Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Loveless

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    M
    Chika-chan 10.03.2015 14:03
    Loveless
    Jedno z moich ulubionych shounen­‑ai. Kreska prześliczna, fabuła dość oryginalna jak na mangę z gatunku yaoi (czy shounen­‑ai). I jedyna manga z tego gatunku w której zwracam większą uwagę na fabułę, niż na związek dwóch panów (?) Gorąco polecam :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Kanivaru 23.09.2014 11:39
    Co się stało?
    Zatrzymałem się na 117 rozdziale i  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 1
    kuroioni 4.08.2010 03:34
    hmph..8/10?
    No, przeczytalam. Co do oceny.. musze powiedziec ze niezla zagwozdke mialam :S No bo cholera.. no cholera! >.>
    Ale moze postaram sie to jakos lepiej wyrazic :p Przez cholere mialam na mysli, iz milo by bylo miec mozliwosc ocenienia poszczegolnych tomow osobno. Ale nic to, zrobie to tutaj.
    Tomy 1­‑mniej_wiecej_8 – powiedzialabym, ze mocna 9tka. Jak dla mnie duzo (duzo) lepsze niz anime (aczkolwiek seiyu Soubiego mi bardzo brakowalo :]~ ). Manga jest intensywniejsza, lepiej ukazany jest zwiazek Ritsuki i Soubiego, wszystkie watki fabularne sa ukazane w zreczniejszy sposob i odpowiednio poglebione. Tutaj jednak musze powiedziec ze jezeli przy anime czulas/les, ze z jakiegos powodu doslownie juz balansujesz na granicy tego, co mozesz spokojnie obejrzec (w sensie na przyklad zwiazek Ritsuki z Soubim, czy jak w moim przypadku, stan i zachowanie matki Ritsuki etc), to do mangi radze podejsc ostroznie (nie, nie chce dramatyzowac, po prostu rzetelnie mowie, zeby nie bylo :p).
    Ogolnie wszystko pieknie, ladnie i odessac od mangi sie nie idzie… az tak wlasnie mniej wiecej do 8ego tomu (mowie na oko, i to lewe, moze sie myle), gdzie imieniem akcji staje sie Stagnacja. A mianowicie do okolicy czasu, gdy pojawia sie  kliknij: ukryte . Wlasnie jakos tak wtedy manga zaczyna lekko possywac (tak, possywac!). To jednak tez jest okres kiedy Kouga­‑sensei skupila sie na innym projekcie, a ze wydawnictwo sie zaparlo zadnimi lapami i stwierdzilo, ze nie popusci Lovelessa nawet na ten czas, to w nagrode zaczelismy byc raczeni coraz to wieksza iloscia rozdzialow­‑zapychaczy, pojawiajacych sie rzadko i chudnacych w tepie zastraszajacym (taka mangowa anoreksja.. serio :S). I jeszcze do tego kiedy juz dostajemy kasek akcji wlasciwej jest to zazwyczaj takie niewiadomo co, jakosci raczej sredniej. Generalnie akcja wpada w wielkie wiadro smoly i jeszcze jeszcze sie niemrawo prubuje ruszyc tu i uwdzie, ale.. Yh.
    No nic, ponoc tomow ma byc 15, my utknienci jestesmy na 10tym obecnie.. wiec ja, jak na razie, zaciskam zeby i czekam na lepsze czasy :D Moze mangaczka nie straci kompletnie zainteresowania i swietnosc Lovelessa jeszcze powroci. Poniewaz puki co, czepianie sie tej nadziei to jedyne, co nam pozostaje.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    buzzybuzz 30.07.2010 21:32
    dość śliczne ^^
    kupuję, bo ładnie wygląda na półce… ehehe. Niee, żartowała. Manga ma sporo mocnych stron, do których zaliczyć można przede wszystkim kreskę oraz przyjemną, chwilami gęstą atmosferę :)) Niestety z każdym tomem dokucza coraz wyraźniej widoczna stagnacja w fabule. A może się czepiam..
    Odpowiedz
  • ananke 8.04.2010 09:46:44 - komentarz usunięto
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime