Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Jackass!

Tom 1
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2017
ISBN: 978-83-64891-42-7
Liczba stron: 242
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Keisuke Hara i Masayuki Shinoda są najlepszymi kumplami, do tego stopnia, że nawet mają zbiorczą ksywkę: Shino­‑Hara. Mimo spolaryzowanych charakterów świetnie się dogadują – do czasu jednak. Wszystko zmienia się w dniu, w którym Hara na zajęcia wychowania fizycznego zakłada spodnie od dresu, a wraz z nimi rajstopy (eee… rajstopy tak nie działają), które poprzedniego wieczoru zostawiła tam jego pijana siostra, zdejmując wszystko za jednym zamachem (eee… dobra, już nic…). Zauważa to Shinoda i z dzikim błyskiem w oku zabiera kolegę do gabinetu pielęgniarza… Tutaj Hara dowiaduje się czegoś niezwykłego o swoim przyjacielu – mianowicie jest on fetyszystą nóg w rajstopach. Na ich widok nie jest w stanie się powstrzymać, tym bardziej teraz, kiedy oświadcza, że znalazł swój ideał. Nie, mimo sprzyjających okoliczności oraz miejsca, to jeszcze nie czas na scenę seksu. Na szczęście historia ma w sobie troszkę więcej fabuły i nie zmienia się na wejściu w pornosa.

Zawiązanie akcji, zawiązaniem akcji, dalej historia toczy się nieco bardziej realistycznie. Bo przecież fetyszyści istnieją i nietrudno sobie wyobrazić takiego pana, który lubi kobiece nogi obleczone w cienki czarny materiał. Trudniej już jednak uwierzyć, że nagle dozna on olśnienia i stwierdzi, że męska noga podoba mu się o wiele bardziej… Ale może w sumie przestanę się zastanawiać nad rzeczami, które czytelniczce yaoi nie przystoją. Shinoda swoim zachowaniem wprowadza Harę w stan zdezorientowania i zagubienia we własnych uczuciach, ale reakcje tego ostatniego pozwalają nam szybko się zorientować, że ma on słabość do swojego przyjaciela­‑fetyszysty, słabość, która staje się coraz wyraźniejsza, wraz z tym, jak wysoko Shinoda sięga dłońmi wzdłuż łydek i ud Hary, a ten mimo zażenowania mu na to pozwala. Przyjaźń zostaje zastąpiona jakimś dziwnym, niedopowiedzianym napięciem, a momentami wręcz toksycznymi zagrywkami ze strony obu panów, powodowanymi sytuacją zawieszenia i nieumiejętnymi próbami wyjścia z niej – chłopcy bowiem nie mogą już wrócić do tego, co było, nie potrafią odpuścić, ale też boją się postąpić krok dalej.

Postaci są bardzo charakterystyczne i charakterne. Keisuke Hara to poważny i odpowiedzialny człowiek o twarzy młodego yakuzy, który uczy się i pracuje, aby ulżyć finansowo utrzymującej go siostrze. Przez większość tomu snuje się on z melancholijnym wyrazem twarzy, mieląc w głowie ostatnie wydarzenia, swoje uczucia i rozgoryczenie zachowaniem przyjaciela. Nie, nie słyszymy jego myśli, ale jego wyraz twarzy i późniejsze wyrzuty wygłaszane do Masayukiego mówią same za siebie. Nie dziwię mu się, owszem, częściowo sam się w to wpakował, ale Masayuki Shinoda krystalicznie czysty nie jest. To bojący się zobowiązań bogaty chłopiec, któremu nigdy niczego nie brakowało i który chciałby, żeby wszystko zawsze było lekkie i bezproblemowe, na przykład zrywanie z kolejnymi dziewczynami, i aby przekupstwo rozwiązywało problemy. On dla odmiany prawie cały czas się uśmiecha, robi dobrą minę do złej gry, ale za tym uśmiechem widać, jak spełza z niego pewność siebie w obliczu niewiadomego, czyli wściekłego na cicho Hary.

Główna para nie jest jedyna. Towarzyszy jej jeszcze pięć istotnych postaci, chociaż te pięć tak naprawdę zamyka już listę, reszta to bezimienny tłum. Pierwszą z nich jest siostra głównego bohatera, o dziwo postać bardzo sympatyczna i wyrazista, mimo że otrzymująca niewiele czasu kadrowego. Drugą parą w mandze są przyjaciel Hary, czyli przeuroczy zadeklarowany gej oraz jego ukochany, pielęgniarz szkolny. Trzecia para dopiero się klaruje, ale już na początku może wzbudzać niepokój, ponieważ przywodzi na myśl owieczkę osaczaną przez wilka… Czasami mam wrażenie, że yaoi są pełne heteroseksualnych mężczyzn robiących wyjątek tylko dla tego jedynego, a geje to gatunek na wymarciu, tutaj jednak prawie cała obsada drugoplanowa to geje i, szczerze powiedziawszy, to właśnie postaci homoseksualne wydają się tutaj ciekawsze od „heteroseksualnej” pary głównych bohaterów.

Nie jest to majstersztyk gatunku, ale nie jest to również jego dno, do tego mu jednak daleko. Autorka całkiem zgrabnie wyciąga z postaci emocje, doskonale radzi sobie z odmalowywaniem ich na twarzy czy w postawie bohaterów. Przyznam też, że szalenie podobają mi się projekty postaci. Być może ze względu na oczy z wyraźnie zaznaczonymi rzęsami, przez które bohaterowie wyglądają, jakby pomalowali się eyelinerem. Prezentuje się to wyjątkowo dobrze, szczególnie zaś pasuje głównemu gejowi historii (nie mylić z głównym bohaterem) i sprawia, że styl rysowania Scarlet Beriko jest dość charakterystyczny. Autorka stara się też, abyśmy zobaczyli to, co widzą inne postaci, czyli zgrabne nogi Hary czy urodę uwielbianego przez kobiety Shinody.

Polskie wydanie jest ładne, duże i pulchniutkie. Wielkością równa się ono Silver Spoon tego samego wydawnictwa, ale jest od niego nieco grubsze. W środku tomu znajduje się jedna kolorowa strona przedstawiająca fetysz w całej rozciągłości oraz wgapiającego się weń fetyszystę. Dodatkowe ilustracje, a raczej krótkie historyjki znajdują się też na okładce pod obwolutą, ale radzę zajrzeć tam dopiero po przeczytaniu całości. Jeśli zaś chodzi o tłumaczenie, ten tytuł dobitnie uświadomił mi, jak bardzo wyrosłam z młodzieżowego języka. Nie znam oryginału, ale podejrzewam, że język został podrasowany na potrzeby polskiego nastolatka, więc bohaterowie nie wahają się używać słów takich jak „pierdol się” czy gorszych, co czasami – acz przyznam, że nie zawsze – nadmiernie kontrastowało z resztą tekstu. Poza tym mangę czyta się bez większych zgrzytów, język dialogów jest płynny i żywy, a jeśli chodzi o korektę, to tylko raz, na stronie 12, znalazłam błąd.

Polecam recenzowany tytuł – oczywiście tylko fankom yaoi, bo pozostałe osoby nie mają tu czego szukać, to nie jest rzecz wykraczająca poza ramy gatunku i prezentująca cokolwiek więcej ponad czystą rozrywkę dla pań. Jak już pisałam, jest to ładnie narysowana i ładnie wydana manga z nieco tylko oryginalnym wątkiem fetyszyzmu oraz sympatycznymi postaciami, chociaż po drugim czytaniu jeden z bohaterów zaczyna już ździebko czytelnika irytować…

Melmothia, 23 kwietnia 2017
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 4.2017