Manga
Oceny
Ocena recenzenta
9/10postaci: 9/10 | kreska: 9/10 |
fabuła: 9/10 |
Ocena czytelników
Recenzje tomików
Top 10
Mushishi
- 蟲師
Magiczna i pełna uroku opowieść o istotach nadprzyrodzonych i ich niestrudzonym badaczu.
Recenzja / Opis
W świecie Mushishi oprócz zwierząt i roślin żyją również byty zwane mushi i to właśnie o nich opowiada ta manga. Dostrzec je jest w stanie naprawdę niewielu ludzi, a z innymi organizmami łączy je jedynie to, że bez wątpienia są żywe. Nie jest to jednak egzystencja, którą byłby w stanie pojąć człowiek – mushi właściwie nie da się opisać słowami. Jako że dla większości ludzi są niedostrzegalne, o ich istnieniu wie niewiele osób. Ci, którzy wiedzą, często po prostu się ich boją, uważając, że są winne wszelkiego rodzaju klątwom, czarom i innym niewytłumaczalnym zjawiskom. Są jednak i tacy, którzy próbują zrozumieć istotę tych tajemniczych bytów i gromadzą informacje na ich temat. Nazywani są mushishi. Dla większości z nich badania prowadzone na mushi i próby rozwiązywania problemów, które przysparzają ludziom, są także sposobem na utrzymanie. Jednak również i oni mają do tajemniczych istot różne podejście.
Niektórzy z nich traktują mushi jak szkodniki, które trzeba wyplenić. Dla innych są obsesją i obiektem bezgranicznego uwielbienia. Są też i tacy, którzy wierzą w możliwość koegzystencji ludzi i mushi, i to właśnie tą wiarą kierują się w swoim zawodzie. Jednym z takich mushishi jest główny bohater tej historii – Ginko. Na początku praktycznie nic o nim nie wiemy. Od pierwszego rozdziału jest postacią zagadkową i taką właściwie pozostaje do końca. Na starcie mamy jedynie świadomość tego, że prowadzi wędrowny tryb życia z konieczności. W jakiś sposób przyciąga mushi, dlatego też nie może przebywać zbyt długo w jednym miejscu. Dopiero z upływem czasu dowiadujemy się o nim nieco więcej – pojawiają się szczątkowe informacje, które wytłumaczą chociażby kwestię tajemniczego wyglądu Ginko, czyli wiecznie zasłoniętego białymi włosami lewego oka. Czytelnik właściwie sam nie zauważa, kiedy wytwarza się niewytłumaczalna więź między nim a bohaterem. Sylwetka tajemniczego, sprawiającego nawet wrażenie apatycznego, ale bezapelacyjnie inteligentnego niestrudzonego wędrowca jest według mnie perfekcyjnie dopasowana do całej historii.
Wracając jednak jeszcze do świata przedstawionego mangi – teoretycznie mamy do czynienia z Japonią. Tyle że miejsca odwiedzane przez bohatera i wygląd ludzi, których spotyka, w połączeniu z jego współczesnym ubiorem utrudniają próbę oszacowania czasu. Ponadto nie padają tu nazwy jakichkolwiek większych miast, których zresztą Ginko nie odwiedza. Dlatego też nie warto próbować ustalać dokładnego czasu i miejsca akcji. Na swojej drodze tytułowy mushishi spotyka zresztą głównie prostych wieśniaków, kupców i rzadko kolegów po fachu. Z tego też powodu swego rodzaju umowność świata, w którym osadzona jest akcja Mushishi, jedynie podkreśla jego magiczność. Z pewnością nie można zaliczyć jej do wad.
Mushishi ma formę epizodyczną, każdy rozdział stanowi zatem odrębną historię. Łączy je jedynie postać głównego bohatera i to, że to właśnie jemu przypada w udziale rozwiązanie problemów na linii ludzie-mushi… Zazwyczaj. Nie mamy bowiem do czynienia ze schematem, według którego w kolejnych, coraz to bardziej bajecznych miejscach, kolejni prości ludzie mają z mushi problemy, które po głębszym zastanowieniu rozwiązuje nasz wytrwały Ginko. Dla niektórych „pacjentów” bowiem jest już za późno. Zdarza się też, że „wyleczenie” nie oznacza tego, że dana osoba będzie mogła z powrotem wieść życie sprzed natknięcia się na mushi. Inni pomocy nie chcą, chociażby dlatego, że splot czyjegoś losu z tymi tajemniczymi istotami może oznaczać jakieś korzyści. W tym momencie przechodzimy do meritum – kolejne historie spokojnych mieszkańców spokojnego świata Mushishi subtelnie i nienachalnie przybliżają czytelnikowi ludzką naturę.
Jak już wspomniałem, bohaterami Mushishi są ludzie raczej prości, których problemy są raczej przyziemne. Nie uświadczymy tu zatem skomplikowanych dylematów moralnych, podejmowania decyzji najwyższej wagi, czy zagłębiania się głębiej w problematykę czy to rywalizacji, czy to przyjaźni. Dlatego też nie ma co liczyć na wyczerpujące psychoanalizy ze strony głównego bohatera. Podobnie jest zresztą z samym światem Mushishi – jest wyciszony i spokojny. Miejsca, które w kolejnych rozdziałach zwiedza Ginko, to przede wszystkim piękne krajobrazy (często w różnych porach roku), często sprawiające wrażenie sielskiej idylli. Ot, kolejny element składający się na magiczny klimat całości. Skoro już jesteśmy przy stronie graficznej – o ile projekty postaci są troszeczkę uproszczone, o tyle wkład pracy autorki w wygląd pejzaży, tła i kolorowe strony jest bezdyskusyjny. Prezentują się naprawdę świetnie, a całość jest naprawdę urokliwa. Kreska jest bezapelacyjnie bardzo ładna, trudno też polemizować z tym, że idealnie podkreśla klimat tej opowieści.
Mushishi w wielkim stopniu opiera się właśnie na owym nietuzinkowym nastroju, który oczywiście nie trafi do każdego czytelnika. Dlatego też myślę, że nie muszę już specjalnie się trudzić z próbą wymienienia tych, którym komiks raczej nie przypadnie do gustu. Szeroko pojętej akcji tu właściwie nie ma. Całość opiera się na zgłębianiu enigmatycznego, ale zarazem czarującego świata tajemniczych istot, zwanych mushi. Wszystkie przedstawione tu historie są poniekąd pretekstem do tego, by wziąć pod lupę naturę człowieka. Myślę, że ci, którzy szukają ambitnej mangi, będą usatysfakcjonowani. Śliczna grafika, sympatyczny główny bohater, inteligentna fabuła i rzadko spotykana, działająca wręcz uspokajająco atmosfera – czego chcieć więcej? Aż serce się kraje, kiedy pomyśli się, że o tak dobrych pozycjach, przeznaczonych dla dojrzałego odbiorcy, na polskim rynku mangowym ani widu, ani słychu. Aby nie zakończyć recenzji pesymistycznie, jako puentę pozwolę sobie stwierdzić, że przygody tajemniczego białowłosego Ginko są bezcennym klejnotem wśród motłochu japońskiego komiksu. Manga doczekała się też udanej i cenionej adaptacji anime. Zatem – serdecznie polecam. Warto.
Technikalia
Rodzaj | |
---|---|
Wydawca (oryginalny): | Kodansha |
Wydawca polski: | Hanami |
Autor: | Yuki Urushibara |
Tłumacz: | Radosław Bolałek |
Wydania
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Hanami | 4.2015 |
2 | Tom 2 | Hanami | 7.2015 |
3 | Tom 3 | Hanami | 10.2015 |
4 | Tom 4 | Hanami | 12.2015 |
5 | Tom 5 | Hanami | 4.2016 |
6 | Tom 6 | Hanami | 8.2016 |
7 | Tom 7 | Hanami | 10.2016 |
8 | Tom 8 | Hanami | 3.2017 |
9 | Tom 9 | Hanami | 9.2017 |
10 | Tom 10 | Hanami | 1.2018 |