Citrus
Recenzja
Końcówka drugiego tomu Citrusa zawierała właściwie klasyczny finał większości mang yuri. Gdyby wówczas autorka powiedziała „Dość”, manga ta stałaby się kolejnym tytułem z całej masy podobnych. Tak się jednak nie stało, w efekcie czego tytuł zyskał opinię opery mydlanej w wersji yuri i stał się jednym z najdłuższych romansów w tym gatunku – choć nie ma nawet porównania do najdłuższych romansideł shoujo.
Trzeci tom zaczyna się wedle sprawdzonych schematów – bohaterki znowu mają ciche dni, zaś na horyzoncie pojawia się Matsuri, przyjaciółka z dzieciństwa Yuzu, nieukrywająca za bardzo faktu, że jest w niej zakochana. Prostoduszna Yuzu zawsze traktowała ją jak młodszą siostrę. Problem polega na tym, że ze słodziutkiej przylepy wyrosła mała intrygantka o dość ambiwalentnym podejściu do kwesti moralności. Dowiedziawszy się o Mei i szybko zrozumiawszy naturę relacji łączącej siostry, postanawia zrobić wszystko, by zagarnąć Yuzu dla siebie.
Cóż, w drugim tomie mieliśmy Momokino, która próbowała zrobić to samo z Mei. Tu sytuacja się odwraca i tym razem to Mei będzie zmuszona powalczyć z konkurentką. Prawdę mówiąc, nie wiem, która z tych dwóch „przeszkadzajek” jest bardziej irytująca. Momokino była niewątpliwie bardziej naturalna. Matsuri wpisuje się idealnie w schemat „tej trzeciej, knujnej” z klisz romansowych. Autorka zresztą nie daje jej nawet specjalnie wiele miejsca do popisu. Mam wrażenie, że to jeden z problemów Citrusa – każdy wątek jest zamykany po kilku rozdziałach, najdalej w obrębie jednego tomiku, więc nawet gdyby powstał scenariusz na coś bardziej ambitnego, to i tak trzeba by go szybko zakończyć jakimś „królikiem z kapelusza”. Tak też zresztą kończy się cała sprawa z Matsuri.
Godny uwagi jest tu udział Harumin, która wreszcie dostaje nieco więcej czasu. Mam wrażenie, że w anime było jej trochę więcej – a może po prostu sceny z jej udziałem zwracały więcej uwagi? Szczególnie interesująca wydaje się historyjka poboczna z udziałem jej oraz Matsuri, dość ciekawa, ponieważ pokazuje obie bohaterki w nieco innym świetle. Pozostaje pytanie, czy autorka ma jakiś pomysł na tę postać?
Tomik trzeci pokazuje, iż autorka chce z Citrusa wycisnąć zdecydowanie więcej. Samo w sobie się to chwali, pytanie tylko, czy ograniczy się do piętrzenia kolejnych przeszkód, mających pomóc bohaterkom zbliżyć się do siebie, czy też pokusi się o sensowne pogłębienie ich relacji? Przykład takiego Girl Friends pokazuje, że wcale nie trzeba wrzucać dramatu za dramatem, aby to osiągnąć. Tam jednak autorka miała chyba nieco inne plany i faktycznie chciała pokazać powstawanie takiego związku. Jak będzie tutaj, pokaże przyszłość.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 2.2019 |
2 | Tom 2 | Waneko | 4.2019 |
3 | Tom 3 | Waneko | 6.2019 |
4 | Tom 4 | Waneko | 9.2019 |
5 | Tom 5 | Waneko | 10.2019 |
6 | Tom 6 | Waneko | 12.2019 |
7 | Tom 7 | Waneko | 2.2020 |
8 | Tom 8 | Waneko | 4.2020 |
9 | Tom 9 | Waneko | 6.2020 |
10 | Tom 10 | Waneko | 8.2020 |