Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Pasożyt

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    M
    peregrinus 5.04.2011 22:49
    Średniak co najwyżej
    Manga rozpoczyna się dosyć ciekawie, środek też nie najgorszy, ale końcówka bardzo słaba i zwyczajnie nudna. Niczego poza rozrywką oczywiście od tej mangi nie oczekiwałem, ale na końcu ilość zupełnie zbędnego tekstu i „zepsucie fabuły” nawet i ową rozrywkę odebrały. Poza samym tematem, nie widzę w mandze zbytnich aluzji do filozofii (przynajmniej nie tej będącej nauką) a jedynie „filozofowanie autora”, który jeśli naprawdę miał „ambicje filozoficzne”, a nie posiadał odpowiedniej wiedzy, to powinien przynajmniej trochę zaznajomić się z filozofią (jeżeli chciał się do niej odwoływać) by nie zanudzać czytelnika. Poza tym w mandze ewidentnie nie zachowano równowagi, szczególnie pod koniec, między wstawkami autora a fabułą, przez co straciła ona mocno na jakości. Kreska słaba, autorowi nie wychodziły zarówno krajobrazy jak i ludzkie sylwetki, szczególnie twarze, których rysy w kółko się powtarzały.
    Ogółem dałbym 6/10, nie najgorsza rozrywka, z ciekawymi postaciami (Migi, aczkolwiek bez ostatnich rozdziałów), znośną fabułą, która choć większość zalet traci na samym końcu, to jednak pozostaje akceptowalnym tytułem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M R
    odpowiedzi: 2
    Mag 5.09.2009 22:42
    hmm...
    Mnie się podobało!
    Najbardziej interesująca była relacja między głównym bohaterem i 'jego' pasożytem, byli na prawdę ciekawym duetem. Chyba zostanę fanką Migiego ;-). Ogólnie w mandze sporo się działo i na pewno się nie nudziłam.
    Widzę, że recenzent trochę skrytykował filozoficzne cechy mangi. Ja tam nic do nich nie mam, jak dla mnie zostały one przestawione dobrze i na pewno dają trochę do myślenia.  kliknij: ukryte . Poza tym, od początku można było się spodziewać takich, a nie innych przesłanek. Są one dość oczywiste jednak nie przeszkadzają w czytaniu, ja większość uwagi poświęciłam bohaterom i akcji, i myślę, że pod takim kątem należy to czytać.
    Nie wiem jak inaczej autor mógłby przedstawić wstawki filozoficzne, ale może mam za małą wyobraźnię…

    Plusy:
    - polubiłam bohaterów, każdego bez wyjątku :-). Migi rządzi. Jest egocentryczny i na początku ciężko mu się dogadać z Shinjim, a zarazem jest bystry, śmieszny, szczery i zamienia się w superbronie ;-)
    - dialogi pomiędzy bohaterami (szczególnie Migim i Shinjim),
    - podobał się sposób przestawienia pasożytów, trochę groteskowy, trochę straszny (ej, no co… mnie tam przerażają zmutowane za duże głowy :-))
    - fajne walki… i generalnie akcja,
    - problematyka, sposób jej przedstawienia (głównie walka ludzi z pasożytami) z pewnością jest ciekawy i moim zdaniem sprytnie wpleciony w całą akcję.

    do recenzenta: PS o co chodzi z tym końcem? 'Przedramatyzowany'? Chciałabym prosić o wyjaśnienie tego „jednego elementu i jednego zdania, dzięki którym całość zyskałaby niebanalność i wyższy wymiar”. Ja tam nie mam nic do zakończenia (oprócz jednej rzeczy, troszkę się z nim autor pospieszył… takie miałam wrażenie…) i jestem ciekawa co byś tam zmienił :-).

    Do minusów zaliczam:
    - rysunek – na początku ciężko było mi się przyzwyczaić, no i jak już wspomniał recenzent te nieszczęsne tła… czułam niedosyt
    Poza tym, bohaterowie wyglądali na dużo starszych niż na prawdę byli…
    -  kliknij: ukryte 

    Wow, trochę dużo tych plusów… mimo wszystko 10/10 nie będzie :P, ogóle wrażenie to… 7,5.

    Dla przyszłych czytelników: Potraktujcie to jak dobrą, rozrywkową mangę pełną akcji, humoru i ciekawych perypetii głównego bohatera. Nie doszukujcie się tam samych mądrości życiowych i filozoficznych przesłanek bo stracicie całą zabawę :-)

    Pozdrawiam
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 2
    Lucek 17.08.2009 19:36
    Skąd ta ocena?
    Skoro w za kreskę, fabułę i postaci są same siódemki, to skąd taka słaba ocena ogólna? BTW. Recka pojawiła się w świetnym momencie – akurat zdobyłem tą mangę i jutro rano zaczynam ją czytać :D
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime