Horimiya
Recenzja
Nareszcie ruszamy pełną parą z romansem! Tomik czwarty to chyba jeden z moich ulubionych z tej serii. Spanikowany Miyamura nie wie, co ze sobą zrobić po tym, jak trochę go poniosło i wreszcie wydusił z siebie miłosne wyznanie. Gryzie go, że w jego mniemaniu zachował się jak tchórz, wybierając moment, kiedy miał nadzieję, że Hori spała, ale jednocześnie miał też nadzieję, że nie śpi. Nastolatki to skomplikowane istoty. Jednym słowem chłopak bał się odrzucenia, ale miał dosyć czajenia się jak czajnik ze swoimi uczuciami. Gryzie go to do tego stopnia, że postanawia się zwierzyć swojemu przyjacielowi Kouichiemu. Kouichi jest zaskoczony powagą Miyamury i tym, jak bardzo się przejął całą sytuacją, ale jako dobry kumpel wspiera go i doradza. Przede wszystkim natomiast wybija mu z głowy idiotyzmy pt: „ale ja nie jestem dość dobry dla takiej świetnej dziewczyny jak Hori”.
Jednakże nie tylko Miyamura wszystko strasznie przeżywa. Hori również nie wie, jak zareagować i wybiera ucieczkę od problemu poprzez nieprzychodzenie do szkoły. Co oczywiście jest jedynie odwlekaniem nieuniknionego, a przy okazji sprawia Miyamurze ból, emocjonalny i fizyczny. Bo to takie proste, że rzucenie komuś twardą książką w twarz jest naturalną reakcją na zazdrość. Zdaje się, że dawno temu ktoś powinien był zabrać Hori do terapeuty, bo tego typu przemoc nie jest zdrowa, zwłaszcza kiedy zupełnie przestaje się nad sobą panować i słuchać innych. Ostatecznie to ojciec Hori pomaga bohaterom w ustaleniu, na czym właściwie stoją. Jego zachowanie sprawia, że nagle zaczyna się rozumieć patologię panującą w domu Kyouko. Zdaje się, że jedyną normalną osobą w tej rodzinie jest Souta. Chociaż nie powiem, sceny z tatusiem wydają mi się śmieszne za każdym razem.
Tym, co mnie naprawdę urzekło w tej mandze od samego początku i co doskonale widać w tym tomiku, są drobne gesty pomiędzy bohaterami, które ściskają za serce i nawet taką starą wyjadaczkę shoujo potrafią wzruszyć.Scena pierwszego trzymania się za ręce jest tego doskonałym przykładem. Jednak pod koniec tomik robi się nieco poważniejszy i pokazuje dosyć okrutne oblicze nastolatków. Bezmyślne rzucanie komentarzy, plotkowanie i obrażanie ludzi, których się nie zna, to zdaje się norma w mangach shoujo. Jednak gdy chodzi o Miyamurę, którego poznaliśmy jako naprawdę całkiem fajnego chłopaka, nigdy nikomu nie robiącego krzywdy, komentarze jego rówieśników bolały mnie osobiście. Wszystko prowadzi do tego, że Izumi postanawia pokazać światu, że naprawdę jest godny swojej dziewczyny. Robi to bardziej dla niej niż dla siebie, ale postanawia się tego twardo trzymać. Pewne zastrzeżenia mam do tego, że najwyraźniej razem ze ścięciem włosów Miyamurze obcięto także część osobowości, ale o tym w kolejnych recenzjach.
Wydaje mi się, że tłumacze mają dziwne pojęcie o tym, jakich słów używają współcześni nastolatkowie. Sama od jakiegoś czasu nie jestem już nastolatką, ale mam wrażenie, że osiemnastoletni chłopak raczej nie powie dobremu kumplowi: „Nie możesz ot tak sobie mówić głupot, które zasmuciłyby twoją ukochaną, gdyby je usłyszała”. Ponadto pojawiła się literówka na stronie 34 (słowo: „jeźdźcie”). Oprócz tego na stronie 74 powiedzenie: „aż mi w pięty poszło” zostało troszkę nieprawidłowo użyte i nie pasuje mi do kontekstu. Ojciec Hori mówi, że nie odda Miyamurze swojej córki, po czym wybucha śmiechem i stwierdza, że żartował, na co Izumi reaguje właśnie mówiąc, że mu w pięty poszło. Poza tym czasami mam wrażenie, że sposób wypowiadania się Miyamury jest niekonsekwentny i nie pasuje mi do jego postaci. Graficznie manga jest piękna zarówno pod względem technicznym, jak i wydania. Wielbię biały papier.
Czwarty tomik to obowiązkowa lektura dla wszystkich fanów. Ja czytałam go co najmniej pięć razy i ciągle nie mam dość. Nadal śmieszą mnie żarty ojca, a także rozczulają rozterki miłosne bohaterów.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 9.2015 |
2 | Tom 2 | Waneko | 11.2015 |
3 | Tom 3 | Waneko | 1.2016 |
4 | Tom 4 | Waneko | 3.2016 |
5 | Tom 5 | Waneko | 5.2016 |
6 | Tom 6 | Waneko | 7.2016 |
7 | Tom 7 | Waneko | 9.2016 |
8 | Tom 8 | Waneko | 11.2016 |
9 | Tom 9 | Waneko | 1.2017 |
10 | Tom 10 | Waneko | 3.2017 |
11 | Tom 11 | Waneko | 12.2017 |
12 | Tom 12 | Waneko | 9.2018 |
13 | Tom 13 | Waneko | 5.2019 |
14 | Tom 14 | Waneko | 4.2020 |
15 | Tom 15 | Waneko | 1.2021 |
16 | Tom 16 | Waneko | 11.2021 |
17 | Tom 17 | Waneko | 6.2024 |