Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Erased: Miasto, z którego zniknąłem

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    M
    wampik 19.09.2020 20:50
    Bardzo fajna seria- nie żałuję wydanych pieniędzy :).
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 15
    J ♣ 13.03.2016 10:59
    Kompleks Edypa
    Ojciec. Najbardziej brakująca postać w tej historii. Satorou wychowywał się bez ojca. Podobnie Kayo czy Airi. Jedyny ojciec, który pojawia się jako bohater, to ojciec Yuukiego – postać co najmniej dwuznaczna, skoro znalazł się w kręgu podejrzeń własnego syna. O drugim była już tylko jedynie mowa, jako o nałogowym hazardziście, który skarżył się po pijaku, że musi utrzymywać darmozjada w osobie swojej małej córeczki.
    No i oczywiście Yashiro­‑sensei – jedyny wzorzec ojca­‑mężczyzny znany Satorou.
    Wszyscy ci ojcowie (i ich odpowiednicy) są zatem przedstawieni w negatywnym świetle, jako porzucający swoje rodziny pod dosłownie byle pretekstem oraz jako potencjalni zboczeńcy i sadyści.
    Satoru na koniec mówi, że potrzebował wypełnić pustkę w swoim sercu. Pustkę po czym? Oczywiście po ojcu. Brak ojca zastąpił on przyjaciółmi i dlatego jego końcowy monolog jest tak naprawdę kieruje on do swojego ojca. „Nie jesteś mi już potrzebny!” – zdaje się mówić Satoru. – „Mam teraz wielu przyjaciół, którzy wypełnili pustkę w moim sercu po tobie i zastąpili cię w roli mojego ojca. Ojcowie nie są dziecku do niczego potrzebni, jeśli tylko ma ono kochającą matkę i przyjaciół.”
    O ile przez większą część historii te „prawdy życiowe” były podawane dość subtelnie i aluzyjnie, o tyle pod koniec mamy już do czynienia z łopatologią stosowaną. Nie wiem, czy autor przeżył traumę rozwodu swoich rodziców, ale tak to właśnie wygląda, bo żal i niechęć do instytucji ojca wylewa się dosłownie z każdej strony.
    Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć jak bardzo wypaczony, zniekształcony, fałszywy i krzywdzący dla wielu kochających i oddanych ojców jest to obraz rzeczywistości.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime