Śmiech w chmurach
Recenzja
Zarówno metaforyczne, jak i rzeczywiste chmury nad głowami braci Kumou stają się coraz ciemniejsze i cięższe, bo minął zaledwie tydzień od niespodziewanej i szokującej egzekucji Tenki, który (rzekomo) okazał się ofiarą Orochiego i władze postanowiły pozbyć się zagrożenia. Zarówno okoliczni mieszkańcy, jak i przyjaciele rodziny nie mogą się z tym pogodzić, a co dopiero dwóch osieroconych przez opiekuna chłopców. Mimo żalu i smutku Soramaru próbuje się jakoś pozbierać, ale nie idzie mu to łatwo, Chuutarou w dalszym ciągu nie może uwierzyć, w to co się stało, Shirasu ubolewa nad tym, że nie jest w stanie zająć się młodszymi braćmi Tenki, a Sousei zastanawia się, jak powiedzieć braciom Kumou, iż wszystko wskazuje na to, że Orochi nie został jednak unicestwiony…
W czwartym tomiku przygód chmurnych braci akcja zagęszcza się, a sytuacja robi się jeszcze bardziej niewesoła. Można co prawda liczyć na kilka promyczków humoru, ale całość jest utrzymana w zdecydowanie poważnym klimacie. Choć akcja nie pędzi na złamanie karku, to sporo się dzieje, autorka odkrywa przed czytelnikami kolejne karty, a najciekawsze wciąż dopiero przed nami. Dla części osób taki rozwój pewnie nie będzie zaskoczeniem i uznają niektóre decyzje autorki za niekoniecznie trafione, ale trzeba przyznać, że potrafi momentami pozytywnie zaskakiwać, budować napięcie i klimat niepokoju. Zdecydowanie warto sięgnąć również po ten tomik.
Przed nami czwarta odsłona ślicznych „złoconych” obwolut” – tym razem czytelników wita kapitan Yamainu i wieloletni przyjaciel Tenki, Sousei Abeno. Pod nią znajdziemy humorystyczne dodatki, do których warto zajrzeć. Jakość papieru i druku (pomijając może strony, które w wydaniu gazetowym były kolorowe, a w tomiku zastąpiono je czarno‑białymi) jest niezła i nie odbiega zbytnio od większości polskich wydań. Ładnie wyczyszczono kadry i przetłumaczono wszystkie onomatopeje. Wybiórcza pozostaje numeracja stron, choć można się jakoś w tym odnaleźć, widać też przycięte kadry, co skutkuje czasami źle umiejscowionymi kwestiami w dymkach. Tłumaczenie jest w miarę zgrabne i obyło się bez poważniejszych błędów (ortograficznych oraz interpunkcyjnych nie stwierdziłam). Na końcu znajdziemy krótkie posłowie i stopkę redakcyjną. Reklam brak.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 9.2014 |
2 | Tom 2 | Waneko | 11.2014 |
3 | Tom 3 | Waneko | 1.2015 |
4 | Tom 4 | Waneko | 3.2015 |
5 | Tom 5 | Waneko | 5.2015 |
6 | Tom 6 | Waneko | 7.2015 |