Iruma w szkole demonów
Recenzja
Drugi tom rozpoczynamy zakończeniem egzaminu decydującego o randze. Sowa Przydziału, zamiast dać Irumie plakietkę z rangą, zostawia go z pierścieniem. Jest to Wszystkożerny Pierścień, rzadki magiczny artefakt, który… wyje jak opętany i samym swoim dotykiem rzuca klasowych tytanów, Asmodeusza i Sabnocka, na kolana? Po takim występie Iruma może zapomnieć o niezwracaniu na siebie uwagi.
Niemniej to nie tajemniczy pierścień jest wątkiem przewodnim tego tomiku, a przewodnicząca samorządu szkolnego, równie piękna co bezwzględna Amelie Azazel. Postrach chuliganów i chodzący ideał demoniczności, Amelie skrywa jednak pewien sekret. W przeciwieństwie do innych demonów jest świadoma, że ludzie są czymś więcej niż mitem, i żywi głębokie podejrzenia względem Irumy. Czy chłopak zdoła ukryć swoją prawdziwą tożsamość przed przewodniczącą samorządu?
O ile tom pierwszy w całości skupiał się na wprowadzeniu głównych postaci, tak tom drugi nie traci czasu i szybko przechodzi do dość istotnego problemu, jakim jest to, że Irumie brakuje jakiegokolwiek celu w życiu. Pierwsze rozdziały były radosną komedią, ale gdyby Iruma pozostawał postacią statyczną, manga dość szybko straciłaby urok. Główny bohater udowadnia jednak, że reprezentuje sobą coś więcej niż żywy magnes na kłopoty. Druga połowa tego tomu poświęcona jest samorefleksji Irumy, który zaskakująco szybko zaczyna zauważać, że życie w świecie demonów wcale nie jest takie złe, jeśli pominąć potencjalne niebezpieczeństwo zostania czyimś posiłkiem. Przed chłopakiem jednak dużo pracy nad sobą, nim uda mu się skonfrontować z własnymi słabościami. Kiedy zaczynałam czytać tę mangę, nie spodziewałam się, że główny bohater tak szybko zacznie się rozwijać, i po skończeniu tego tomu nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, jak daleko zajdzie.
Wydanie pod względem technicznym pozostaje na wysokim poziomie. Tłumaczenie jest nad wyraz urocze, w szczególności różne „piekielne” epitety. Wyjątkowo ubawił mnie tytuł ósmego rozdziału. Jedyny mankament, jaki zauważyłam, to szary pasek na okładce, przechodzący przez środek strony. Jest to nieduży problem, biorąc pod uwagę, że obwoluta całkowicie ukrywa tę niedoskonałość. Zachęcam jednak do sprawdzenia, co kryje się pod nią, bynajmniej nie z powodu potencjalnych uchybień drukarskich, ale dla wspaniałych komediowych dodatków. Reakcja Asmodeusza na znalezienie się na obwolucie jest bezcenna, a informacje zamieszczone z tyłu wywołały mój radosny chichot.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 10.2019 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 1.2020 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 4.2020 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 6.2020 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 8.2020 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 11.2020 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 12.2020 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 2.2021 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 5.2021 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 7.2021 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 11.2021 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 3.2022 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 5.2022 |
14 | Tom 14 | Studio JG | 9.2022 |
15 | Tom 15 | Studio JG | 2.2023 |
16 | Tom 16 | Studio JG | 5.2023 |
17 | Tom 17 | Studio JG | 8.2023 |
18 | Tom 18 | Studio JG | 11.2023 |
19 | Tom 19 | Studio JG | 3.2024 |
20 | Tom 20 | Studio JG | 5.2024 |
21 | Tom 21 | Studio JG | 7.2024 |