Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

X

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 1
    Naija1 18.05.2013 14:44
    Wizual
    Jestem dopiero na 4 tomie, akcja mnie jakoś super nie porwała, ale postacie jak najbardziej do mnie przemawiają (Kamui!!), nawet taka Kotori. Ale na pewno będę kupować do końca dla jednego prostego powodu -strony wizualnej. Kreska może nie do końca w moim typie, ale rozmieszczenie kadrów, tła, detale -normalnie C U D O! Jeszcze tak pięknych stron nie widziałam, jestem pod ogromnym wrażeniem i podziwem dla rysowniczek.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 7
    hakman4 13.04.2013 10:04
    Po zdobyciu i przeczytaniu ...
    ..przyznaję,że ta seria jest świetna. Nie ma takiej budowy jak zwykłe serie mangowe,które mają swoja jakąś puentę na koniec każdego rozdziału. Tu rozdziałów nie ma. Może dlatego panie z Clampa pozwoliły sobie na rozłożenie fabuły na lata. Fabuła jest bardzo dobrze pociągnięta. Dla mnie nawet nagromadzenie biszów i masy czułostkowości wobec sobie nie przeszkadzało w czytaniu. Charakterystyczne też były zilustrowanie przestawianie, często aż na dwie strony, to co mówili bohaterowie często o tym co ma dużą wagę dla nich.
    Po za piękną kreską, uczuciowością, to jest masa walk niszczących Tokio i drastyczne sceny zabijania. Tylko śmierć Kotori była drastyczna dla mnie. Inne sceny w „X” przypominają mi to co można zobaczyć w wielu seriach anime, np. znanych nam shounenowych tasiemcach,gdzie tu i tam lała się krew i to nie mało. Może dlatego,że w tym dziele Clampa jest takie nagromadzenie brutalności , władze wydawnicze zakazały wydawania,z powodów(jakie mi wiadomo) przemocy wobec młodych ludzi, co może źle wpłynąć na młodzież. Błagam bo padnę ze śmiechu xD. Jakoś hentaie, horrory i inne serie, które mają podobną albo i większe nagromadzenie przemocy i brutalności są wydawane. U nas w Polsce wydaje wydawnictwo Waneko „Battle Royale”,w którym mamy przedstawieni szczegółowe sceny mordu kolegów z klasy aby przeżyć w programie rządowym. Dodam,że autor BR jako chirurg przestawia dokładnie sceny ze zbliżenia jak zostaje zmasakrowana postać. I to nie jest brutalne? No chyba nie ma już problemu jak ma te „plus osiemnaście” na okładce xD.
    Nie wiem czemu taka świetna seria została wstrzymana.Świetnie się czyta te 18 tomów.
    Wystawiam 9/10 ;).
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Meliana89 30.12.2011 00:48
    Niesamowicie mroczna az przenika...!
    Manga jest genialna! Jedna z najmroczniejszych historii z jakaś się spotkałam w gatunku manga/anime. Mamy głęboki wgląd w psychike postaci , to prawda. Przepiekna kreska…
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    alice 31.07.2011 01:22
    Chyba rysowniczki zrezygnowały z zakończenia mangi :( A szkoda ,bo z chęcią bym chciała mieć cała serię u siebie. To właśnie od X zaczęła się moja przygoda z CLAMP
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 1
    hakman4 11.04.2011 09:17
    X z Clampa
    Komentarz pisany na podstawie pierwszego tomu
    Pierwszy tom zakupiłem tak z ciekawości i jak można powiedzieć „na próbę” czy się spodoba.
    Co mnie przykuł wzrok to wielkie oczy Kotori, która jest wg mnie aż za bardzo delikatna w każdym szczególe.Typowe dla tej grupy też rysunki facetów jako bishounenów dla mnie były dodatkiem :).Choć zwróciłem uwagę na nie proporcjonalny wymiary męskich ciał – duże barki a chudzi w tali.Trochę mnie dziwiło dlaczego tak jest.
    Jak wiem to X powstawał na początku istnienia Clampu więc można zobaczyć duże różnice już w innych dziełach np. Chobits.

    Wszytko zaczyna dość tajemniczo i tak przez całą długość trwania 1 tomu mało się dowiaduje o możliwościach Kamui. Wiadomo,że chodzi o koniec świata i w ogóle ,ale większych powodów nie wyszukałem 1 tomie po co miałby owy Komui coś robić złego. Po za tym zastanawia mnie jaka to moc mają ci wybrani.
    I może też jest to powód do sięgnięcia po 2 tom. Fabuła nie jest zła a liczę (jak zdobędę) w następnych tomach na lepszą akcje jeszcze. Walki są fajnie narysowane.
    Na początek daje 8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 3
    lewa 4.06.2010 21:59
    a przepraszam
    ale kiedy one zakończą tą serię ?? Już rysowniczkom się znudziła , że nie chcą dalej jej ciągnąć ???
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    IvonS 22.05.2010 14:38
    X
    Jednym słowem wspaniałe! Manga strasznie mi się spodobała. Zanim zaczęłam ją czytać, byłam do niej trochę uprzedzona czytając wcześniej mangę Tsubasa Reservoir Chronicle, o tym, że X­‑owa opowieść jest ponura, pełna przemocy, krwi… Ale po pewnym czesie (do czego zachęciła mnie Tsubasa) zaczęłam go czytać. Nie wiem jak to się stało, ale zebrałam się na odwagę. Od razu opowieść mnie wciągnęła. Nie mogłam się od niej oderwać. Przesiadywałam czasem całe popołudnia czytając ją – mówiąc szczerze fabuła jest wprost genialna. Niekiedy nawet płakałam razem z bohaterami…
    A postaci? Czego się można spodziewać po Clampie? Kreska jest… śliczna! Jednym słowem arcydzieło!
    Mimo wszystko, po przeczytaniu pierwszych tomów mangi, byłam zachwycona do momentu pierwszego punktu kulminacyjnego. Czytałam dalej, ale później już czytanie sprawiało mniej przyjemności… Tak jakoś zaczęło trochę nudzić… Aż tu nagle pod koniec znów akcja rozkręciła się i fabuła znów wciągła na dobre! Szkoda, że manga, nie została do końca wydana. Tak mnie teraz ciekawi zakończenie! Ale trudno, może kiedyś dokończą. :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Gimladen 13.07.2008 12:54
    Jakby to...
    ...mi osobiście „X” bardzo się podobał. Fakt, ma kilka wad (o czym póżniej), ale jednak w tej historii było coś, co nie pozwalało mi się oderwać od lektury, a kolejne tomy pochłaniałam wręcz jeden po drugim.

    Po pierwsze – postaci. CLAMP, jak zawsze, dał popis i zaserwował czytelnikom ciekawych i skomplikowanych bohaterów. W „X” nie da się zaszufladkować postaci na „złe” i „dobre” bo… one takie po prostu nie są. Niby dobrzy mają jakieś grzeszki na sumieniu, a niby źli kierują się po prostu swoją własną moralnością i hierarchią ważności – tak jak normalni ludzie. Z drugiej strony taki natłok postaci może trochę skomplikować odbieranie całości, ale jeśli ktoś się wczuje w historię, nie powinno mu to przeszkadzać.

    Po drugie – fabuła. Fakt, zdania w tej kwestii są podzielone, jednak dla mnie historia i jej przedstawienie są wyśmienite. CLAMP poruszył w swojej mandze istotne kwestie i skłonił czytelnika do rozmyślań nawet nad, jak mogłoby się zdawać, oczywistymi zagadnieniami.

    Po trzecie – kreska. Może to przez to, że jestem chorobliwą fanką CLAMP'a, ale uważam, że kreska jest cudowna.Już na pierwszy rzut oka rozpoznawalna, bardzo szczegółowa i dopracowana natychmiast nasuwa skojarzenia z CLAMP (nogi długości 2/3 ciała, wielkie oczy, zdobniki – kto tego nie kojarzy? ;) Ale prawdziwą klasę CLAMP pokazuje w swoich artbookach. Niektóre ich prace (czy to z mangi, czy z artbooków) chciałoby się wyciąć, obramować i powiesić na ścianie. Nie wspominając już o sugestywnym symbolizmie ;) A nawiązując do brutalności wspomnianej w recenzji… uważam, że takie, a nie inne przedstawienie było jak najbardziej na miejscu. Im coś jest dosadniej ukazane, tym mocniej trafia do odbiorcy. Kto w dzisiejszych czasach przejąłby się, gdyby zobaczył (w mandze, anime, filmie itp.) człowieka leżącego na ulicy trochę umazanego krwią? Świat jest brutalny i CLAMP to z całą stanowczością ukazał.

    Teraz wady… Prawdę powiedziawszy seria jest trochę nierówna. W pierwszych tomach mamy wrażenie czytania tego samego w kółko, te same kwestie są powtarzane do znudzenia, a po kilku tomach akcja nagle bardzo przyśpiesza, przez co czytelnik zaczyna się gubić. Także nawał tego wszystkiego wprowadza spory zamęt w lekturę. Jeśli ktoś w trakcie czytania kolejnych tomów zrobiłby sobie przerwę musiałby wszystko czytać od nowa, bo wszystkich wątków zawartych w serii nie sposób spamiętać.

    To są najważniejsze sprawy, które przychodzą mi do głowy odnośnie „X”. Osobiście mam szczerą nadzieję, że panie z CLAMP'a dokończą tę historię, bo manga jest naprawdę niesamowita. Z drugiej strony ciężko polecić mi komuś ten tytuł. Jest on na tyle specyficzny, że pierwsze tomy mogą dawać bardzo mylne wrażenie o całości. Pozostaje tylko przeczytać i wyrobić sobie osobistą ocenę odnośnie „X”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 3
    Easnadh 13.07.2008 11:21
    Dwa tomy
    Lekturę „X­‑1999” zakończyłam na drugim tomie. Do samej mangi jestem z góry uprzedzona, więc może po części dlatego. Ale z drugiej strony te dwa tomy mi wystarczyły w zupełności, by poprzeć moje uprzedzenie jakimiś faktami. Po pierwsze i najważniejsze – Kotori. Na wszystkich bogów celtyckich, jak ja nie cierpię takich postaci. Taka mimoza, sama nic nie zrobi, zero charakteru, jakiegokolwiek życia. Na dodatek mówi o sobie w trzeciej osobie, a to jest zbrodnia. Po drugie – Kamui. Emo­‑angst jakiego w życiu nie widziałam, mógłby nim obdarzyć wszystkich ludzi na trasie Wrocław – Paryż. Brr. Po trzecie – patos i przetragizowany i przedramatyzowany dramatyzm. Akcja jeszcze nie zdążyła się na dobre rozkręcić, a ilość tego wszystkiego powodowała, że drgała mi górna warga.

    W przeciwieństwe do recenzentki pourywane głowy, flaki na wierzchu i krew nawet mi się podobały. Hm. No i kreska. Jest specyficzna, nie zawsze mi się podoba, ale niektóre arty z postaciami z „X” są po prostu świetne.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime