Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Stigmata

Tom 2
Wydawca: Studio JG (www)
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-61356-54-7
Liczba stron: 178
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Wieść o rozwaleniu Margarity w drobny mak i ucieczce księżniczki rozchodzi się bardzo szybko, wzbudzając wściekłość kurii. Co prawda ojciec Hisel robi co może, by wytłumaczyć działania RADEM­‑u, ale zwierzchnicy kipią gniewem. Co gorsza, cesarz Sade w dalszym ciągu odmawia spotkania, potwierdzając tym samym podejrzenia duchownego. Kiedy jedni ogarniają polityczny bałagan, inni działają w terenie – Iota wraz z Rosą zostają wysłani do ojca Angelo Joela w celu zdobycia informacji na temat pewnych starożytnych tekstów, mogących pomóc w rozgryzieniu planów demoniej ekipy, która poczyna sobie coraz brutalniej.

Chociaż w drugim tomie dzieje się bardzo dużo, na pierwszy plan wysuwają się rozgrywki polityczne i wszechobecna biurokracja. Wyraźnie widać, iż tylko RADEM zdaje sobie sprawę z zagrożenia i pragnie mu zapobiec, podczas gdy reszta woli zamieść problem pod dywan (inna sprawa, czy robią to celowo). Warto także wspomnieć, że wreszcie poznajemy tożsamość pozostałych dwóch stygmatyków – są to matka Esther Maria oraz ojciec Sauzel Katan. Zwłaszcza historia tego drugiego wydaje się interesująca, ponieważ wiąże się z wybuchem świętej wojny, o której w końcu dowiadujemy się czegoś więcej. Przy okazji poznajemy przeszłość Gabriela Ioty, będącego dziesięć lat temu zupełnie innym człowiekiem – znacznie mniej sympatycznym.

Nietrudno zauważyć, że liczba wstawek komediowych maleje, a na scenę wkracza dramat. Atmosfera zagęszcza się, pomniejsi bohaterowie zaczynają ginąć, podczas gdy najważniejsi zostają przybliżeni czytelnikowi. Muszę przyznać, że Ko Yasung podjęła się dość karkołomnego zadania, gdyż zmieszczenie tak zawikłanej historii w zaledwie trzech tomach nie będzie łatwe. Mimo to trzeba przyznać autorce, że znakomicie stopniuje napięcie i wie, jak zaostrzyć apetyt na kolejną część. Nadal nie uważam Stigmaty za dzieło rewelacyjne, ale przyznaję, że jestem bardzo ciekawa, jak zakończy się intryga i kto wyjdzie z konfliktu zwycięsko, a czy jest sens wymagać czegoś więcej od klasycznego shounena?

Jakość wydania nie zmieniła się – wszystkie osoby, które zachwyciła obwoluta tomu pierwszego, będą zadowolone z faktu, że w drugim prezentuje się równie fantastycznie. Przedstawiono na niej Rosę w walecznej pozie (tym razem fanserwis skierowany do panów), podczas gdy układ literniczy pozostał bez zmian. Ponownie możemy cieszyć oczy czterema (a właściwie trzema) kolorowymi stronami na początku komiksu – tytułową, z rysunkiem przedstawiającym Rosę oraz Gabriela, oraz spisem treści (także z Rosą). Mangę wydrukowano na śnieżnobiałym papierze o dobrej gramaturze, zachowując odpowiedni kontrast czerni i bieli. Podczas lektury nie wypatrzyłam żadnych poważnych ani drobnych błędów, a za jedyny (niewielki) mankament uznaję stronę 100, na której brak wewnętrznego marginesu sprawił, że odczytanie tekstu z środkowego dymka jest koszmarnie trudne, przy czym na innych stronach problem nie występuje. Wielkie brawa za tłumaczenie, ponieważ dialogi czyta się świetnie – są naturalne i stylowo doskonale dopasowane do przedstawionej sytuacji. Komiks ponownie kończy humorystyczny odautorski dodatek, opisujący trudy tworzenia i mroczne pokusy towarzyszące rysowaniu bishounenów. Ostatnią stronę poświęcono na stopkę redakcyjną. Wracając jednak na chwilę do wynurzeń Ko Yasung – uwielbiam, kiedy twórca pokazuje, że ma spory dystans do własnego dzieła i zdaje sobie sprawę, że jeszcze trochę mu brakuje do doskonałości. Pani Yasung (skoro tak stoi w tłumaczeniu, przyjmuję, że autorka jest jednak kobietą) taki właśnie dystans posiada, o czym świadczy chociażby krótki tekst na jednym ze skrzydełek obwoluty, i chwała jej za to.

moshi_moshi, 26 października 2012
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Studio JG 8.2012
2 Tom 2 Studio JG 10.2012
3 Tom 3 Studio JG 11.2012