Ja, Sakamoto
Recenzja
Czas w końcu rozstać się z Sakamoto, niezwykłym uczniem klasy pierwszej, który przez ten rok szkolny wywarł niezatarte wrażenie na swoim otoczeniu. Tym razem rozdział pierwszy przeprowadza czytelnika przez fragmenty wspomnień kolegów ze szkoły z pierwszego spotkania z Sakamoto i sposobu, w jaki to wydarzenie odmieniło ich spojrzenie na zwykłe, trywialne rzeczy. Następnie ponownie pojawia się obsesyjnie zauroczona bohaterem matka Kuboty, mamy także okazję ujrzeć Sakamoto integrującego się w klubie karaoke oraz pomagającego koledze w dosyć nietypowy sposób zrobić wrażenie na przyszłej macosze. Oczywiście muszą się także pojawić mroczne siły w postaci największego chuligana w historii szkoły, Fukase, który postanawia narobić zamieszania w trakcie zakończenia roku i wykorzystać do tego biednego Atsushiego. Faktem jest, że wychodzi to dosyć zaskakująco (i bardzo dramatycznie) dla współuczniów, z których jedynie nieliczni są w stanie rozeznać się w sytuacji i w końcu się postawić Fukase. A potem nadchodzi koniec roku… i moment, w którym cała szkoła żegna Sakamoto. A Sakamoto żegna szkołę.
Pod względem tłumaczenia wydanie trzyma poziom, chociaż momentami było wyjątkowo poetycko i kwieciście, i pozostaje adekwatne do sytuacji. Jak zwykle też przetłumaczono dosłownie wszystko, co miało literki. Graficznie manga utrzymuje stały, wysoki poziom realizmu, co wyjątkowo dobrze wygląda w dramatycznych scenach. W tym tomie umieszczono także sporo wspomnień i na szczęście zadbano o ich wyróżnienie od reszty wydarzeń grubą czarną obwódką.
Tym razem rozdziałów jest siedem, co przekłada się na grubość tomiku. Karty otwierające rozdziały pokazują Sakamoto robiącego to, co robi najlepiej, czyli praktycznie wszystko, natomiast na końcu każdego rozdziału znajdują się Zabawy z Sakamoto, przedstawiające różnego rodzaju gry japońskie. Przedostatnia strona zawiera kolejne posłowie tłumacza, czyli ciekawostki oraz informacje o kulturze japońskiej, a także wyjaśnienie gier słownych, które pojawiły się w tomie. Na okładce mangi pod obwolutą ponownie umieszczono aluzję do sławnego dzieła, a na samej obwolucie widzimy Sakamoto sypiącego pożegnalnie płatkami wiśni.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 4.2017 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 7.2017 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 10.2017 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 1.2018 |