Tanuki-Manga

W deszczowe dni Takao opuszcza poranne lekcje i spędza czas w parku, gdzie zajmuje się swoją pasją, czyli projektowaniem butów. Pewnego dnia w altanie, w której zazwyczaj przesiaduje, zauważa tajemniczą nieznajomą. Kobieta, zajęta piciem piwa i jedzeniem czekolady, na pierwszy rzut oka wydaje się typową pracownicą korporacji. Ponieważ trwa właśnie pora deszczowa, zaczynają widywać się codziennie, a dzięki rozmowom rodzi się między nimi więź, która przyciąga ich na miejsce spotkań w deszczowe dni.

Ogród słów nie zaskoczy nikogo, kto jest zaznajomiony z dziełami Makoto Shinkaia. Znajdziemy tu niespieszny rozwój wydarzeń, specyficzną, nostalgiczną i nieco duszną atmosferę deszczowych dni, a także zwykłe rozmowy, z których na początku niewiele wynika. Powolne tworzenie się relacji, poznawanie się nawzajem, a także wyjaśnienie sytuacji obojga bohaterów. Wszystko to przedstawione w sposób sprawiający, że historia wzrusza, pozwala się odprężyć i budzi zaciekawienie mimo braku wartkiej akcji. Nawet zakończenie, które mogłoby się wydawać zbyt prostolinijne, jest na swój sposób satysfakcjonujące dzięki drobnym detalom, odpowiednio wplecionym w ciąg wydarzeń.

Wydanie polskie nie pozostawia wiele do życzenia. Kolorowe strony i obwoluta zachwycają jakością druku i nasyceniem barw. Nie mogę też nic zarzucić reszcie – wybrano papier wysokiej jakości, a druk jest idealny mimo ogromnej szczegółowości scenerii przedstawionych w mandze. Krój czcionki i jej rozmiar zostały dobrze dobrane, dzięki czemu tekst czyta się wygodnie i bezproblemowo. Nie zabrakło też miłych dodatków na końcu tomu. Jednym z nich są podziękowania i informacje od rysowniczki mangi, Midori Motohashi. Drugim natomiast dość długie i rozbudowane posłowie tłumaczki, Pauliny Tuczapskiej, wyjaśniające kilka ważnych kwestii dotyczących przekładu. Skoro już o tym mowa, tłumaczenie nie budzi moich zastrzeżeń. Dialogi są płynne, zrozumiałe i odpowiednio nasycone emocjami. Udało się również bardzo dobrze wpleść w nie fragmenty japońskiej poezji. Nie zauważyłem błędów, za co należą się pochwały dla zespołu redakcyjnego.

Ogród słów to manga, która na pewno nie rozczaruje fanów Makoto Shinkaia, podobnie jak osób lubiących romantyczne, klimatyczne opowieści. Czytanie sprawia ogromną przyjemność, a zarówno historia, jak i jakość wydania pozostawiają same pozytywne wrażenia. Na pewno nie jest to tytuł dla wszystkich, ale docelowej grupie odbiorców zdecydowanie polecam.