Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

W cieniu betonowej dżungli

Tom 2
Wydawca: Yumegari
Rok wydania: 2016
ISBN: 978-83-63675-56-1
Liczba stron: 184
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Drugi i ostatni tom tej manhwy ponownie pozostawił mnie z bardzo mieszanymi uczuciami oraz koniecznością długiego i dogłębnego przemyślenia sprawy, by móc się do niego ustosunkować. Otóż w zasadzie bez zmian pozostał sposób prowadzenia narracji za pomocą krótkich, migawkowych scen, który wcześniej mi się spodobał. Po pierwsze jednak, ciężar owej narracji został w dużej mierze przerzucony na Bum­‑Moo, którego przeszłość poznajemy w pierwszym rozdziale, a jest ona niestety tragiczna w stereotypowy do bólu sposób; po drugie, większa liczba postaci czyni opowieść bardziej fabularną, a mniej psychologiczną i kameralną w nastroju. Chyba przede wszystkim to sprawiło, że tomik nie oddziałuje w taki subtelny sposób jak poprzedni.

Postać z przeszłości chłopaka to jego przybrana starsza siostra, której przybycie staje się pretekstem do ukazania jego historii – jak wspomniałam, zawierającej dość standardowy pakiet z Tragedią Rodzinną TM, co trudno uznać za plus. Ale przynajmniej żadne z rodzeństwa nie rozdziera z tego powodu przesadnie szat; to już coś. Owa siostra sama ma ponadto spore problemy, związane zresztą z Bum­‑Moo. I chociaż na szczęście nie robi za „tę trzecią”, lecz wycofuje się gładko, by zająć się swoim życiem (chwała jej za to), rola ta nie pozostaje nieobsadzona. Znienacka na scenę wkracza bowiem były chłopak Yun­‑Ook i, niespodzianka, wygląda na to, że chce ją odzyskać – a ona nie sprawia wrażenia niechętnej. I kiedy sfrustrowany Bum­‑Moo przypiera ją dosłownie i w przenośni do ściany, chcąc wreszcie dostać odpowiedź, czy dziewczyna coś do niego czuje, w ich stosunkach następuje ostry zwrot… Trzeba będzie jeszcze trochę czasu i popchnięcia ze strony innych osób, by ona uświadomiła sobie wreszcie, że jej na nim zależy, a on podjął męską decyzję. Ostatnia scena, wcale nie oczywista, bardzo mi się spodobała.

Rysunki są jednakowoż, stwierdzam ostatecznie, koszmarkowe. Dłonie wielgachne i artretycznie kanciaste, nosy i nierzadko usta jak u przedstawicieli obcej rasy. Choć można by chyba powiedzieć, że jest to tak brzydkie, że aż fascynujące… Na plus za to trzeba policzyć bogactwo ubrań i umiejętność oddania emocji bez przesadnie częstego uciekania się do SD czy innych typowo komiksowych ułatwień. Kadry, mimo stosunkowo dużej ilości „gadających głów”, są też wystarczająco dobrze zakomponowane i zapełnione, by nie porażać bielą. Autorka zresztą zdawała sobie sprawę z tych braków, o czym świadczą podziękowania; z drugiej strony wynika z nich, że nie miała grona asystentów do pomocy, co nieco ją, być może, usprawiedliwia.

Wydanie na podobnym jak poprzednio, czyli standardowym już chyba u nas poziomie; komiks większego formatu wygodnie się czyta, paginacja przewija się dość często. Z kwestii tłumaczeniowych można by pewnie wskazać kilka nieco drętwych czy lekko nienaturalnych kwestii, ale nic boleśnie rażącego; z korektorskich – pojawiło się „opatrznie” zamiast „opacznie”, które mnie przy okazji rozbawiło. Razem wziąwszy, jeśli ktoś kupił pierwszy tomik, skusi się zapewne na drugi i wielkiej straty moralnej nie poniesie, choć szczerze mówiąc, miałam nadzieję na coś bardziej nietypowego i wyrafinowanego.

ursa, 15 września 2016
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Yumegari 2.2016
2 Tom 2 Yumegari 6.2016