Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Mój drogi bracie...

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    M
    xx 11.05.2023 18:34
    Nie wiem czy mogę się zgodzić z końcowym wnioskiem recenzji, że manga pokazuje, „jak niewiele znaczą nastoletnie histerie” – już prędzej, że dorosłemu może wydawać się, że były one bez znaczenia, ale kiedy przez nie przechodził, było zupełnie inaczej i jak najbardziej mogły odcisnąć na kimś swoje piętno. Co prawda to i tak jest doszukiwanie się, bo na szczęście Ikeda nie bawi się w moralizowanie, a ocenę bohaterów pozostawia czytelnikowi. Zresztą, bardzo doceniam tę mangę właśnie za to, że skupia się na pokazywaniu emocji postaci wprost, tak, jak one to odczuwają, z typowym nastoletnim wyolbrzymieniem i zabarwianiem całego odbioru sytuacji, bez komentarzy o ich adekwatności lub jej braku.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Nyalina 28.09.2016 14:08
    Ciągłe napięcie
    Podejścia z rezerwą nie da się ominąć, gdy zabiera się za lekturę dzieła starszego, niż chociażby plany naszego przyjścia na świat. Pierwsze przewertowanie ukazało całkiem przyjemną kreskę, która później w trakcie czytania była momentami przepiękna, a momentami paskudna. Wydatne ukazanie ekspresji postaci, przepiękne twarze, burze loków i fal, piękne kreacje ubioru… a z drugiej strony brzydkie profile i nazbyt wydłużone sylwetki. Sama historia opowiada nam dzieje zwyczajnej dziewczyny, która…hę? Zwyczajnej? Nigdy w życiu. Każdy bohater w tej mandze przechodzi mniej lub bardziej poważne problemy psychiczne. A akcja równie dobrze mogłaby się dziać w psychiatryku. Główna bohaterka ogromną część czasu jest adecyzyjna, mało wyraźna, posiadająca iście ciążowe skoki nastroju, wplątująca się we wszelakie krzywe akcje. Obraca się wśród niedoszłych  kliknij: ukryte  samobójców, wyrachowanych sadystycznych zimnych suk czy zaborczych mizoandrycznych psychopatek. Natłok akcji jest ogromny. Cały czas czuć napięcie. Lektura zdecydowanie nie jest odprężająca. Tabuny emocji kręcą się jak w pralce w trakcie wirowania. Wszelakie przyjemne momenty są nazbyt często niepotrzebnie wyolbrzymiane, przez co stają się karykaturalne. Nie da się tej mangi przeczytać na raz, bo szaleństwo bohaterów szybko się udziela, dlatego bezpiecznie porcjować sobie lekturę. Pomimo dużego formatu, akcja upakowana jest zwięźle. Ogromny plus dodatkowy za satysfakcjonujące zakończenie większości wątków. Kreska, psychodeliczna aura, tematyka i rozwiązania fabularne sprawiają, że pomimo pralki daję tej pozycji 8/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Darya 11.10.2014 12:56
    Dobra recenzja
    Bardzo spodobała mi się recenzja – naświetliła mi dobrze zalety mangi i uporządkowała przemyślenia po niej, a Tego od recek chcę:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 7
    Endriu_jpf 23.07.2013 09:44
    Będzie 1 tom
    Z naszego FB:
    Manga „Mój drogi bracie” spłatała nam figla. Okazało się, że cała manga ma 460 stron, a nie 900, więc „Braciszek” zostanie wydany w 1 tomie. Zamęt wprowadziła demoniczna „Ayako”, która ukryła się w wydaniu japońskim „Oniisama e”. Jeśli jesteście ciekawi kim jest Ayako i jak wygląda horror w wykonaniu Riyoko Ikedy, to trzymajcie kciuki za sukces „Mój drogi bracie”, gdyż wzrośnie szansa na kolejne tytuły tej genialnej autorki.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Marta001 23.07.2013 09:01
    Dobra recenzja
    Jestem pod wrażeniem dobrej recenzji! Naprawdę zgrabnie i ciekawie przybliżyła mi ogólny temat mangi. Powiem szczerze, że nawet chętnie przeczytałabym ją w tomikach! W końcu to klasyka!
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 5
    Grisznak 22.07.2013 13:31
    JPF się ugiął i zmienił okładki na bardziej konwencjonalne. Nie wiem w sumie po co, bo w końcu nawet przy takich, kolorowych okładkach gimbaza i tak tego nie kupi, więc mogli zostać przy poprzednich, moim zdaniem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    sivict 3.06.2013 14:12
    ,
    Ja do tego tytułu podchodzę jak pies do jeża. Chyba nie moje klimaty, bo o ile jestem w stanie przebrnąć przez lęki egzystencjalne głównej bohaterki, to kreska momentami tak mnie przeraża, że wręcz nie mogę się zmusić do oglądania kolejnych stron.
    Rozumiem zachwyty, ale nie podzielam. Brr, fuj.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 15
    Grisznak 23.05.2013 09:38
    JPF pokazał okładki polskiego wydania. Jak dla mnie, eleganckie i z klimatem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M R
    Lu 29.09.2012 00:00
    manga – swietna.
    recenzja – przerost formy nad trescia, imho. zdecydowanie za duzo filozofowania.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime