Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

D.Gray-man

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    M
    Vannet 19.10.2015 17:42
    Noah
    Jestem wielką fanką tej serii. Uwielbiam wszystko (no prawie), od klimatu po postaci i fabułę. Jeśli chodzi o klimat to zawsze ciągnęło mnie do takich klimatów: steampunk/gotyk, groteskowe elementy (akumy, Earl, Jasdevi), wymyślne ubiory, przedmioty etc. Także tu 10/10, well done. Hoshino ma wyczucie stylu. Jeśli chodzi o postaci, jest tak 7/10. Osobiście lubię Allena, Lavi'ego i Kandę, ale nie mogę znieść widoku Lenalee. Nigdy nie spotkałam się z bardziej irytującą postacią w tego typu seriach. Miranda też taka jakaś dziwna, Krory'ego lubię. Fabuła, według mnie, jest arcydziełem. Jest tak barwna, pełna zagadek, interesująca, no i genialna w swoim geniuszu. Już docieram do tego, dlaczego tak sądzę. Było kilka słabych wątków, pamiętam, że ogólnie na początku bardzo mi się nużyło, zanim coś konkretnego zaczęło się dziać. Aż w końcu, nadeszli moi absolutni faworyci: Noah. Klan Noah lub Rodzina Noah, jak kto woli, to według mnie, oprócz samego głównego bohatera, najbardziej kompleksowe postaci, które skrywają tyle ciekawych tajemnic, że po prostu, gdy ich widzę w mandze, to uśmiech sam z siebie pojawia się na mojej twarzy. Road, Mikk, Wisely i Jasdevi to moi ulubieńcy. Uwielbiam ich lojalność i oddanie, ale także to, że są rodziną i troszczą się o siebie nawzajem. Wiadomo, nawet tam widać jakąś hierarchię, a sam Earl ma faworytów, ale naprawdę dotychczas tylko oni tak naprawdę mają jasne, określone zasady i nie są tak ckliwi, jak ci egzorcyści i przez to, według mnie, łatwiej ich polubić. I idąc tym tropem, D.Gray­‑man, zwłaszcza w ostatnich rozdziałach pokazał, że tak naprawdę na razie nie wiemy, kto jest prawdziwym wrogiem i kto stoi za całym złem. Tak, niby Noah i Earl, ale wiemy, że Zakon sam do końca taki święty nie jest. Apokryf, chociażby. The Second and Third Exorcist Project, wymieniać tu trochę można. I ZA TO KOCHAM TĄ MANGĘ. Czternasty Noah  kliknij: ukryte  i według mnie jest to świetny zwrot akcji. Na ten moment, nie można jednocześnie stwierdzić, kto jest dobry a kto zły. Czuję, że Noah sami w sobie są dosyć tragicznymi postaciami, tak jak  kliknij: ukryte , co zostało udowodnione w rozdziale 219. Tyki, mówiący Allenowi, że powinien walczyć z potworami, które w nim drzemią – mowa tu o Noah i Innocence – Road, ryzykująca swoje życie dla niego. No nawet, jeśli zrobiła to tylko ze względu na czternastego, to i tak wydaje mi się, że zwyczajnie polubiła Allena, na tyle, by to zrobić. I wiedziała o Manie i o Neah. Tyki Mikk sam stwierdził, że to, co robi Earl jest złe, okrutne, i że pod tą powłoką mieści się dosyć spokojny człowiek, do takiego stopnia, że nikt by nie pomyślał, że to on stoi za tym chaosem. Każdy odróżnia dobro od zła i każdy gdyba nad swoim przeznaczeniem, miejscem w tej całej wojnie, nawet sami Noah, jak widać. Uwielbiam te wątki religijne. Noah, czy egzorcyści, uważam że tu nie ma dużej różnicy. Wyczuwam jakąś tragedię i chcę wiedzieć więcej o Noah. Generalnie egzorcyści mało mnie obchodzą na ten moment, jako że sami są wrogą organizacją, która dąży do przejęcia kontroli nad światem i ich zamiary budzą we mnie jeszcze większe obrzydzenie. Można by rzec, że po wątku z Almą, pragnę ich upadku albo jakiejś „reformacji”. Mam nadzieje, że gdzieś pomiędzy tym całym zamieszaniem, dowiemy się kim tak naprawdę jest Allen Walker i czy Earl, który poprzez swoją samotność i mieszane uczucia wobec ludzkości, może być tak naprawdę uznany za tego najgorszego. Ja biję brawa autorce :)
    Aha i kreska według mnie na początku, no powiedzmy sobie szczerze, do najładniejszych nie należała, ale ostatnie rozdziały są przepięknie rozrysowane, jestem zachwycona.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 2
    RaiRenall 24.07.2015 22:59
    Coś ruszyło
    Zauważyłem ostatnio, że wyszedł nowy odcinek. Po trzech latach przerwy można było stracić nadzieję. Ciekawe tylko jak często (i jak długo, bo w przypadku Hunter x Hunter długo to nie trwało, będą ukazywać się kolejne…
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 1
    SECTOR152 6.05.2015 16:18
    Wygasły potencjał ; /
    Nikt nie zarzuci mi chyba, że nieregularne mangi to największy SHIT. Czytałem D­‑Gray­‑Mana, ale z czasem zaczęło mnie to męczyć tak jak wiele innych serii typu Berserk. Chociaż są świetne same w sobie, można nie nudzić się przez cały dzień, to przychodzi autor, a może wydawca (nie jestem do końca pewny) i zaczyna to zwyczajnie psuć. Jestem pewny, że zakończenie serii w takim momencie to idealne rozwiązanie, przynajmniej pozostawiłoby miłe wspomnienia. A tak często widzimy obraz nędzy, który ukazuję jak seria powoli sobie dogorywa. Po prostu odechciewa się oglądać, to przestaję mieć wiele wspołnego z dobrą serią, zamienając się w męczący kicz.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 1
    podkladek0713 28.07.2012 13:44
    Manga świetna. Jedyny minus to taki że manga nie jest wydawana regularnie. ostatni chapter to 215 i nic dalej nie wychodzi a wyczekuje dalszych losów Allena Walkera ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    RavSune 13.03.2012 10:21
    d.gray-man
    Mi z kolei kreska bardzo się podoba – jest miękka i dopracowana mimo, że oczywiście były w mandze momenty gdzie postacie były rysowane koszmarnie. Autorka recenzji krytykuje sposób rysowania postaci – mi akurat bardzo się podoba, myślę, że jest płynny, proporcje zachowane i nie straszy dziwacznymi rysami, wręcz przeciwnie to co recenzent opisał jako 'nieudana próba przerysowania' ja odbieram jako celowe i udane(!) zabiegi, które dodają smaczku postaciom co więcej uważam je za nie banalne, w mangach nie brakuje ładnych chłopaczków, dziewczynek i dziwnych broni, ale wbrew recenzji uważam że Hoshino MA swój własny styl rysowania i przedstawiania i fajnie, że go rozwija.
    Co do fabuły to niestety zgadzam się, że niekiedy (ostatnio coraz częściej) odnoszę wrażenie, że już chyba sama autorka nie bardzo wie co z tym wszystkim zrobić i częstuje nas zapychaczami żeby wymyślić coś w miarę sensownego. Wcześniejsze działania postaci miały jakiś sens i prowadziły do jakiś efektów natomiast teraz nikt nie wie co robi i po co. Drażni mnie też, że historia i wątek Laviego zostały gdzieś zakopane, a przecież jest on jedną z ciekawszych postaci w mandze, a co do Kandy to z chwilą gdy Hoshino zaczęła opowiadać jego historię i gdy już ucieszyłam się, że jest ładnie i sensownie zarysowana to bezceremonialnie się zwaliła tą całą walką Almy z Kandą, z której w zasadzie nic nie wynikło. Na co to było komu? Nie mniej mimo błędów i dziur tu i ówdzie D.Gray­‑man jest jedną z tych mang która mnie zafascynowała i liczę, że wróci do dawnej formy.
    A i jeszcze jedno – zanim postanowicie mnie zjechać to pamiętajcie, że ludzie mają różne (na szczęście) gusta, różne rzeczy cenią i co innego może im się podobać, zwłaszcza, że nie wynoszę D.Gray­‑mana pod niebiosa zachwytu tylko staram się podejść w miarę krytycznie, a że mi się podoba to nic na to nie poradzę, nie wiem czemu na takich portalach tak ciężko jest odmienne zdanie zaakceptować ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 1
    Lilith 26.02.2012 21:07
    pozytywna ocena
    MOŻLIWE SPOILERY:
    Kreska mnie irytuje jak diabli, nie da się ukryć, że naprawdę bardzo się pogorszyła, ale w dalszym ciągu manga mnie ciekawi. Przyznam się szczerze wzięłam się za czytanie dopiero niedawno, dobrnęłam do ostatniego chaptera i jestem zadowolona.
    Do największych plusów muszę dodać fakt, że fabuła (owszem czasem nieudolnie, ale jednak zawsze) zachowuje ciąg przyczynowo­‑skutkowy. Lubię pozycje w których jest nagromadzenie różnych wątków, jakiś się zaczyna, można przejść do następnego, który pozostaje niedomknięty, podczas gdy wyjaśnia się ten pierwszy.
    W DGM jest naprawdę wiele ciekawych tajemnic, które odkrywamy stopniowo, tak jak stopniowo pojawiają się nowe.
    Jeśli chodzi o bohaterów to przede wszystkim działa mi na nerwy Lenalee, reszta natomiast jest przynajmniej przeciętno­‑dobro­‑wybitna. Szczególnie lubię Kandę i Leviego. Dla Leviego plus za drugą naturę Bookamana! Dla Kandy za charakterek.
    Największy plus?  kliknij: ukryte 
    Mamy trzy strony w tym całym zamieszaniu:  kliknij: ukryte 
    Mangę pomimo wpadek oceniam na 8 na 10 możliwych punktów i polecam tym którzy lubią skomplikowane opowieści.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Atsuki 16.02.2012 16:25
    do "ozon"
    No błagam cie… większość z tego co napisałeś można spokojnie obalić:
    1. A spróbuj w takich czasach bić się samemu.
    2. Jak nie będzie głównego bohatera to się manga skończy!
    3. A co? Może zaproszą Earl i rodzinkę Noah na herbatę i ciasto?
    4. W cale nie takie długie, w Naruto TO były długie wali, nie wiedziałeś dłóóógich walk.
    5. W cale nie płytkie, tyko bardziej złe albo bardziej dobre, tak czy siak są 2­‑wymiarowe bo dano im mało czasu na papierze
    6. Przeczesz nie mogą tego zrobisz szybko. Jak by tak zrobili to by nikt nie zrozumiał o co chodzi bo by się działo zbyt szybko.
    7. No wiesz… główny zły ma frajdę w psychicznym wykańczaniu bohaterów.  kliknij: ukryte 
    8. Bez przesady nooo. Nie ma to jak odrobina humoru, ja się śmiałam do rozruchu.
    9. Jak nie umiesz tego rozgryźć to znaczy że nie przyglądasz się temu, trzeba czasem przystanąć i pooglądać żeby zrozumieć.
    10. patrz #4 oraz: nowe wątki są ciekawe, wiesz ile Harperów ma na przykład Naruto, One piece, Feary tail czy Bleach? To są tasiemce.
    11. Nowe pokolenie zawsze jest leprze od starego (nie nie mam tu na myśli muzyki która spada z każdym nowym „piosekarzyną”).
    12.  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 2
    ozon 28.01.2012 14:18
    Jako, że wiele fanek tego shonena (bo fanów to zbyt wiele nie widać) tak kochają tą serię i nie widzą w niej nic negatywnego, to przytoczę argumenty, dlaczego d.gray­‑man nie jest idealny:

    Na początku seria była całkiem interesująca. Całkiem fajny świat z wyróżniającym się głównym złym (bardzo chwalę tą serię za postać Earla), dobre zwroty akcji i mroczny klimat. Tak więc co mogło pójść źle?

    Krótko po wstępie do serii, gdzieś po zakończeniu sprawy z Krorym, seria zaczyna się walić i ostatecznie zmienia się w typowego shonena:

    1. Przyjaźń jest absolutnie najważniejsza!
    2. Głowy bohater jest nieśmiertelny
    3. Wszystkie problemy są załatwiane poprzez walkę, nic, absolutnie NIC poprzez rozum
    4. Długie niekończące się walki
    5. Płytkie postacie w późniejszych arcach
    6. Fabuła zaczyna się ciągnąć i ciągnąć ( kliknij: ukryte )
    7. Arc o almie był koszmarem,  kliknij: ukryte 
    8. Arcy o Komuvitan D i pierwsza połota arcu o Phantom Thief G były jakim żartem, jak można takie idiotyzmy rysować?
    9. Kreska z czasem się tak zmienia, że nie wiadomo co jest nabazgrolone w panelach
    10. Kiedy ta seria ma zamiar się skończyć? No ile można to czytać?
    11. Młodzi egzorcyści okazują się lepsi od ponad połowy dorosłych egzorcystów O_O
    12. Cross Marian  kliknij: ukryte 
    13. Dlaczego Earl nie może po prostu nasłać wszystkich swoich noah na bazę egzorcystów i skończyć z tym raz na zawsze?
    14. Fryzura Allen w czasie używania crown Crown Clown jest plagiatem fryzury sasuke z naruto
    15. Zamiast cały czas oglądać jak allen, kandi, leenalee i lavi walczą, fajnie by było zobaczyć w końcu porządny pojedynek jakiegoś innego generała niż cross z rodziną noah
    16. Masa niewykorzystanego potencjału
    17.  kliknij: ukryte 
    18. Patrz punkt #10
    19. Rozwój postaci ogranicza się w większości tylko do Allena
    20. Twórcy anime zafundowali nam masę niestrawnych fillerów
    21.  kliknij: ukryte 
    22. Earl sobie leci w kuli z zakonem. Ruszyłby w końcu swój tyłek i (patrz punkt #7 i #13)
    23. Generałowie też mogliby ruszyć w końcu swoje tyłki…
    24. Poznaliśmy wyglądy wielu nowych z pozoru ciekawych noah, a i tak dalej widzimy wyłącznie mordy Mikka, Road i Kamelot. Przynajmniej Wisely się chwilowo pojawił
    25. Maashiima to neo z matrix'a czy co?
    26.  kliknij: ukryte 


    D.Gray­‑man nie jest idealny i trzeba spojrzeć prawdziwe w oczy

    Przepraszam, jeżeli uraziłem kogoś tym, co tu napisałem.





    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 5
    Mika 30.12.2011 10:43
    Mi się „D.Gray­‑man” bardzo podobało i podoba. Nie rozumiem skąd nagle moda na jeżdżenie po tej mandze. :/
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Meliana89 30.12.2011 00:41
    i jeszcze jedna rzecz...
    wszędzie wszyscy pisali że manga jest genialna… dlatego zaczęłam ja czytac i nie pożałowałam… tutaj nagle spada na mange fala krytyki i dlatego jestem tak zaskoczona niektorymi opiniami.
    I dla mnie im dalej , tym fabuła D­‑gra Man staje się coraz ciekawsza…
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 3
    Meliana89 30.12.2011 00:38
    Jedna z najlepszych mang...nie wierze w to co czytam...
    Nie mogę uwierzyc że można napisac tak krzywdzącą recenzję dla tej wspniałej mangi!!!. Fabuła jest jak dla mnie niezwykle wciagająca a postacie nietuzinkowe. Tyki Mikk oraz Marian Cross to jedne z najlepszych postaci stworzonych w całej historii mang. Wszystko jest utrzymane w mrocznym gotyckim klimacie i w przeciwieństwie do osławionych „Bleach” i " Naruto” D­‑gray man jest dużo mniej ckliwy a czarne charaktery sa wręcz sadystyczne. I pamiętajcie że Milenijny Earl to wcale nie smieszny grubasek…
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    rolerczos 29.07.2011 20:49
    Kolejny tasiemiec, który z biegiem czasu strasznie się stoczył…
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 6
    Yuki991 23.11.2010 21:50
    Podcięte skrzydała
    D. Gray Man była moja ulubioną mangą. Słowo honoru. Lecz kilkanaście ostatnio wydanych rozdziałów psuje ją nieodwracalnie. Gdzieś po drodze gubi się sens opowiadanie które tak bardzo mnie wciągnęło. Kreska się popsuła a fabuła jest naciągana jak gumka u majtek. A miało być tak pięknie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 0
    mev 3.01.2010 22:26
    Świetna manga
    Jak w temacie, manga jest świetna. Początkowo, jak to zwykle bywa, trochę przynudza, ale już w bodajże 3 czy 4 chapterze, jak Allen dołącza do Black Order zaczyna się prawdziwa akcja. Nie jest skoncentrowana tylko na głównym bohaterze, każda inna postać również często występuje i każdą da się polubić.  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 1
    DarkZuza56 20.11.2009 13:04
    D. Gray-man
    Mówiąc szczerze przeczytałam tylko jeden rozdział, ale bardzo mi się spodobało. Najbardziej śmieszy mnie Milenijny Earl.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime