Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

W pogoni za słońcem

Tom 1
Wydawca: Studio JG (www)
Rok wydania: 2020
ISBN: 978-83-80015-66-1
Liczba stron: 210
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Architekt Cys Buegette niespodziewanie zostaje opiekunem adoptowanego syna swojego starszego brata. Kai, bo tak ma na imię chłopak, wywraca poukładane życie mężczyzny do góry nogami – po pierwsze, jest wyjątkowo tajemniczy i zamknięty w sobie, w niczym nie przypomina zwyczajnego nastolatka. Po drugie, bezceremonialnie stara się uwieść przyszywanego wuja, praktycznie co noc pakując mu się do łóżka. Cys długo broni się przed zalotami chłopaka, ale ostatecznie daje się ponieść emocjom. Ich relacja powoli ewoluuje i chociaż Kai jest wyraźnie przywiązany do Cysa, nadal niechętnie opowiada o sobie i życiu z przybranym ojcem. Na dodatek wiele wskazuje na to, że chłopiec wpakował się w jakieś poważne kłopoty…

Wbrew pozorom W pogoni za słońcem nie jest opowieścią o biednym, skrzywdzonym chłopcu, który odnajduje szczęście u boku drugiego mężczyzny. Albo inaczej – trauma Kaia w żaden sposób nie wiąże się z bratem Cysa, a chłopiec jest dużo silniejszy i zaradniejszy, niż wygląda. Problem polega na tym, że ujawnienie prawdy na temat jego przeszłości może przynieść nowemu opiekunowi więcej szkody niż pożytku. Kai jest skryty, ponieważ nie chce narażać Cysa na niebezpieczeństwo. Poza tym trudno mu mówić o skomplikowanej przeszłości, gdy nie ma żadnych dowodów na potwierdzenie swoich rewelacji.

Jednotomowa manga Shoowy zaczyna się dosyć niewinnie, ale szybko okazuje się, że fabuła jest wyjątkowo zawiła. Prosty romans ustępuje miejsca sensacyjnej intrydze z udziałem rządowych organizacji, tajnych laboratoriów i tym podobnych atrakcji. Co prawda, akcji jako takiej jest tu niewiele, ale piętrzące się niedomówienia i tajemnice budują nastrój zagrożenia i nadchodzącej tragedii. Szczerze mówiąc, sporo tu pomysłów i fabularnych wolt jak na jeden tom, widać, że opowieść ewoluowała w trakcie tworzenia, niekoniecznie w kontrolowany sposób (co zresztą przyznaje sama autorka). Komiks czyta się dobrze, romans wypada nieco schematycznie, ale uroczo – duży plus należy się mangaczce za zrobienie z panów pełnoprawnych partnerów. Bo chociaż Kai jest młodszy i zależny od Cysa, opiekun niczego na nim nie wymusza i nie traktuje jak ładnej zabawki do łóżka. Przy okazji warto wspomnieć, że scen łóżkowych nie ma wiele i nie przekraczają granicy dobrego smaku.

Studio JG przyzwyczaiło czytelników do solidnej jakości wydania i nie inaczej jest tym razem. Manga ma prostą, lakierowaną obwolutę, chociaż intensywny odcień żółtego niekoniecznie oddaje nastrój komiksu. Na przednim skrzydełku znajdziemy kilka słów od autorki, która ma raczej specyficzne poczucie humoru. Tomik otwiera kolorowa ilustracja przedstawiająca dwójkę głównych bohaterów i ekscentrycznego przyjaciela Cysa, Jina. Dalej znajdziemy spis treści, średnio przydatny, ponieważ strony nie są numerowane – autorka zachowała jedynie jasny podział na rozdziały. Nie mam zastrzeżeń do jakości druku, który jest wyraźny i odpowiednio nasycony, dzięki czemu dobrze podkreśla nieco szkicową kreskę Shoowy. Podobał mi się też przekład, neutralny, dobrze oddający wiek i osobowość bohaterów. Powtórzę po raz kolejny – Studio JG nie stara się na siłę przypodobać konkretnej grupie wiekowej i potrafi oddzielić dzieło literackie (nawet tak niepozorne jak komiks) od rzeczywistości, dlatego ich tłumaczenia zawsze czyta się z przyjemnością. Są skromne, pozbawione ozdobników, ale na pewno nie suche i nijakie. Idealnie łączą się z dziełem, tworząc bardzo spójną i lekką całość. Wracając jednak do opisu tomiku, autorka nie pokusiła się o żaden dodatek poza krótkim posłowiem. Nie ma tu także reklam, ostatnią stronę tradycyjnie zajmuje stopka redakcyjna. Komiks otrzymał oznaczenie +18, ale jest to zupełnie zrozumiałe ze względu na sceny erotyczne, tym bardziej że wiele paneli rysowanych jest z anatomiczną dokładnością.

Cóż, mimo pewnego poszatkowania fabularnego, W pogoni za słońcem okazało się interesującą i nie tak pesymistyczną lekturą, jak się spodziewałam. Warto wspomnieć, że manga jest częścią większego cyklu (dosyć częsta sytuacja w przypadku yaoi), w związku z tym jestem ciekawa, czy Studio JG zdecyduje się wydać pozostałe powiązane tytuły.

moshi_moshi, 5 maja 2020
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Studio JG 4.2020