Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

9/10
postaci: 9/10 kreska: 8/10
fabuła: 9/10

Ocena redakcji

9/10
Głosów: 2 Zobacz jak ocenili
Średnia: 9,00

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 14
Średnia: 8,36
σ=1,91

Wylosuj ponownieTop 10

Glass no Kamen

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 1976-
Liczba tomów: 49+
Tytuły alternatywne:
  • Glass Mask
  • ガラスの仮面
Gatunki: Dramat, Romans
Widownia: Shoujo; Postaci: Artyści; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność

Współczesna baśń? Nietypowy pojedynek? Czapki z głów, nadchodzi shoujo w najlepszej formie.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Lain

Recenzja / Opis

Chodź dziecko, pani mangaka opowie ci bajkę. Bajkę współczesną i bardzo prawdziwą. Niedawno temu, we współczesnej Japonii, była mała dziewczynka, dość jednak duża, by wiedzieć, że dla swojej mamy jest raczej ciężarem niż pomocą. Uczyła się słabo, była roztargniona i nieco niezdarna. Najlepiej czuła się w kinie i w czasie tych krótkich chwil, kiedy mogła odgrywać obejrzane sceny. Podczas jednej z takich zabaw… Nie, nie spotkała księcia. (Jeszcze nie. Książę i księżniczka pojawią się później). Na razie spotkała… powiedzmy, wróżkę. Czy dobrą, ocenisz sama. Wróżka zaoferowała jej bowiem nie rękę księcia, ale krew, pot i łzy. To współczesna bajka ze współczesną bohaterką, która nad księcia przekłada możliwość realizacji swoich marzeń.

A teraz dziecinko śpiesz się i łap bilet, bo pojedynek wszech czasów już się rozpoczął!
Miejsce: deski teatru
Czas: ponad 30 lat, prawie 50 tomów
Na kartach mangi zmierzą się: Maya Kitayama, lat 13 oraz Ayumi Himekawa. Sędziuje legendarna aktorka. Na widowni zasiedli przedstawiciele świata mediów i liczni miłośnicy sztuki aktorskiej. Dozwolone wyłącznie czyste chwyty. Pojedynek o rolę Karmazynowej Bogini uważam za rozpoczęty.

Czy tak rozpoczęta manga dla dziewcząt może okazać się sukcesem? Kilkadziesiąt wydanych tomów, dwie serie anime i dwa seriale aktorskie udowadniają, że tak. Mimo to, podchodząc do Glass Mask byłam zdecydowanie sceptyczna. To nie powinno było się udać. Główna bohaterka zaczyna ze standardowego punktu: biedna półsierota, niezbyt lubiana w szkole, nierozumiana przez zapracowaną matkę. Nikt prócz czytelników nie dostrzega, że drzemie w niej olbrzymi talent aktorski. Akcja rusza do przodu w momencie, gdy podczas odgrywania w parku widzianych ról zauważa ją ekscentryczna dama. Wiele lat wcześniej na deskach teatru święciła ona tryumfy jako odtwórczyni roli Karmazynowej Bogini. Oszpecona po nieszczęśliwym wypadku nie wróciła na scenę i żyła w zapomnieniu, odwiedzana jedynie przez przedstawicieli koncernów medialnych chcących odkupić prawa do legendarnej roli. Karmazynowa Bogini nie jest jednak na sprzedaż – nie wcześniej niż odtwórczyni wskaże swoją następczynię. W standardowej baśni dla grzecznych dziewczynek komiks skończyłby się w tym momencie. Mamy jednak do czynienia z baśnią prawdziwą. Maya ma niezwykły dar wcielania się w rozmaite postacie i przyciągania uwagi, ale brak jej aktorskich umiejętności i warsztatu. Czeka ją droga długa i wyboista, a dla osiągnięcia celu będzie musiała poświęcić wszystko, co kocha. Stawka jest wysoka, a konkurencja wymagająca. Maya nie jest jedyną osobą braną pod uwagę w wyścigu do legendarnej roli. Jej rywalka, Ayumi Himekawa, jako córka wybitnej aktorki od najmłodszych lat przygotowywała się do zawodu. Równie utalentowana, jest tak samo gotowa do wielkich poświeceń, by osiągnąć swój cel.

Mimo że teatr uwielbiam od małego, nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jak trudno jest odgrywać daną postać. Czy jako widzowie zdajemy sobie sprawę, że werbalny przekaz to tylko niewielka część tworzonej roli? Gesty, intonacja, mimika, sposób poruszania się inny będzie u księcia i żebraka, inny dla osoby ubranej współcześnie albo noszącej kimono lub gorset. Wchodząc na scenę, aktor musi zakryć siebie szklaną maską, która pozwoli widzowi zobaczyć nie jego, a odgrywaną postać. Ayumi i Maya ze zmiennym szczęściem dążą do tego ideału różnymi drogami, a obserwacja ich zmagań to najbardziej pasjonująca część mangi.

Dni obydwu dziewcząt wypełniają zazwyczaj ciężkie ćwiczenia pozwalające zdobyć odpowiednie umiejętności techniczne, konieczne do zbudowania interpretacji roli. Poruszanie się w różnych kostiumach, gra na instrumentach, symulowanie choroby i różne sposoby wymowy to tylko ich drobna część. Równie dużo czasu zajmuje opracowywanie ról i ich interpretacja. Co autor chciał przekazać? Gra oszczędna czy pełna emocji? Postawić na klasyczną interpretację czy pokazać coś nowego?

Pojedynek między dwoma bohaterkami to tylko jeden z wątków, jakie tu poruszono – teatr to nie tylko aktor i jego gra, ale całe zaplecze, o którym widz zazwyczaj nie ma pojęcia. Jak każda dziedzina sztuki, wymaga wielkich nakładów sił i środków, a problemy związane z materialną i prawną stroną jego funkcjonowania są ukazane zaskakująco realistycznie. Medialne koncerny wkroczyły i tutaj, a od decyzji ich właścicieli zależy być albo nie być nawet uznanych gwiazd. Kapryśna publiczność, gusty jury konkursowego – to wszystko potrafi zniechęcić młodą uczennicę, której nikt nie daje gwarancji sukcesu. Droga do sławy to mozolna pielgrzymka po scenach konkursowych, chwytanie się małych rólek w różnych typach przedstawień i nieuchronne odpieranie pokus ułatwienia sobie trudnej pracy. O ile pojedynek na linii Maya­‑Ayumi pozostaje czystą rozgrywką, to ze strony innych ludzi każdej z dziewcząt przyjdzie zmierzyć się z wieloma nie zawsze uczciwymi zagrywkami.

Niewątpliwą siłą tego komiksu są postacie. Maya na pierwszych stronach zdaje się mieć wszelkie zadatki na tak zwaną Mary Sue, ale autorka pamięta o tym, by nie czynić z niej postaci zbyt idealnej. Ayumi to nie rozpuszczona dziedziczka, ale osoba świadoma zarówno swojego talentu, jak i kosztów, jakie musi ponieść, by wyjść z cienia sławnej matki. „Dobra wróżka” Chigusa Tsukikage to artystka w pełnym tego słowa znaczeniu – dla sztuki gotowa jest do wielkich poświęceń i tego samego wymaga od swoich podopiecznych. Trudno ukryć, że jej metody ocierają się o sadyzm, ale czy cel wychowania idealnej aktorki nie uświęca niecodziennych środków?

Koledzy ze szkoły i zajęć teatralnych, dojrzali aktorzy, poważni biznesmeni, nastoletnie gwiazdki seriali telewizyjnych, konkursowi jurorzy – trudno wymieniać tu wszystkie postacie, których drogi skrzyżują się z drogami naszych bohaterek. Dużo uwagi poświęcono wątkowi Pana Purpurowej Róży – tajemniczego wielbiciela przesyłającego bohaterce kwiaty i słowa wsparcia. Jego tożsamość zostaje dość szybko ujawniona i niestety jest to moment, w którym wielu czytelników w obawie przed sugerowanym rozwojem wydarzeń może mieć wątpliwości co do kontynuowania lektury. Przyznam, że i ja w tym momencie zastanawiałam się, czy nie zostanie zaserwowane nam narzucające się rozwiązanie, ale autorka zdecydowała się na dyskretne i taktowne poprowadzenie wątku, który mógł jednym niebacznym słowem pogrzebać całą mangę.

Do bohaterów prawie bez wyjątku czułam sympatię – trudno tu o postacie złe, można mówić najwyżej o konflikcie interesów i sympatii. Czasem miałam tylko zastrzeżenia, że Maya to dziecko znikąd, jest zbyt rozpoznawalna, ale po głębszym zastanowieniu nie uznaję tego za wadę – kiedy dzieje się to po raz pierwszy, dziewczyna ma już na koncie pewne sukcesy, a podczas dalszej akcji o jej osiągnięciach mówią osoby związane z teatrem i często mające osobisty interes w śledzeniu prób wskrzeszenia Karmazynowej Bogini.

Rysunki to shoujo w najbardziej rozpoznawalnej formie – postacie są smukłe (aczkolwiek bez przesady), wielkookie i starannie narysowane. Tła są bardzo oszczędne i rysowane tam, gdzie to konieczne. Na plus zaliczam szczegółowe rysunki strojów i dodatków.

Do Glass Mask podchodziłam jak pies do jeża. Niestety etykietka shoujo wszech czasów nieuchronnie kojarzy się z bajką dla grzecznych dziewczynek, co automatycznie zniechęca osoby, które zdążyły wyrosnąć z historii o księciu na białym rumaku. Szkoda, bo stracą jedną z najlepszych mang, jakie dane by im było przeczytać. Warto się przełamać, nawet jeśli z pozoru nie należysz do grupy docelowej, a masz ochotę na historię realistyczną, ale z podnoszącym na duchu przesłaniem.

Eire, 8 października 2011

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Hakusensha
Autor: Suzue Miuchi