Dziewczynka w Krainie Przeklętych
Recenzja
Jeden z potępieńców odwiedza Mistrza i Sivę, przynosząc im roztrzaskaną głowę babci dziewczynki. Chociaż wiele na to wskazuje, żaden z mieszkańców Krainy Przeklętych nie miał nic wspólnego ze śmiercią kobiety, a i sama „śmierć” okazuje się niezwykła. Bezgłowa istota wyjaśnia, jaki los czeka wszystkich potępieńców oraz przeklętych, czyli ludzi zza muru, których dotknęła klątwa. Otóż ponownie łączą się oni z Matką, zamieniając się w drzewa – utrata pamięci to jeden z pierwszych objawów przemiany. I chociaż na początku Mistrz nie chce uwierzyć w opowieść mrocznego gościa, widząc drzewo, szybko zmienia zdanie. Niestety, dla Sivy wiadomość o odejściu babci jest ogromnym szokiem, zaś sytuacji nie ułatwia fakt, że Mistrz nie powiedział jej prawdy o problemach staruszki. Dziewczynka ma ogromny żal do opiekuna, że tak długo ją okłamywał. W efekcie między bohaterami wywiązuje się potężna kłótnia. Co więcej, jakby mało mieli kłopotów, do lasu ponownie wkraczają żołnierze, zdeterminowani, by dopaść Sivę, którą uznają za postać z przepowiedni. Siłą rzeczy Mistrz podejmuje decyzję o ucieczce…
Piąty tom obfituje w pełne napięcia i dramatyzmu wydarzenia – fabuła zagęszcza się, a czytelnik ma coraz większe wątpliwości co do tego, kto tu tak naprawdę jest zły. Z jednej strony mamy dziwną i nieco przerażającą przepowiednię ludzi (a właściwie jej interpretację, zaprezentowaną w graficznej formie). Z drugiej tajemniczą Matkę i jej szpetne, bezwolne dzieci, poszukujące dusz. Kim jest Siva, dlaczego klątwa nie ma na nią wpływu? Ale też kim w poprzednim życiu był Mistrz i z jakiego powodu tak długo opiera się działaniu klątwy – w końcu babcia dziewczynki bardzo szybko zaczęła zatracać człowieczeństwo? Mam wrażenie, że im więcej informacji Nagabe podrzuca czytelnikom, tym bardziej skomplikowana staje się sytuacja. Manga szybko zmienia nastrój – z tomu na tom robi się coraz bardziej oniryczna, mroczna i niepokojąca, chociaż autor nie rezygnuje z elementów pogodniejszych i niewielkiej domieszki okruchów życia. Z niecierpliwością oczekuję kolejnych tomów, w duchu modląc się o to, żeby całość nie utonęła w morzu łez i krwi. Bo chwilowo nie potrafię wyobrazić sobie zakończenia, które nie wiązałoby się z mniejszą lub większą tragedią (przy czym naprawdę nie oczekuję ociekającego słodyczą happy endu).
Ponieważ to jedna ze sztandarowych pozycji wydawniczych Studia JG, niezmiennie dba ono o jej wysoką jakość. Tym razem bura obwoluta idealnie oddaje nastrój tomu, nieco ciężki i smutny, a chwilami też straszny (warto dokładniej przyjrzeć się odbiciu bohaterów w ciemnej wodzie). Zupełnie odmiennie prezentuje się kolorowa ilustracja otwierająca piątą część, a przedstawiająca bohaterów (wraz z babcią) przymierzających się do spałaszowania ciasta. Tradycyjnie też w podobnym wesołym nastroju utrzymane są dodatki, czyli historyjki umieszczone pod koniec. Oczywiście, nie mam najmniejszych zastrzeżeń do przekładu czy druku, może poza tym, że czerń mogłaby być trochę bardziej nasycona. To po prostu kolejny fantastyczny i wciągający tom świetnej opowieści – pozostaje odliczać do następnego!
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 4.2017 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 9.2017 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 5.2018 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 8.2018 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 2.2019 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 10.2020 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 2.2021 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 9.2021 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 12.2021 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 2.2022 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 3.2023 |