby z tego komiksu normalnego pornosa. I kto wie, czy nie byłoby to lepsze niż tworzenie takich gniotów, ani śmiesznych, ani atrakcyjnych wizualnie, ani nawet ciekawych.

Grisznak, 28 marca 2011

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Shonen Gahosha
Autor: Yumisuke Kotoyoshi